-
31. Data: 2003-06-11 14:07:02
Temat: Re: Odp: wysokosc alimentow
Od: poreba <d...@p...com>
"Sandra" <S...@w...pl> popełnił 10 cze 2003 na pl.soc.prawo utwór
news:bc5kav$9r3$1@absinth.dialog.net.pl:
> nie mów mi ,że mężczyzna żyłby w całkowitym celibacie poświęcając się
> tylko pracy i dziecku :-)
A cóż to ma wspólnego ze zdolnością/chęcią do
WYCHOWANIA i UTRZYMANIA dzieci?!
--
pozdro
poreba
-
32. Data: 2003-06-11 14:44:25
Temat: Re: wysokosc alimentow
Od: "news" <k...@4...pl>
ja znam taki przypadek: sad przyznal opieke ojcu a matce zasadzil
alimenty...
i tak sie z nich nie wywiazywala, ale to juz inna sprawa
pzdr.
"Strzyga" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:bc6q2a$hu5$1@news.lublin.pl...
> | | Btw tak z ciekawości znacie przypadki kiedy to matki płacą alimenty na
> Nie znam, bo nie znam osobiście żadnego samotnego ojca. Ale oczywiści
jeżeli
> matka nie poczuwa się do płacenia i nie wychowuje dziecka to powinna
płacić.
> Pozdrawiam Teresa
--
Wyslano przez news.atcom.net.pl
ATCOM S.A. http://www.atcom.pl/
-
33. Data: 2003-06-11 22:06:03
Temat: Odp: Odp: wysokosc alimentow
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik poreba <d...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@2...7.19.11..
.
> "Sandra" <S...@w...pl> popełnił 10 cze 2003 na pl.soc.prawo utwór
> news:bc5kav$9r3$1@absinth.dialog.net.pl:
>
> > nie mów mi ,że mężczyzna żyłby w całkowitym celibacie poświęcając się
> > tylko pracy i dziecku :-)
> A cóż to ma wspólnego ze zdolnością/chęcią do
> WYCHOWANIA i UTRZYMANIA dzieci?!
praktycznie nic jednak ktoś wspomniał matka żyje z kimś a tatus to ???
itd.itd. to mnie skłoniło do napisania tych słow nie mają one jednak nic
wspólnego ze zdolnością /chęcią do wychowania i utrzymania czy
matka/ojciec będzie w związku z jakas osobą ...
Sandra
-
34. Data: 2003-06-11 22:27:56
Temat: Odp: wysokosc alimentow
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Feanor <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bc5o4e$o2e$...@n...onet.pl...
> Nie rozumiem czasami drapieżnego
drapieżnego?
nastawienia sądów aby zniszczyć komuś życie
a ja nie rozumiem nastawienia drapieżnego tatusia ,który płodzi dzieci
wiedząc ,że nie jest wstanie ich utrzymać ?
> i to nie prawo jest złe , jest w końcu przepis który mówi że alimenty nie
> mogą przekroczyć 3/5 zarobków zobowiązanego , jeśli nie ma zarobów to nie
ma
> alimentów ... przynajmniej tak powinno być.
i możliwości zarobkowych art.135 k.r.o cyt. nalezy cały art.,ostatnio
słyszałam ,że jeden tatus nie może dać dziecku utrzymania bo niżej niż
stanowiska prezesa nie zejdzie a tym samym nie ma dla niego posady i co ty
na to?
>
> Rozumiem że chodzi o dobro dzieci , ale co z dobrem ojca , ma zostać
> niewolnikiem?
nie... może postarać się o jeszcze jedno jest przecież tylko człowiekiem i
ma potrzeby ...
Sandra
-
35. Data: 2003-06-12 07:55:35
Temat: Re: wysokosc alimentow
Od: "bombel" <B...@w...pl>
> praktycznie nic jednak ktoś wspomniał matka żyje z kimś a tatus to ???
> itd.itd. to mnie skłoniło do napisania tych słow nie mają one jednak nic
> wspólnego ze zdolnością /chęcią do wychowania i utrzymania czy
> matka/ojciec będzie w związku z jakas osobą ...
ej, zdaje się że to moje słowa przekręcasz (proszę czytaj uważnie), ja
napisałem że bezrobotna matka zyje na utrzymaniu przyjaciela (i nic nie
pisałem czy się z nim p****y czy nie, bo to nie ma zadnego znaczenia), a
chodziło mi o to że opiekę nad dzieckiem powierza sie bezrobotnej matce, bez
srodków do zycia, skoro idzie o dobro dziecka to opwinno ono zostać z
rodzicem majacym pracę, mieszkanie, mogącym zapewnić podstawowe warunki
materialne, a to co się robi (czytaj przypadek z wątku) to tak jakby wejść
na pierwsze pietro przechodząc najpierw na ostatnie i spowrotem i mówić ze
się troszczy o zdrowie.
pozdrawiam,
Andrzej.
-
36. Data: 2003-06-12 13:44:08
Temat: Odp: wysokosc alimentow
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik bombel <B...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bc987a$21u$...@j...coi.pw.edu.pl...
> ej, zdaje się że to moje słowa przekręcasz (proszę czytaj uważnie), ja
> napisałem że bezrobotna matka zyje na utrzymaniu przyjaciela (i nic nie
> pisałem czy się z nim p****y czy nie, bo to nie ma zadnego znaczenia),
to zwracam honor ale tak czy siak to należy jeszcze brać pod uwagę uczucia
,więzi pieniądz to nie jest wszystko i za niego nie kupi się również
wszystkiego ...bo równie można mieć środki a nie być zdolnym do opiekowania
się dzieckiem
a
> chodziło mi o to że opiekę nad dzieckiem powierza sie bezrobotnej matce,
no fakt i co tylko dlatego ,że jest biedna ale w pełni zdolna do
wychowywania jedynie finanse mają ją eliminować?
nie tylko pieniądz odgrywa tu rolę ...dziecko ma uczucia i nie zgodzę się
,że każdemu mężczyźnie należałoby powierzyć władze myślę ,że w dużym stopniu
mężczyźni nie wiedzą z czym to jest związane / nie mowie oczywiście o Tobie
/ ,chociaż coraz częściej się spotyka mężczyzn ,którzy potrafią podołać
obowiązkom ...
bez
> srodków do zycia, skoro idzie o dobro dziecka to opwinno ono zostać z
> rodzicem majacym pracę, mieszkanie, mogącym zapewnić podstawowe warunki
> materialne, a to co się robi (czytaj przypadek z wątku) to tak jakby wejść
> na pierwsze pietro przechodząc najpierw na ostatnie i spowrotem i mówić ze
> się troszczy o zdrowie.
nie zgadzam się z Twoim zdaniem
Sandra
-
37. Data: 2003-06-12 16:25:20
Temat: Re: wysokosc alimentow
Od: "bombel" <B...@w...pl>
> to zwracam honor ale tak czy siak to należy jeszcze brać pod uwagę uczucia
> ,więzi pieniądz to nie jest wszystko i za niego nie kupi się również
> wszystkiego ...bo równie można mieć środki a nie być zdolnym do
opiekowania
> się dzieckiem
wiesz Sazndro, z twoich wypowiedzi cos czuje że zawodowo zajmujesz sie
prawem, i być moze nawet podobnymi sprawami, bo mówisz tak jakby to kobieta
miała wyłąączny monopol na uczucia i wszystko co z człowieczeństwem zwiazane
:O( niestety podobnymi kryteriami często kieruja sie sondy ), niestety tak
nie jest, uczucia ma zarówno ojciec jak i matka, wiec nie o to tu idzie (
idzie niestety o pieniądze)
> no fakt i co tylko dlatego ,że jest biedna ale w pełni zdolna do
> wychowywania jedynie finanse mają ją eliminować?
a ojac ma eliminować jedynie fakt bycia mężczyzną? (też jest pewnie nie
mniej w pełni zdolny)
> nie zgadzam się z Twoim zdaniem
masz prawo :O)
Andrzej
-
38. Data: 2003-06-12 16:31:09
Temat: Re: wysokosc alimentow
Od: Marcin 'stern' Surowiec <s...@m...id.pl_to.nie>
bombel chciał wyrazić swe zdanie,
a zamiast tego napisal(a):
> bo mówisz tak jakby to kobieta
> miała wyłąączny monopol na uczucia i wszystko co z człowieczeństwem zwiazane
palnąłeś, ;-)
przejrzyj archiwum i wypowiedzi Sandry co do tego typu spraw :-)
pozdrowienia
-
39. Data: 2003-06-12 23:44:16
Temat: Re: Odp: wysokosc alimentow
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 12 Jun 2003, Sandra wrote:
>+ Użytkownik bombel <B...@w...pl> [...]
>+ > chodziło mi o to że opiekę nad dzieckiem powierza sie bezrobotnej matce,
>+
>+ no fakt i co tylko dlatego ,że jest biedna ale w pełni zdolna do
>+ wychowywania jedynie finanse mają ją eliminować?
>+ nie tylko pieniądz odgrywa tu rolę
Tak przyglądając się tekstom to odnoszę wrażenie że nikt
nie ma odwagi napisać że po prostu zachodzi podejrzenie
że owa matka część środków przysługujących *dziecku*
weźmie *dla siebie*.
Po ludzku mówiąc - nic dziwnego. Prawnie, a tym bardziej
w przypadkach "zapiekłych"... niestrawne (o ile jej *nie*
przysługują alimenty). Możemy sobie gdybać - ale prawo
chyba stanowi tak jak napisałem, a nie jak ktokolwiek
by chciał; dobrze myślę ?
Tak BTW: weź pod uwagę że jeśli *oboje* rodzice byliby
w tym samym stanie, to *być może* *musieliby* zrzec się
wychowania dziecka. Niezależnie czy stanowiliby rodzinę
czy nie, zgadza się ? Owszem, wybór straszny. Ale jak nie
ma co jeść... I teraz matka w stanie jaki jest - ma część
tego co ma (a raczej: nie ma) formalnie oddać dziecku.
Hm...
pozdrowienia, Gotfryd
-
40. Data: 2003-06-12 23:46:27
Temat: Odp: wysokosc alimentow
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik bombel <B...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bca633$hrm$...@j...coi.pw.edu.pl...
> wiesz Sazndro, z twoich wypowiedzi cos czuje że zawodowo zajmujesz sie
> prawem, i być moze nawet podobnymi sprawami, bo mówisz tak jakby to
kobieta
> miała wyłąączny monopol na uczucia i wszystko co z człowieczeństwem
zwiazane
nie ,nie mówie tak jakby to kobieta miała monopol bo znam gro mężczyzn
swietnie sobie dających radę z wychowaniem dziecka czy dzieci a matce sie
ogranicza i pozbawia ale jest tych spraw o wiele mniej z uwagi na to ,ze
panowie zbyt mało walczą o swoje prawa ...głownie chodziło o to ,ze matka
jest bezrobotna to nie moze byc powodem by ją eliminować
tylko dlatego ,ze facet ma pieniadz
> :O( niestety podobnymi kryteriami często kieruja sie sondy ), niestety tak
> nie jest, uczucia ma zarówno ojciec jak i matka, wiec nie o to tu idzie (
> idzie niestety o pieniądze)
obojetnie czy to bedzie mezczyzna czy kobieta pieniadz to nie jest wszystko
ważniejsze od tego są wiezi i uczucia ...dziecko tu sie liczy dziecko i jego
dobro
Sandra