-
1. Data: 2003-06-13 02:16:19
Temat: Rozwód
Od: "Małgosia" <m...@i...pl>
Przede mną sprawa rozwodowa, bardzo sie denerwuję, pominięto posiedzenie
pojednawcze, a więc jest to termin sprawy merytorycznej. Czy ktoś kto
przechodził przez to moze mi podpowiedzieć czego się spodziewać, jakie mogą
zadawać pytania. Nie mieszkamy razem, a bardzo bym chciała by skończyło się
na tej jednej sprawie. Czy od razu ustala się sposób kontaktowania z
dziećmi, wysokość alimentów itd? Czy można w jakiś sposób tak to rozegrać by
mogło się to odbyć godnie, bez wzajemnego wyciągania brudów i pretensji? Czy
Sąd musi wnikać w szczegóły a nie wystarczy , że oboje nie chcemy być razem
i już? Przy ślubie wystarczyło powiedzenie: TAK.
Dziękuję, zestresowana Ewka
-
2. Data: 2003-06-13 10:58:15
Temat: Odp: Rozwód
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Małgosia <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bcbcg3$dmb$...@f...man.torun.pl...
jakie mogą
> zadawać pytania.
różne
Nie mieszkamy razem, a bardzo bym chciała by skończyło się
> na tej jednej sprawie.
jest taka możliwość
Czy od razu ustala się sposób kontaktowania z
> dziećmi, wysokość alimentów itd?
w zależności o co w pozwie wnioskujesz odn.spraw majątkowych może sąd
pouczyć o możliwości złożenia pozwu po prawomocności orzeczenia rozwodowego
Czy można w jakiś sposób tak to rozegrać by
> mogło się to odbyć godnie,
od Was zależy czy odbedzie to się godnie
bez wzajemnego wyciągania brudów i pretensji?
a to raczej jest nieuniknione sąd musi poznać powód ,który doprowadził do
pełnego rozkładu pożycia
Czy
> Sąd musi wnikać w szczegóły a nie wystarczy , że oboje nie chcemy być
razem
> i już?
hm nie ... tym sposobem można by k.r.o uzupełnic w art. małożenstwo ,które
nie chce być razem może wyrzucił akt zawarcia małżeństwa do kosza i już :-)
Przy ślubie wystarczyło powiedzenie: TAK.
jakie to proste... nie ?
Sandra