eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2002-09-23 08:41:36
    Temat: Odp: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik kam <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3...@p...onet.pl...
    > Przecież jest reprezentowane przez jednego z rodziców - predstawiciela
    > ustawowego. Zakaz z art. 98 kro raczej nie dotyczy tej sytuacji. A nawet
    > jeśli to chyba kurator a nie opiekun?

    eh ...przepisy art.98 wyraźnie określaja tą sytuację...hmmm....i przewiduje
    oczywiście ten przepis wypadki,w których żaden z rodziców nie może
    reprezentować dziecka.Stosownie do zawartych postanowień zawartych w tych
    przepisach żaden z rodziców nie może reprezentować dziecka
    a- przy dokonywaniu czynności prawnych, a także w razie występowania w
    sądzie lub innym organie państwowym,jeżeli dzieci pozostające pod władzą
    rodziców występuja między sobą jako strony danych czynności prawnych/ lub
    jako strony w sprawie sądowej/
    b/gdy jedną ze stron czynności prawnej /lub sprawy/ jest jeden z rodziców
    lub jego małżonek/ ojczym,macoch itp ,a druga stroną jest dziecko, chyba ,że
    czynność opiera sie na bezpłatnym przysporzeniu na rzecz dziecka albo
    dot.należnych małoletniemu od drugiego rodzica środków utrzymania i
    wychowania. Przepis ten mówiący o ustanowieniu kuratora dla małol.celu dbać
    o interesy dziecka...dyktuje go wyłącznie troska o dobro dziecka. Nie można
    wyłączyć sprzeczności interesów w obawie co do braku bezstronności rodzica
    ,który miałby działać jako przedst. ustawowy małoletniego, działający
    równocześnie we własnym interesie..
    w obawie własnie co do bezstronności pojawia sie w takich sprawach jak
    zarząd majątkiem małol. np i wtedy w interesie małoletniego zgodnie z
    powyższym art. ustanawia sie kuratora celem reprezentowania interesów
    dziecka...

    uffffffff
    koniec:P

    Sandra



  • 22. Data: 2002-09-23 08:52:19
    Temat: Odp: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Qwax <...@...Q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:2...@2...17.138.62...
    >
    > > uffffffff
    > świetnie!
    >
    > No to sytuacja w której kurator dziecka występuje o zasądzenie od Ojca
    > dziecka na rzecz dziecka alimentów przekazywanych Opiekunowi dziecka
    > (którym jest ojciec dziecka)!!!
    >
    > Da czy nie da rady?

    bzdura ale lubicie podnosic adrenaline :P





  • 23. Data: 2002-09-23 09:05:26
    Temat: Odp: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Qwax <...@...Q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:4...@2...17.138.62...
    > Dlaczego?
    >
    > Podczas rozprawy o zaprzeczenie ojcostwa (sam pisałem pozew dla
    > nieojca mojego dziecka :-)) )w której zeznawałem jako świadek że
    > rzeczywiście nie jest to jego dziecko BO JEST MOJE ustanowiono
    > kuratora sądowego dziecka. Teraz dziecko jest pod moją opieką (uznałem
    > je zgodnie z prawem i chęcią nadając mu imię) ale kurator (chyba) nie
    > utracił nad dzieckiem swej kurateli.

    utracił tylko je reprezentował w tej konkretnej sprawie..
    podlegać może kurateli tylko władza rodzicielska niewłaściwie wykonywana
    przez rodziców...


    Sandra



  • 24. Data: 2002-09-23 09:48:23
    Temat: Re: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Qwax" <...@...Q>


    > uffffffff
    świetnie!

    No to sytuacja w której kurator dziecka występuje o zasądzenie od Ojca
    dziecka na rzecz dziecka alimentów przekazywanych Opiekunowi dziecka
    (którym jest ojciec dziecka)!!!

    Da czy nie da rady?

    Pozdrawiam
    Qwax


  • 25. Data: 2002-09-23 09:59:11
    Temat: Re: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Qwax" <...@...Q>

    > >
    > > No to sytuacja w której kurator dziecka występuje o zasądzenie od
    Ojca
    > > dziecka na rzecz dziecka alimentów przekazywanych Opiekunowi
    dziecka
    > > (którym jest ojciec dziecka)!!!
    > >
    > > Da czy nie da rady?
    >
    > bzdura ale lubicie podnosic adrenaline :P
    >
    Dlaczego?

    Podczas rozprawy o zaprzeczenie ojcostwa (sam pisałem pozew dla
    nieojca mojego dziecka :-)) )w której zeznawałem jako świadek że
    rzeczywiście nie jest to jego dziecko BO JEST MOJE ustanowiono
    kuratora sądowego dziecka. Teraz dziecko jest pod moją opieką (uznałem
    je zgodnie z prawem i chęcią nadając mu imię) ale kurator (chyba) nie
    utracił nad dzieckiem swej kurateli. No to chyba może (FORMALNIE)
    wystąpić jak wyżej?

    Pozdrawiam
    Qwax




  • 26. Data: 2002-09-23 10:29:44
    Temat: Re: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Qwax" <...@...Q>

    >
    > utracił tylko je reprezentował w tej konkretnej sprawie..

    Dzięki - no to przy okazji rozwiała się jedna z niepewności

    Pozdrawiam
    Qwax


  • 27. Data: 2002-09-23 12:26:09
    Temat: Re: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: kam <k...@p...onet.pl>

    Sandra napisa_(a):
    > eh ...przepisy art.98 wyraźnie określaja tą sytuację...hmmm....
    (...)
    > Przepis ten mówiący o ustanowieniu kuratora dla małol.celu dbać
    > o interesy dziecka...


    No proszę, a kto to napisał:
    ">
    > Ty nie, ale dziecko poprzez ustanowionego kuratora albo drugiego rodzica

    Kuratora??? Bądź tak uprzejmy i podaj mi podst.prawną ?" ?


    dyktuje go wyłącznie troska o dobro dziecka. Nie można
    > wyłączyć sprzeczności interesów w obawie co do braku bezstronności rodzica
    > ,który miałby działać jako przedst. ustawowy małoletniego, działający
    > równocześnie we własnym interesie..
    > w obawie własnie co do bezstronności pojawia sie w takich sprawach jak
    > zarząd majątkiem małol. np i wtedy w interesie małoletniego zgodnie z
    > powyższym art. ustanawia sie kuratora celem reprezentowania interesów
    > dziecka...
    >
    > uffffffff
    > koniec:P

    Wytoczenie powództwa o alimenty raczej trudno uznać za działanie na
    szkodę dziecka - a wystąpienie o nie czy też zawarcie umowy jest chyba
    bezpłatnym przysporzeniem na rzecz dziecka. Problemem byłoby już np.
    zrzeczenie się roszczenia ale sąd ma przecież możliwości nieuznania
    takiego oświadczenia.
    Spotkałem się też z poglądem o dopuszczalności takiego powództwa... i
    dlatego dobrze by było uzyskać w dyskusji jakieś rzeczowe argumenty.
    Natomiast Twoje do tej pory opierały się na stwierdzeniach, że nie może
    i już, a jeśli ktoś tego nie rozumie to znaczy, że jest za głupi i nie
    ma mu czego tłumaczyć. Miło, że po kilku dniach zdecydowałaś się
    zacytowac, wskazany zresztą, fragment kro .

    pozdrawiam
    KG


  • 28. Data: 2002-09-23 13:36:51
    Temat: Odp: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik kam <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3...@p...onet.pl...
    > Wytoczenie powództwa o alimenty raczej trudno uznać za działanie na
    > szkodę dziecka -


    no i własnie o to chodzi ...czytaj dobrze prosilam o podanie podst.prawnej
    dot .reprezentacji kuratora w sprawie alimentacyjnej ...
    przeczytaj dokładnie art. od dechy do dechy z ,którego wynika ,ze nie moze w
    sprawie alimentacyjnej występować w imieniu dziecka kurator....




    Sandra



  • 29. Data: 2002-09-29 06:04:38
    Temat: Re: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: kam <k...@p...onet.pl>

    Sandra napisa_(a):
    > no i własnie o to chodzi ...czytaj dobrze prosilam o podanie podst.prawnej
    > dot .reprezentacji kuratora w sprawie alimentacyjnej ...
    > przeczytaj dokładnie art. od dechy do dechy z ,którego wynika ,ze nie moze w
    > sprawie alimentacyjnej występować w imieniu dziecka kurator....

    Ależ może. Dziecko może wytoczyć powództwo o alimenty przeciwko
    rodzicowi. Jeśli z jakiś względów drugi z rodziców nie może
    reprezentować dziecka, a zakładasz, że osoba przeciwko której jest ono
    skierowane również nie może (tu na razie mam inne zdanie) to dziecko
    powinien reprezentować kurator (art.99 kro). Nadal uważam, że choć
    art.98 w zasadzie zabrania bycia przedstawicielem dziecka przy
    czynnościach prawnych z samym sobą to pozew o alimenty , a nawet taka
    umowa, może być zakwalifikowana jako bezpłatne przysporzenie na rzecz
    dziecka - a więc jest dopuszczalna.
    Zresztą jeśli twierdzisz, że rodzic nie może być przedstawicielem
    dziecka w procesie przeciwko sobie to taki pozew powinien zostać
    odrzucony, a nie oddalony jak pisałaś wcześniej. Oddalenie jest
    oczywiście możliwe (a nawet bardzo prawdopodobne, bo trudna do
    wyobrażenia (ale nie niemożliwa) jest sytuacja w której byłby on
    uzasadniony) ale jeśli w ogóle dopuścimy taką reprezentację.


    koszmar wrócił :))

    KG


  • 30. Data: 2002-09-29 06:31:51
    Temat: Odp: Pytanie nie takie głupie - bo uzasadnione
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik kam <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3...@p...onet.pl...
    > Ależ może.

    pewnie ,że każdy może z różnym skutkiem :P

    Dziecko może wytoczyć powództwo o alimenty przeciwko
    > rodzicowi.

    to chyba jasne, że tak ale pełnoletnie osobiście lub reprezentowane przez
    pełnomocnika natomiast za małoletniego zrobi to ustawowy przedstawiciel

    Jeśli z jakiś względów drugi z rodziców nie może
    > reprezentować dziecka, a zakładasz, że osoba przeciwko której jest ono
    > skierowane również nie może (tu na razie mam inne zdanie) to dziecko
    > powinien reprezentować kurator (art.99 kro). Nadal uważam, że choć
    > art.98 w zasadzie zabrania bycia przedstawicielem dziecka przy
    > czynnościach prawnych z samym sobą to pozew o alimenty , a nawet taka
    > umowa, może być zakwalifikowana jako bezpłatne przysporzenie na rzecz
    > dziecka - a więc jest dopuszczalna.

    mieszasz ale niech składa papier wszystko wytrzyma ...


    > Zresztą jeśli twierdzisz, że rodzic nie może być przedstawicielem
    > dziecka w procesie przeciwko sobie to taki pozew powinien zostać
    > odrzucony, a nie oddalony jak pisałaś wcześniej.

    zgadza sie "odrzucony" przy Twoim mieszaniu wiele można napisać głupot ...

    Oddalenie jest
    > oczywiście możliwe (a nawet bardzo prawdopodobne, bo trudna do
    > wyobrażenia (ale nie niemożliwa) jest sytuacja w której byłby on
    > uzasadniony) ale jeśli w ogóle dopuścimy taką reprezentację.

    mieszaj dalej ja juz nie odpowiadam , zainteresowany może złoży i powalczy w
    swojej sprawie ale to już jego sprawa .

    Sandra


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1