-
11. Data: 2002-06-28 21:33:03
Temat: Re: alimenty - dlugie!
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Sandra" <d...@w...pl> wrote in message
news:afh8kl$lml$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik sqrczak <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:afh82c$i80$...@n...tpi.pl...
>
> > > > > 3. Do kiedy moj maz bedzie musial placic alimenty?
> > tzn do kiedy sie placi ??
> > do smierci ??????
>
> art. 133 par.1 i 2 Krio
>
Tzn. dokad dziecko nie bedzie moglo samo sie utrzymac. Przyjmuje sie, ze
dziecko maloletnie nie moze (wyrok SN z 14.11.97 r.), a potem wszystko
zalezy, ale uwaga, zgodnie z wyrokiem SN z 08.08.1980 r. "Rodzice nie są
obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które, będąc już
przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego
zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie
się, ale w studiach się zaniedbuje, nie robi należytych postępów, nie
otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych
egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek
tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie."
Czyli Sandra ma racje. Prawo nie przewiduje tu okreslonego wieku. Ale w
praktyce rzeczywiscie w wyjatkowych tylko wypadkach placi sie alimenty na
dzieci, ktore maja juz ponad 25 lat.
Pozdrawiam,
Marta
-
12. Data: 2002-06-28 23:59:28
Temat: Odp: alimenty - dlugie!
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afike8$8m4$...@n...tpi.pl...
> Czyli Sandra ma racje. Prawo nie przewiduje tu okreslonego wieku. Ale w
> praktyce rzeczywiscie w wyjatkowych tylko wypadkach placi sie alimenty na
> dzieci, ktore maja juz ponad 25 lat.
:-) I Ty również masz racje .
pozdrawiam
-
13. Data: 2002-06-29 18:06:13
Temat: Odp: alimenty - dlugie!
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>
> Zwłaszcza, ze nie wiemy nawet, jak sie nazywa... :( I co w tym wypadku?
Jest
> jakis rejestr?
> Nie dostalismy zadnego papierka, tylko ustne zawiadomienie bylej zony i
> ubytek pieniedzy na koncie.
Nikt NIE MA prawa sciagac pieniedzy z niczyjego konta nie uprzedzajac go o
tym (takie uprzedzenie to wezwanie do zaplaty). Jesli sprawa trafila do
komornika, to komornik najpierw przychodzi i bada sprawe, czyli dlaczego nie
jest placone itp.
Na Waszym miejscu sprawdzilabym kto i jakim prawem sciagnal pieniadze z
konta nie zawiadamiajac Was o tym.
> > tak u komornika ale to może zrobić twój mąż ty do tego nie masz wgladu i
> > prawa chyba,że w tej kwestii udzieli ci pełnomocnictwa
>
> Ja nie mam nawet ochoty w tej sprawie rozmawiac, tak jak mowisz: nie mam i
> nie chce miec do tego prawa. Chcialabym telko rozwiac moje watpliwosci.
Jak najszybciej wyjasnijcie ta sprawe. Niech Twoj maz zlozy wniosek do sadu
rodzinnego o zmniejszenie kwoty alimentow ze wzgledu na pogorszenie sytuacji
finansowej. Niech rowniez podkresli w tym wniosku, ze zona, ktora odbiera
alimenty mieszka w jego domu i ze to on, zeby zmniejszyc jej koszty
utrzymania mieszka gdzie indziej. Niech rowniez wniesie o szybkie
rozpatrzenie tej sprawy ze wzgledu na trudna sytuacje finansowa.
Zycze powodzenia.
Kania
-
14. Data: 2002-06-29 19:27:11
Temat: Re: alimenty - dlugie!
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Sat, 29 Jun 2002, Kania wrote:
[...]
>+ > Nie dostalismy zadnego papierka, tylko ustne zawiadomienie bylej zony i
>+ > ubytek pieniedzy na koncie.
>+
>+ Nikt NIE MA prawa sciagac pieniedzy z niczyjego konta nie uprzedzajac go
>+ o tym (takie uprzedzenie to wezwanie do zaplaty).
*Sądzę* że przedprzedpiśca chciał wyrazić, że na koncie było
mniej niż się spodziewał - bo komornik ściągnął "z paska" (czyt.
z wynagrodzenia). Formalnie różnica spora, merytorycznie mniej:
można się zdziwić próbując zapłacić za gaz/czynsz/cokolwiek.
Pozdrowienia, Gotfryd