> Z tego, co wyczytałem w KP, pracodawca ma obowiązek wypłaty wynagrodzenia
z
> dołu do 10 - go następnego miesiąca po przepracowanym, o ile umowa nie
> stanowi inaczej. Jeśli pracodawca nie wypłaci do tego dnia, pracownik ma
> prawo wniesc sprawę do Sądu Pracy. Gdzies mi się obiło jednak o uszy coś
> takiego, jak pismo przedprocesowe, czyli niejako ostateczne wezwanie
> pracodawcy do zapłaty w ciągu ilus tam dni, po których kierujemy sprawę do
> Sądu.

Nie ma takiego obowiazku. Jakkolwiek w dobrym tonie jest sprobowac zalatwic
sprawe ugodowo, zanim wniesie sie pozew.

I drugie - czy w tego typu przypadkach musi odbyć sie proces, czy Sąd
> Pracy analizując sytuacje może zmusić pracodawce do wypłaty wynagrodzenia
> bez wszczynania procesu ?

Orzeczenie moze zapasc bez udzilu stron w trybie postepowania upominawczego.
Jezeli twierdznia pozwu i zalaczone dokumenty nie wzbudza watpliwosci co do
zgodnosci ze stanem faktycznym, to sad wyda nakaz zaplaty p-ko pozwanemu
pracodawcy. Od nakazu pozwanemu bedzie sluzyl sprzeciw. Jezeli zostanie
skutecznie wniesiony, sad wyznaczy rozprawe.

Istnieje takze droga administracyjna. Mozna zlozyc wniosek do PIP o wydanie
nakazu platniczego. Jeden tryb wylacza stosowanie drugiego.

Dan

do góry

Z tego, co wyczytałem w KP, pracodawca ma obowiązek wypłaty wynagrodzenia z
dołu do 10 - go następnego miesiąca po przepracowanym, o ile umowa nie
stanowi inaczej. Jeśli pracodawca nie wypłaci do tego dnia, pracownik ma
prawo wniesc sprawę do Sądu Pracy. Gdzies mi się obiło jednak o uszy coś
takiego, jak pismo przedprocesowe, czyli niejako ostateczne wezwanie
pracodawcy do zapłaty w ciągu ilus tam dni, po których kierujemy sprawę do
Sądu. I drugie - czy w tego typu przypadkach musi odbyć sie proces, czy Sąd
Pracy analizując sytuacje może zmusić pracodawce do wypłaty wynagrodzenia
bez wszczynania procesu ?

do góry