eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Porzucona z dzieckiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2002-10-22 06:08:50
    Temat: Porzucona z dzieckiem
    Od: "Wandalka" <w...@t...pl>

    Mąż zostawił mnie z 11-miesięcznym dzieckiem. Nagle. W piątek rzucił pracę,
    w sobotę spakował się i wyniósł do swoich rodziców. Bez słowa wyjaśnienia a
    właściwie ze stwierdzeniem, że nie musi się przede mną spowiadać. Jaka jest
    teraz moja sytuacja? Czy muszę mu pozwolić widywać dziecko kiedzy chce i jak
    długo chce (jesli będzie chciał...)? A jego rodzicom czyli dziadkom? Czy ma
    obowiązek płacić na dziecko jakąś sumę? Jak zabezpieczyć się by nie narobił
    jakichś długów na moje konto? Czy mam obowiązek go przyjąc jeśli tak samo
    nagle i niespodziewanie zechce wrócić?
    Poradźcie proszę

    Dana M



  • 2. Data: 2002-10-22 08:25:15
    Temat: Odp: Porzucona z dzieckiem
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Wandalka <w...@t...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:ap2q98$5r4$...@n...tpi.pl...
    > Mąż zostawił mnie z 11-miesięcznym dzieckiem. Nagle. W piątek rzucił
    pracę,
    > w sobotę spakował się i wyniósł do swoich rodziców. Bez słowa wyjaśnienia
    a
    > właściwie ze stwierdzeniem, że nie musi się przede mną spowiadać.

    przykro i niekiedy tak bywa ...

    Jaka jest
    > teraz moja sytuacja? Czy muszę mu pozwolić widywać dziecko kiedzy chce i
    jak
    > długo chce (jesli będzie chciał...)?

    tak może widywać dziecko ma takie same prawa jak Ty , prawnie nie
    pozbawiono go władzy rodzicielskiej
    jeśli bedziesz robiła mu kłopoty w odwiedzaniu dziecka może wystąpić na
    droge sądową o uregulowanie kontaktów z małoletnim oczywiście Ty również tą
    sprawe możesz uregulować sądownie...

    A jego rodzicom czyli dziadkom?

    tak dziadkowie też mają prawo widywać sie z dzieckiem i j.w., przy
    utrudnieniach mogą tą sytuację uregulować sądownie

    Czy ma
    > obowiązek płacić na dziecko jakąś sumę?

    oczywiście,że powinien dobrowolnie płacić na utrzymanie dziecka po uprzednim
    dogadaniu się z Tobą w innym przypadku możesz uregulować to na drodze
    sądowej składając pozew " o alimenty "

    Jak zabezpieczyć się by nie narobił
    > jakichś długów na moje konto?

    możesz do sądu wystąpić o " zniesienie wspólności majątkowej " wskazując
    od jakiej daty ma być zniesiona i wtedy od tej daty nie odpowiadacie
    wzajemnie za długi,które powstaną po tej dacie...


    Czy mam obowiązek go przyjąc jeśli tak samo
    > nagle i niespodziewanie zechce wrócić?

    jeśli jest zameldowany nie masz wyboru...

    Sandra



  • 3. Data: 2002-10-22 09:38:38
    Temat: Re: Porzucona z dzieckiem
    Od: "Wandalka" <w...@t...pl>

    <wielkie ciach>
    To teraz już jestem nie tylko załamana, ale i przerażona. Nie chcę więcej
    przeżywać jego "wielkiego wyjścia". A nie mam jak się bronić... Mnie może
    obrzucać wyzwiskami, byle się z dzieckiem widywał, to już mu nic nie zrobie.
    Rozwodu nie dostanę, bo dobro dziecka... A jak go zmusić do chociażby
    szukania pracy, jak mu się znudzą rodzice i znowu wyląduje u mnie??
    Dotychczas na życie mi nie dawał, ale przynajmniej nie musiałam mu
    finansować papierosów czy benzyny... A o " zniesienie wspólności majątkowej
    " można wystąpić tak bez powodu? Bo niby jak to mam umotywować...
    Przepraszam za chaos, ale jeszcze miesiąc temu śmiałam się z brazylijskich
    seriali, a teraz moje życie jest tak samo bezsensowne.

    DanaM



  • 4. Data: 2002-10-22 11:46:24
    Temat: Odp: Porzucona z dzieckiem
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Wandalka <w...@t...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:ap36d7$frf$...@n...tpi.pl...
    > <wielkie ciach>
    > To teraz już jestem nie tylko załamana, ale i przerażona. Nie chcę więcej
    > przeżywać jego "wielkiego wyjścia". A nie mam jak się bronić...

    zbyt wielkie emocje przemawiają to nie tak do końca...spokojnie prosze

    Mnie może
    > obrzucać wyzwiskami, byle się z dzieckiem widywał, to już mu nic nie
    zrobie.
    > Rozwodu nie dostanę, bo dobro dziecka...

    tego nie powiedziałam ...

    A jak go zmusić do chociażby
    > szukania pracy, jak mu się znudzą rodzice i znowu wyląduje u mnie??
    > Dotychczas na życie mi nie dawał, ale przynajmniej nie musiałam mu
    > finansować papierosów czy benzyny... A o " zniesienie wspólności
    majątkowej
    > " można wystąpić tak bez powodu?

    jak bez powodu ...powodem jest twoja obawa ,że po opuszczeniu domu i
    prowadzeniu życia takie jakie prowadził do tej pory masz prawo sie obawiać
    jakiś kredytów bankowych to jest już podst. by wnieść taką sprawę do sądu

    Bo niby jak to mam umotywować...
    > Przepraszam za chaos, ale jeszcze miesiąc temu śmiałam się z brazylijskich
    > seriali, a teraz moje życie jest tak samo bezsensowne.

    nie przesadzaj ...nie ty pierwsza i nieostania ...spokój tylko moze
    wyciągnąć cie z dołka ...

    Sandra



  • 5. Data: 2002-10-24 06:42:23
    Temat: Re: Porzucona z dzieckiem
    Od: "agnwik" <a...@i...pl>

    Moim zdanie,je




    Użytkownik "Wandalka" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:ap2q98$5r4$1@news.tpi.pl...
    > Mąż zostawił mnie z 11-miesięcznym dzieckiem. Nagle. W piątek rzucił
    pracę,
    > w sobotę spakował się i wyniósł do swoich rodziców. Bez słowa wyjaśnienia
    a
    > właściwie ze stwierdzeniem, że nie musi się przede mną spowiadać. Jaka
    jest
    > teraz moja sytuacja? Czy muszę mu pozwolić widywać dziecko kiedzy chce i
    jak
    > długo chce (jesli będzie chciał...)? A jego rodzicom czyli dziadkom? Czy
    ma
    > obowiązek płacić na dziecko jakąś sumę? Jak zabezpieczyć się by nie
    narobił
    > jakichś długów na moje konto? Czy mam obowiązek go przyjąc jeśli tak samo
    > nagle i niespodziewanie zechce wrócić?
    > Poradźcie proszę
    >
    > Dana M
    >
    >



  • 6. Data: 2002-10-24 06:46:15
    Temat: Re: Porzucona z dzieckiem
    Od: "agnwik" <a...@i...pl>

    Ja mialam podobny przypadek ,chlopak zostawil mnie gdy dowiedzial sie ,ze
    bylam w ciazy.
    Radze Ci ,jesli nie możecie sie dogadac , wystapic o alimenty dla dziecka
    ,zeby bylo zabezpieczone.
    Twoja sprawa w Sadzie moze trwac krotko,gdyz jest ustalone ojcostwo.

    aQa






    Użytkownik "Wandalka" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:ap2q98$5r4$1@news.tpi.pl...
    > Mąż zostawił mnie z 11-miesięcznym dzieckiem. Nagle. W piątek rzucił
    pracę,
    > w sobotę spakował się i wyniósł do swoich rodziców. Bez słowa wyjaśnienia
    a
    > właściwie ze stwierdzeniem, że nie musi się przede mną spowiadać. Jaka
    jest
    > teraz moja sytuacja? Czy muszę mu pozwolić widywać dziecko kiedzy chce i
    jak
    > długo chce (jesli będzie chciał...)? A jego rodzicom czyli dziadkom? Czy
    ma
    > obowiązek płacić na dziecko jakąś sumę? Jak zabezpieczyć się by nie
    narobił
    > jakichś długów na moje konto? Czy mam obowiązek go przyjąc jeśli tak samo
    > nagle i niespodziewanie zechce wrócić?
    > Poradźcie proszę
    >
    > Dana M
    >
    >



  • 7. Data: 2002-10-25 10:05:37
    Temat: Re: Porzucona z dzieckiem
    Od: "Wandalka" <w...@t...pl>

    Dziekuję Wam wszytkim za rady. Postaram się pozbierać i zacząć działac

    DanaM


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1