-
1. Data: 2003-04-05 16:06:48
Temat: "Życzliwy" sąsiad
Od: "A'tomek" <a...@...pl>
Rano mnie budzi nie tyle nawet hałasem, co raczej należało by to już nazwać
trzęsieniem ziemi.
Na uwagi odpowiada: ( dosłowny cytat )
"650W + CYFROWY AMPLITUNER NO NIE WIEM CZY SKUSISZ SIE NA KUPNO SPRZETU TEJ
JAKOSCI I CZY NIE BEDZIE BOLALO CIE SUMIENIE ZE NA TWOIM KONCIE JEST
4-TYSIAKI MNIEJ.ps *ZAGLUSZE CIE AKCJA FILMOWĄ* POMIJAJAC MOC MUZYCZNĄ.JA NA
WIEKI BEDE MISZKAL TUTAJ A TECHNOLOGIA IDZIE I TO BARDZO SZYBKO W PRZUD WIEC
NIE POPRZESTANE NA TYCH 650W + 120-watowe kolumny w duzym pokoju. Milego
sluchania"
Gramatycznie to między gwiazdkami jest to już groźba o brzmieniu:"zagłuszę
cię akcją filmową".
Czy rzucanie tego rodzaju gróźb jest w pełni prawomocne, bo 650W to jest już
nie hałas a trzęsienie ziemi i ja się boje o stan tech. budynku.
Bo wolałbym wydać te 4tyś. na adwokata niż na odwet w ten sam sposób.
A'tomek
-
2. Data: 2003-04-05 18:07:33
Temat: Odp: "Życzliwy" sąsiad
Od: "bubu" <j...@i...pl>
Użytkownik A'tomek <a...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b6muup$jup$...@a...news.tpi.pl...
> Rano mnie budzi nie tyle nawet hałasem, co raczej należało by to już
nazwać
> trzęsieniem ziemi.
> Na uwagi odpowiada: ( dosłowny cytat )
>
Prokurator jest w stanie go powalić na kolana za zakłócanie spokoju
publicznego.
Sprowadź policje nie uprzedzając faceta i będzie pierwszy protokół dla
prokuratora.
Facetowi rura zmięknie.
-
3. Data: 2003-04-05 22:54:19
Temat: Re: "Życzliwy" sąsiad
Od: "A'tomek" <a...@...pl>
Użytkownik "bubu" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b6n61q$l2i$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Prokurator jest w stanie go powalić na kolana za zakłócanie spokoju
> publicznego.
> Sprowadź policje nie uprzedzając faceta i będzie pierwszy protokół dla
> prokuratora.
Czyli jednak się da..
Problem w tym że on tak długo nie gra na cały regulator..
Tzn. gra wystarczająco długo żeby mnie, delikatnie mówiąc, obudzić, a za
krótko na przyłąpanie go przez policję.
Ale dzięki za jakieś info.
Ciekawi mnie czy istnieje jakiś samodzielny sposób na zmierzenie tego hałasu
/ czy raczej drgań podłogi tj.
żeby był wiarygodny ( atestowany czy cos takiego ) pomiar dźwięku, z (jeśli
trzeba z datą i czasem który by się nie dał zmanipulować) ? Ew. oprócz
pomiaru samych dB po prostu nagrać to, moze są jakieś urządzenia w których
nie się regulować wzmocnienia nagrania i stanowiłyby dowód na poziom hałasu
?
Może jakiś sprzęt górniczy do pomiaru drgań by pomógł, mam znajomych na
kopalni.
I jeszcze jak udowodnić że to od niego pochodziło ( przy czym ja akurat
takiego sprzętu nie posiadam także moge udowodnić że nie spreparowałem)
Atom
-
4. Data: 2003-04-06 00:32:21
Temat: Re: "Życzliwy" sąsiad
Od: "Filip Kafar" <U...@w...pl>
Użytkownik A'tomek <a...@...pl> napisal:
|
[cut]
|
Witam
To masz bardzo ciekawa sytuacje ze swoim sasiadem. Ze zmierzeniem drgan,
czy db to wydaje mi sie, ze nie ma sensu, kwestia tu pozostaje jedna, czy
on to robi w godzinach "ciszy", czy tez po godzinach ?! od ktorej, do
ktorej u Ciebie w bloku jest cisza nocna ?! bo np. u mnie jest od 22.00 do
6.00 i po 6.00 to juz mozna robic co sie chce... przynajmniej w ramach
kultury nie zagluszac sasiadow, ani nie budzic jak spia dluzej...
pzdr
Kaf
-
5. Data: 2003-04-06 00:41:33
Temat: Re: "Życzliwy" sąsiad
Od: "A'tomek" <a...@...pl>
Użytkownik "Filip Kafar" <U...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6nsop$ols$1@szmaragd.futuro.pl...
no właśnie w dzień i uważa że w dzień mu wolno tak głośno ile chce
-
6. Data: 2003-04-06 00:46:27
Temat: Re: "Życzliwy" sąsiad
Od: "Filip Kafar" <U...@w...pl>
|
| no właśnie w dzień i uważa że w dzień mu wolno tak głośno ile chce
|
hmm... to z tym moze byc problem, sprzet moze posiadac w domu jaki mu sie
tylko zywnie podoba, moga to byc kolumny wielkosci szafy po 1000 watt. To
jest odwieczny problem, cale szczescie ze ja nie musze walczyc z zadnym
sasiadem i ze sasiedzi nie walcza ze mna... bo mam pare skrzyn w domu i do
tego kombo gitarowe Marshalla, na ktorym codziennie gram-niby cicho, ale na
100% slychac, bo juz mi sasiad z dolu (kolega) mowil, ze dobrze slyszy jak
gram ;) Walczyc z sasiadem nie ma sensu, ja proponuje jednak podejsc do
niego (jesli jest normalny) i pogadac jak czlowiek z czlowiekiem, powiedz
mu np. ze jesli lubi sluchac glosno muzyki, to Ciebie nie ma w domu od tej
i od tej godziny, a we wczesniejszych porach i pozniejszych prosilbys o
cisze, poniewaz... poprostu musisz z nim pogadac, przy piwku, czy jak tam
chcesz... Ja z sasiadami zyje w zgodzie i u nas kazdy kazdemu pomaga, wiec
nie ma takiej "nie zyczliwosci"
Pozdrawiam
Kaf
-
7. Data: 2003-04-06 09:15:48
Temat: Re: "Życzliwy" sąsiad
Od: "A'tomek" <a...@...pl>
Użytkownik "Filip Kafar" <U...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6ntj7$p28$1@szmaragd.futuro.pl...
> hmm... to z tym moze byc problem, sprzet moze posiadac w domu jaki mu sie
> tylko zywnie podoba, moga to byc kolumny wielkosci szafy po 1000 watt. To
To ja wiem ż ejak noe zakłóca ciszy nocnej to gorzej.
Ale posiadać <> używać. Ale ja mówił przedmówca zostaje przecież zakłócanie
porządku. Poza tym nie : "(jesli jest normalny)", przecież pisałem że
reaguje groźbami.
Z nim akurat gadka jest bez sensu a nie mierzenie.
Także ciągle czekam na odp jak zmierzyć drgania/dB żeby stanowiło to
wiarygodny dowód. Bo intuicyjnie czuje jako nie-prawnik że jak tak sobie
zmierze dB to mi powie np. że spreparowałem wynik/czas pomiaru/miernik jest
niewzorcowany itd.
Także jakie warunki musiałby spełniuać taki pomiar żeby był niepodważalny,
ciekawi mnie to nawet jeśli byu było baaardzo drogie i skomplikowane.
atom
-
8. Data: 2003-04-06 10:23:33
Temat: Re: "Życzliwy" sąsiad
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <b6nsop$ols$1@szmaragd.futuro.pl>, Filip Kafar wrote:
> on to robi w godzinach "ciszy", czy tez po godzinach ?! od ktorej, do
> ktorej u Ciebie w bloku jest cisza nocna ?! bo np. u mnie jest od 22.00 do
> 6.00 i po 6.00 to juz mozna robic co sie chce...
Nie można. Reguluje to kodeks cywilny i wykroczeń
(http://lwzhow.republika.pl/prawo.htm), a godziny ciszy nocnej są
jedynie wewnętrznymi ustaleniami spółdzielni bądź wspólnoty.
Renata
-
9. Data: 2003-04-06 10:53:45
Temat: Odp: "Życzliwy" sąsiad
Od: "bubu" <j...@i...pl>
Użytkownik A'tomek <a...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b6nmqj$6ea$...@n...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "bubu" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:b6n61q$l2i$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Prokurator jest w stanie go powalić na kolana za zakłócanie spokoju
> > publicznego.
> > Sprowadź policje nie uprzedzając faceta i będzie pierwszy protokół
dla
> > prokuratora.
>
> Czyli jednak się da..
>
> Problem w tym że on tak długo nie gra na cały regulator..
W ślad za listem p.Renaty zachęcam do przyłapania faceta
z policją na zakłócaniu "spokoju domowego " nawet za dnia .
Bez kilku protokołów policyjnych prokurator ani nikt inny
ci nie pomoże w utemperowaniu debilnego faceta .Sądzę ,
że grzywna Sądu Grodzkiego w oparciu o protokoły
policyjne powinna przemówić do wyobraźni debila .
-
10. Data: 2003-04-06 12:46:05
Temat: Odp: "Życzliwy" sąsiad
Od: "Filip Kafar" <U...@w...pl>
| Nie można. Reguluje to kodeks cywilny i wykroczeń
| (http://lwzhow.republika.pl/prawo.htm), a godziny ciszy nocnej są
| jedynie wewnętrznymi ustaleniami spółdzielni bądź wspólnoty.
Tak tez myslalem, ze nie mozna, ale nie chcialem palnac glupoty-nie bylem
pewien. Dziekuje za linka, szkoda ze nie ma dokladniejszych szczegolow, ale
to juz mozna sobie znalezc.
Pozdrawiam
Kaf