-
1. Data: 2002-10-14 19:26:30
Temat: Rozwód i Policja - długie
Od: "M A" <l...@p...onet.pl>
Prawie dwa tygodnie temu mialem rozprawe pojednawcza. Wszystko odbyło się
spokojnie, ja złożyłem pozew bez orzekania o winie, moja żona zgodziła sie
na to w sądzie i byłoby ok. Wcześniej ustaliliśmy że w ramach podziąłu
majątku dlla mnie zostanie dom ( wybudowany w częściowo przedślubem a prawie
w całości z moich zarobków) a ja pod hipotekę domu wezme pozyczkę i kupię
jej mieszkanie. Przygotowalem dokumenty do pozyczki , wycenilem dom i
ponioslem pewne zwiazane z tym koszty. a ze obydwoje chcielismy jak
najszybciej mieszkac oddzielnie zebym mogl wziasc juz teraz pozyczke musze
miec jej zgode. Gdy dalem jej dokumenty do podpisu stwierdzila ze nie
podpisze. Zaczela sie kolejna awantura, (oczywiscie w miedzyczasie bylo
wiele innych klotni , twierdzi ze ja zdradzam aczkolwiek nie moze tego
udowodnic ( bo nie moze najpierw musialbym to zrobic)) i przyokazi sobie
nawymyslalismy. Weszla kolejny raz do mojego pokoju zabrala chyba kluczyki
od samocodu ,ja jej je odebralem i wypchnalem z pokoju ( ale na pewno nei
mocno). poxniej jak siedzialem i ogladalem tv zaczela mi zaslaniac i
przelaczac kanaly zabralem jej pilota. On az kolei wziela komórke i
zadzwonila na policje mowiac ze znecam sie nad nia psychicznie. Policja nie
przyjechala ale poźniej dowiedzialem sie od córki że byla na policji
nastepnego dnia. Dzisiaj dostalem wezwanie na policje jako świadek w sprawie
wlasnej.
Nigdy jej nie udezylem, raczej nie kloce sie jesli bylo miedzy nami źle ja
nie odzywalem sie. Jak sadze ona chce uzyskc rozwod z mojej winy aby dostala
alimenty na siebie i probuje za wszelka cene miec dowody mojej winy. Oraz
stwiedrdzila ze oferuje je za malo zwspolnego majatku
Jak powinienem zachowac sie na policji, zaprzeczac, powedziec jak bylo?
Dziecko ktore wspolnie wychowujemy jest z jej poprzedniego zwiazku i
dostaje na nie marne alimenty ( a częściej nie dostaje), obecnie nei pracuje
, moim zdaniem nie stara sie o prace wystarczajaco. Ja utrzymuje dom, place
rachunki kupuje wszystko tak jest od ponad roku.
Wlasciwie to nie oczekuje jakiejs rady ale chcialem sie "wygadac", nie
sadzilem ze cos takiego mnie spotka
Jak sadzicie powinienem wziasc adwokata?
Lxaga
-
2. Data: 2002-10-14 21:12:59
Temat: Odp: Rozwód i Policja - długie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik M A <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aoeuie$rq1$...@n...tpi.pl...
> Jak sadzicie powinienem wziasc adwokata?
myśle,że nie potrzebujesz adwokata ale decyzja należy do Ciebie.Na policji
powinienes powiedzieć tak jak na grupie, że nigdy w stosunku do niej nie
użyłeś siły, zresztą jak policja cie wezwie to powinni poinf. Cię w jakiej
sprawie, gdy na dzień dobry spytają czy wiesz w jakiej sprawie Cię wezwali
powiedz,że nie , gdy przedst. Ci ,że ona zgłosiła to się zdziw i powiedz ,że
jej krzyki ,awantury są na porządku dziennym ale nie sądziłeś ,że dopuści
się takiego zachowania ,że oparła to aż o policje, wspomnij pozniej ,ze jest
sprawa w sądzie... ale staraj sie uważać na każde słowo ...
pozdrawiam Sandra
-
3. Data: 2002-10-15 16:59:35
Temat: Re: Rozwód i Policja - długie
Od: "Ewa" <e...@b...pl>
Użytkownik "M A" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoeuie$rq1$1@news.tpi.pl...
> Prawie dwa tygodnie temu mialem rozprawe pojednawcza. Wszystko odbyło się
> spokojnie, ja złożyłem pozew bez orzekania o winie, moja żona zgodziła sie
> na to w sądzie i byłoby ok. Wcześniej ustaliliśmy że w ramach podziąłu
> majątku dlla mnie zostanie dom ( wybudowany w częściowo przedślubem a
prawie
> w całości z moich zarobków) a ja pod hipotekę domu wezme pozyczkę i kupię
> jej mieszkanie. Przygotowalem dokumenty do pozyczki , wycenilem dom i
> ponioslem pewne zwiazane z tym koszty. a ze obydwoje chcielismy jak
> najszybciej mieszkac oddzielnie zebym mogl wziasc juz teraz pozyczke musze
> miec jej zgode. Gdy dalem jej dokumenty do podpisu stwierdzila ze nie
> podpisze. Zaczela sie kolejna awantura, (oczywiscie w miedzyczasie bylo
> wiele innych klotni , twierdzi ze ja zdradzam aczkolwiek nie moze tego
> udowodnic ( bo nie moze najpierw musialbym to zrobic)) i przyokazi sobie
> nawymyslalismy. Weszla kolejny raz do mojego pokoju zabrala chyba kluczyki
> od samocodu ,ja jej je odebralem i wypchnalem z pokoju ( ale na pewno
nei
> mocno). poxniej jak siedzialem i ogladalem tv zaczela mi zaslaniac i
> przelaczac kanaly zabralem jej pilota. On az kolei wziela komórke i
> zadzwonila na policje mowiac ze znecam sie nad nia psychicznie. Policja
nie
> przyjechala ale poźniej dowiedzialem sie od córki że byla na policji
> nastepnego dnia. Dzisiaj dostalem wezwanie na policje jako świadek w
sprawie
> wlasnej.
> Nigdy jej nie udezylem, raczej nie kloce sie jesli bylo miedzy nami źle ja
> nie odzywalem sie. Jak sadze ona chce uzyskc rozwod z mojej winy aby
dostala
> alimenty na siebie i probuje za wszelka cene miec dowody mojej winy. Oraz
> stwiedrdzila ze oferuje je za malo zwspolnego majatku
> Jak powinienem zachowac sie na policji, zaprzeczac, powedziec jak bylo?
> Dziecko ktore wspolnie wychowujemy jest z jej poprzedniego zwiazku i
> dostaje na nie marne alimenty ( a częściej nie dostaje), obecnie nei
pracuje
> , moim zdaniem nie stara sie o prace wystarczajaco. Ja utrzymuje dom,
place
> rachunki kupuje wszystko tak jest od ponad roku.
> Wlasciwie to nie oczekuje jakiejs rady ale chcialem sie "wygadac", nie
> sadzilem ze cos takiego mnie spotka
> Jak sadzicie powinienem wziasc adwokata?
>
> Lxaga
>
> Na pewno powinieneś wziąść adwokata aby nie popeniać już wiecej
błędow,sędzia na pewno nie będzie zainteresowany tym aby Ci pomóc a Twojej
żonie przyda się trochę pokory i dobrze byłoby aby adwokat uświadomił jej
jakie są twoje prawa a nie tylko jej racje.Pozdrawaiam Ewa
-
4. Data: 2002-10-15 19:45:55
Temat: Re: Rozwód i Policja - długie
Od: "KrystianusDami" <k...@d...pl>
Użytkownik M A <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aohoec$h3p$...@n...tpi.pl...
> Dzięki za pomoc. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli teraz wynajalbym
> mieszkanie i się wyprowadził sąd moze uznać to za dowód mojej winy rozpadu
> związku? Poza tym gdybym w tym opłacał np. za energie, wodę itp, domu a
nie
> dawał jej na utzrymanie czy to również świadczyłoby przeciw mnie?
>
> Lxaga
>
>
nigdy sie nei wyprowadzaj bo zostaniesz bez tego domu
-
5. Data: 2002-10-15 20:49:50
Temat: Re: Rozwód i Policja - długie
Od: "bolo" <b...@i...pl>
Użytkownik "M A" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoeuie$rq1$1@news.tpi.pl...
> Prawie dwa tygodnie temu mialem rozprawe pojednawcza. Wszystko odbyło się
> Jak sadzicie powinienem wziasc adwokata?
OCZYWISCIE ZE TAK!!!
skoro stac cie na odpalenie zonie mieszkania, tym bardziej stac cie na
wydanie 100zl za konsultacje, a nawet1000, czy niech bedzie i 2000 zl. niz
babrac sie w gownie do konca zycia i miec zasrane w papierach-wiem to z
wlasnego (co prawda w innej kwestii) doswiadczenia
kwestia b) nie chce powiadasz zostawic cie w spokoju? a wiesz ze wypadki
chodza po ludziach?
--
--
pozdrowka
bolo
-
6. Data: 2002-10-15 21:00:34
Temat: Re: Rozwód i Policja - długie
Od: "M A" <l...@p...onet.pl>
Dzięki za pomoc. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli teraz wynajalbym
mieszkanie i się wyprowadził sąd moze uznać to za dowód mojej winy rozpadu
związku? Poza tym gdybym w tym opłacał np. za energie, wodę itp, domu a nie
dawał jej na utzrymanie czy to również świadczyłoby przeciw mnie?
Lxaga
-
7. Data: 2002-10-16 17:33:50
Temat: Re: Rozwód i Policja - długie
Od: "M A" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "bolo" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aohuob$4jg$1@sunflower.man.poznan.pl...
....................
> kwestia b) nie chce powiadasz zostawic cie w spokoju? a wiesz ze wypadki
> chodza po ludziach?
> --
> pozdrowka
> bolo
>
>
O tak, czasami nachodzą mnie mordercze myśli. Ale jednak nie warto.
Lxaga