Witam!

Dostałem w spadku mieszkanie [testament] i rozpocząłem klasyczną sądową
procedurę o stwierdzenie nabycia spadku. Samo mieszkanie postanowiłem
sprzedać poprzez Agencję Nieruchomości, przy czym mając świadomość że taka
sprzedaż nie dzieje się z dnia na dzień wystawiłem tam swoją ofertę jeszcze
zanim sąd wydał postanowienie. Wydawało mi się że 4 miesiące na załatwienie
spraw spadkowych to aż nadto, tymczasem:

- sądy przekazywały sobie wzajemnie moją sprawę, przez co jestem de facto w
punkcie wyjścia, bo dopiero za parę dni wpłynie wniosek do docelowego sądu
który ma rozpatrzyć tą sprawę

-kupca na mieszkanie już mam, ale przedwstępna umowa jaką zawarł z Agencją
Nieruchomości mówi o dacie podpisania docelowego aktu notarialnego do 31
marca 2003. Na razie chętny wpłacił Agencji zaliczkę w wysokości 5500 zł.

Najkrócej mówiąc - boję się że nie będę w stanie dotrzymać tej daty. Co mogę
zrobić żeby nie stracić i nie zniechęcić kupca?

* pozwolić mu zamieszkać od 1 kwietnia w sprzedawanym lokalu podpisując z nim
jakąś umowę (jaką?) która uspokoi go że wszystko jest OK

* pogonić sąd żeby się pospieszył (da się? sąd docelowy jest w dużym mieście
wojewódzkim niestety)

Bardzo proszę o wszelkie rady.

C. Sawicki

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Cyprian Sawicki <c...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b03sn6$j8b$...@n...gazeta.pl...
> - sądy przekazywały sobie wzajemnie moją sprawę, przez co jestem de facto
w
> punkcie wyjścia, bo dopiero za parę dni wpłynie wniosek do docelowego sądu
> który ma rozpatrzyć tą sprawę

żle złozyłeś?

> Najkrócej mówiąc - boję się że nie będę w stanie dotrzymać tej daty. Co
mogę
> zrobić żeby nie stracić i nie zniechęcić kupca?
> * pogonić sąd żeby się pospieszył (da się? sąd docelowy jest w dużym
mieście
> wojewódzkim niestety)

a poprosić to niełaska pogonić to sobie możesz kota ...

Sandra

do góry

> > - sądy przekazywały sobie wzajemnie moją sprawę, przez co jestem de facto
w punkcie wyjścia,

> żle złozyłeś?

Złożyłem dobrze - w Sądzie Rejonowym wg ostatniego miejsca zamieszkania
spadkodawcy. Sąd pomyślał miesiąc, stwierdził że większość uczestniczących w
sprawie mieszka we Wrocławiu, i po kolejnym miesiącu przekazał całość do
Okręgowego, żeby ten zadecydował czy przenieść całość do Wrocławia. Okręgowy
pomyślał miesiąc wydał postanowienie żeby przenieść i zamiast odesłać sprawę
do Wrocławia, odesłał do ... Rejonowego. Pufff....


> a poprosić to niełaska pogonić to sobie możesz kota ...

Mogę poprosić, ale chciałbym wcześniej wiedzieć, czy to może cokolwiek dać
czy tylko sobie poproszę a tryby biurokracji i tak to wciągną i mogę sobie
prosić

C. Sawicki

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Cyprian Sawicki <c...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b05lda$ph5$...@n...gazeta.pl...
> Mogę poprosić, ale chciałbym wcześniej wiedzieć, czy to może cokolwiek dać
> czy tylko sobie poproszę a tryby biurokracji i tak to wciągną i mogę sobie
> prosić

przedstawiając w prośbie terminy jakie są podst. twojej prosby i jakie
poniesiesz z tego tyt.straty ...

Sandra

do góry