Załóżmy taką sytuację. Mieszkam w mieście X, a popełniam wykroczenie w
mieście Y. Tak się składa, że Sąd który będzie rozpoznawał sprawę, znajduje
się w innym mieście niż moim.

Więc czy:
a) mogę wnioskować, aby sprawę rozpoznawał Sąd w miejcu mojego zamieszkania?
b) w przypadku gdy powyższe nie jest możliwe, mogę nie stawić się na
rozprawie (przecież mogę nie mieć pieniędzy na dojazd)
c) czy ewentualnie mogę ubiegać się o zwrot kosztów dojazdu i powrotu i
ewentualnie noclegu (jeżeli nie mogę dojechać na rozprawe, tak żeby nie
spędzić nocy "na dworcu")

--
pozdrawiam
Leszek Kowalski

do góry

użytkownik kovalek napisał(a):
> Załóżmy taką sytuację. Mieszkam w mieście X, a popełniam wykroczenie w
> mieście Y. Tak się składa, że Sąd który będzie rozpoznawał sprawę, znajduje
> się w innym mieście niż moim.
>
> Więc czy:
> a) mogę wnioskować, aby sprawę rozpoznawał Sąd w miejcu mojego zamieszkania?

Nie. Trzeba było o tym myśleć jak popełniałeś wykroczenie.


> b) w przypadku gdy powyższe nie jest możliwe, mogę nie stawić się na
> rozprawie (przecież mogę nie mieć pieniędzy na dojazd)

Możesz nie przyjeżdżać. Zostaniesz ukarany pod Twoją nieobecność. A na "gościnne
występy" było Cię stać?


> c) czy ewentualnie mogę ubiegać się o zwrot kosztów dojazdu i powrotu i
> ewentualnie noclegu (jeżeli nie mogę dojechać na rozprawe, tak żeby nie
> spędzić nocy "na dworcu")


Pewnie, ze możesz - w najlepszym hotelu w mieście i w najlepszym apartamencie.
To była ironia. Patrz ostatnia uwaga do punktu drugiego.


--
JOHNSON :)

do góry

'Johnson' wyklawiaturzył/a w niusie
cejma9$ove$...@n...onet.pl taką oto treść:

| Nie. Trzeba było o tym myśleć jak popełniałeś wykroczenie.

| A na "gościnne występy" było Cię stać?

Zdaje sie, ze o domniemaniu niewinnosci zapomniales. O wyrokach
uniewinniajacych, tez pewnie malo slyszales.

->piotr

do góry

użytkownik [ piotr sut ] napisał(a):

> Zdaje sie, ze o domniemaniu niewinnosci zapomniales. O wyrokach
> uniewinniajacych, tez pewnie malo slyszales.
>
> ->piotr

Umiem czytać, a Ty nie :) Było napisane "popełniam" wykroczenie.
Jak ktoś popełnił wykroczenie to raczej nie będzie uniewinniony.
A odpowiedzi byłyby takie same, niezależnie czy obwiniony jest winny czy nie.

--
JOHNSON :)

do góry

'Johnson' wyklawiaturzył/a w niusie
cejo1b$oeb$...@n...onet.pl taką oto treść:

| Umiem czytać, a Ty nie :) Było napisane "popełniam" wykroczenie.

Ale bylo tez napisane "zalozmy taka sytuacje", a Ty zwracales sie do autora
pytan jakby rzeczywiscie juz popelnil wykroczenie (do tego malo przyjaznym
tonem).

| Jak ktoś popełnił wykroczenie to raczej nie będzie uniewinniony.

Raczej.

->piotr

do góry

użytkownik [ piotr sut ] napisał(a):
>
> Ale bylo tez napisane "zalozmy taka sytuacje", a Ty zwracales sie do autora
> pytan jakby rzeczywiscie juz popelnil wykroczenie (do tego malo przyjaznym
> tonem).
>

Umówmy się, ze laicy nie zadają pytań teoretycznych, bo i po co.
Natomiast na profesjonalistę, to problem jest zbyt banalny.

--
JOHNSON :)

do góry

User "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał(a)
w news'ie: news:cejp15$avk$1@news.onet.pl

> [......................]
> Umówmy się, ze laicy nie zadają pytań teoretycznych, bo i po co.
> Natomiast na profesjonalistę, to problem jest zbyt banalny.

Umówmy się, że *profesjonaliści* (np. Robert T.) jeśli
mają ochotę udzielić odpowiedzi to robią to w sposób
rzeczowy i bez osobistych wycieczek, połajanek czy
ironii.



--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
"Nie ma programów całkowicie idiotoodpornych."
www.amikom.com.pl

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
news:cejma9$ove$1@news.onet.pl...

> Pewnie, ze możesz - w najlepszym hotelu w mieście i w najlepszym
apartamencie.
> To była ironia. Patrz ostatnia uwaga do punktu drugiego.

Dziękuje za bardzo rzeczowe odpowiedzi na moje pytania. Teraz juz wszystko
wiem.
<to była ironia>

--
Leszek Kowalski

do góry

użytkownik kovalek napisał(a):

>
> Dziękuje za bardzo rzeczowe odpowiedzi na moje pytania. Teraz juz wszystko
> wiem.
> <to była ironia>

Cieszę się, ze mogłem Ci pomóc. (nie wiem czy to ironia)

--
JOHNSON :)

do góry

Do sadu sie idzie po wyrok a nie po sprawiedliwosc

Nie odzywaj sie jak nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia

> > a) mogę wnioskować, aby sprawę rozpoznawał Sąd w miejcu mojego
zamieszkania?
>
> Nie. Trzeba było o tym myśleć jak popełniałeś wykroczenie.
>
>
> > b) w przypadku gdy powyższe nie jest możliwe, mogę nie stawić się na
> > rozprawie (przecież mogę nie mieć pieniędzy na dojazd)
>
> Możesz nie przyjeżdżać. Zostaniesz ukarany pod Twoją nieobecność. A na
"gościnne
> występy" było Cię stać?

do góry