1. Tak na aplikacje trzeba sie zapisac i zdac egzamin :)
2. Nie trzeba szukac kogos - tzn. trzeba miec patrona
ale patron moze byc z przydzialu, jego rola ogranicza sie do
podbicia pieczatki raz w roku (przynajmniej u radcow)
3. Aplikantom nie placa, patronom placa (samorzad im placi, grosze)
4. Nie aplikacja nie jest nauka praktyczna to fikcja
Musisz po prostu swoje odpekac 3-4 lata na aplikacji
5. Studia jak studia - wszystko zalezy jaki wydzial,
jaki wykladowca, jaki student. Ale prawo mozna skonczyc
tez prywatnie. To nie sa jakies studia, ktore wymagaja
rycia non-stop. Ogromny % absolwentow konczy te studia
bez wiekszego wysilku.

Rozumiem, ze boli Cie, ze znasz jakiegos imprezowicza
co dal rade skonczyc prawo i dostac sie na aplikacje?

Coz, ani to nie jest wielkie wyzwanie... ani nie problem
wyobrazic sobie kogos kto ma farta na testach albo
tym razem poswiecil te 2 tyg. na nauke do testu wstepnego ;)

6. Najwyrazniej na prawie jest duzo duzo latwiej niz na
Polibudzie. Do obrony niespecjalnie trzeba cos ryc.

do góry

Na politechnice to raczej pierwsze dwa lata są zaporowe (matematyka,
wytrzymałość materiałów, mechanika, czasem fizyka).
Choć i później trafia się jakiś nielubiany zaporowy egzamin, kwestia liczby
podejść do niego.
Generalnie absolwenta dobrej politechniki znajdziesz na absolutnie każdym
stanowisku, poza stricte kierunkowym wykształceniem (medycyna, prawo).
W tyma na quasi-prawniczych (jak komornicy czy syndycy), gdzie są znacznie
skuteczniejsi od prawników (co pokazują nawet badania Min.Sp.).
W sumie moim zdaniem szkoda, że niedawno zlikwidowano studia uzupełniające 3 -
3,5 letnie dla kierunku prawo, gdzie mogli skończyć jako drugi kierunek
absolwenci przykładowo zarządzania, ekonomii czy inżynierowie.


-----
> Najwyrazniej na prawie jest duzo duzo latwiej niz na Polibudzie.
> Do obrony niespecjalnie trzeba cos ryc.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ąćęłńóśźż wrote:

> Na politechnice to raczej pierwsze dwa lata są zaporowe (matematyka,
> wytrzymałość materiałów, mechanika, czasem fizyka).

Nie wiem na której uczelni ta wytrzymałość niby taka trudna, ale w
zeszłym roku rozwiązałem w godzinę zadania egzaminacyjne, na które były
bodajże 2 godziny przewidziane.

A fizyki ostatni raz się uczyłem 18 lat temu, w 3 klasie liceum.

Anyway, na każdych studiach są przedmioty "zaporowe", choć nie zawsze
na pierwszych latach. Inna sprawa że ich "zaporowość" czasem jest
efektem lenistwa/tępoty studentów.
Rozumiem że ktoś farmakologię uważa za zaporową, bo rzeczywiście -
materiału jest tyle, że zwyczajnie niewykonalne jest jego opanowanie,
nie ma człowieka który by to wszystko spamiętał na egzamin, jak się po
3 miesiącach intensywnego rycia dochodzi do połowy materiału, zapomina
się początek. Trzeba trochę szczęścia albo wyczucia jak kombinują
wykładowcy, tzn. klucz wg którego pytają.

Ale coś co wystarczy zrozumieć?

--
Pozdro
Massai

do góry

ąćęłńóśźż pisze:
>
> W tyma na quasi-prawniczych (jak komornicy gdzie są znacznie
> skuteczniejsi od prawników (co pokazują nawet badania Min.Sp.).

A to ciekawe, bo komornik musi być prawnikiem. Skąd MS wzięła tych
inżynierów komorników ??


--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

do góry

Do niedawna nie musiał.
Uprawnienia nabyte.


-----
> A to ciekawe, bo komornik musi być prawnikiem.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ąćęłńóśźż pisze:
> Do niedawna nie musiał.
> Uprawnienia nabyte.

Niedawna?
5 lata temu. MS bada jakieś starocie ?


--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

do góry

A co ma badać?
Z pracy wyrzucać??


-----
> MS bada jakieś starocie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ąćęłńóśźż pisze:

> A co ma badać?

A czytać umiemy? To się dowiemy co bada.


--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

do góry

To się nauczmy, że z rewirów nie wyrzucali za bycie inżynierem.


-----
> A czytać umiemy?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ąćęłńóśźż pisze:
> To się nauczmy, że z rewirów nie wyrzucali za bycie inżynierem.
>

Zgodnie z przepisami przejściowymi musieli skończyć prawo. Więc teraz
inżynierowi są również prawnikami. Ale to rzecz drugorzędna.

Chodzi tylko to na co (na jakie badania) MS wyrzuca pieniądze.



--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

do góry