eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2003-04-04 09:52:25
    Temat: Re: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Nie cały urlop, ale te cztery dni jest wystarczającym czasem, by powiadomić
    pracownika, że nie zgadzam się na resztę urlopu. Tak mi się przynajmniej
    wydaje. No i tradycyjnie już, ciężar dowodu na powiadomienie pracownika o
    odmowie udzielenia urlopu leży na pracodawcy. Ciekawy jestem jak to ma
    zamiar udowodnić w tym wypadku.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2003-04-04 09:59:48
    Temat: Re: Odp: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Oczywiście przy przyjęciu był wypełniany kwestionariusz osobowy.

    No to w kwestionariuszu pewnie wpisano poprzednie zatrudnienie. Jeśli
    pracodawca miał jakiekolwiek wątpliwości dotyczące tych poprzednich okresów
    zatrudnienia, to powinien wystąpić o wyjaśnienie do pracownika, a nie czekać
    nie wiadomo na co.

    | Ale
    | interesuje mnie jeszcze jedna kwestja. Jak pracodawca mógł rozwiązać
    | ze
    | mną umowę skora ja z nim rozwiązałem umowe pierwszy. Pracodawca
    | wystawił tylko dokument z datą wsteczną i wysłał go w dniu w którym
    | otrzymał
    | odemnie rozwiązanie?

    No to akurat na upartego mógłby, ponieważ teoretycznie zrobił to zanim
    dowiedział się o Twoim wypowiedzeniu. Tyle, że w tym wypadku liczy się nie
    tyle data na dokumencie, ale data wysłania - moim zdaniem. A w tym wypadku
    wychodzi na to, że wypowiedział Ci umowę gdy już nie byłeś jego
    pracownikiem.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2003-04-04 19:35:03
    Temat: Re: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 4 Apr 2003, Robert Tomasik wrote:

    >+ Nie cały urlop, ale te cztery dni jest wystarczającym czasem, by powiadomić
    >+ pracownika, że nie zgadzam się na resztę urlopu. Tak mi się przynajmniej
    >+ wydaje.

    Przez te cztery dni pracownik może "wziąć" urlop, prawda.

    >+ No i tradycyjnie już, ciężar dowodu na powiadomienie pracownika o
    >+ odmowie udzielenia urlopu leży na pracodawcy.

    A to od kiedy ? Poproszę podstawę prawną...
    Pracownik "normalny" urlop bierze zgodnie z planem i to o ile
    pracodawca go nie odwoła "z przyczyn...".
    Skąd wzięliście "prawo pracownika do iścia sobie na urlop [cały] kiedy
    chce" ?? (zdaje mi się że ktoś oprócz ciebie również).

    >+ Ciekawy jestem jak to ma zamiar udowodnić w tym wypadku.

    Nic nie musi udowadniać (nie licząc owych 4 dni), AFAIK.

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2003-04-04 20:24:03
    Temat: Odp: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: "Sandra" <J...@w...pl>


    Użytkownik Robert Tomasik <r...@g...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:b6jtvc$rmr$1...@i...gazeta.pl...
    > odmowie udzielenia urlopu leży na pracodawcy. Ciekawy jestem jak to ma
    > zamiar udowodnić w tym wypadku.

    i otóż to :-)

    Sandra



  • 15. Data: 2003-04-04 21:40:22
    Temat: Re: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    || + No i tradycyjnie już, ciężar dowodu na powiadomienie pracownika o
    || + odmowie udzielenia urlopu leży na pracodawcy.
    |
    | A to od kiedy ? Poproszę podstawę prawną...

    Co najmniej od 1964 roku, bo wtedy wszedł w życie obecny kodeks cywilny,
    który w art. 6 utrzymuje, że: "Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie,
    która z faktu tego wywodzi skutki prawne." Pewnie wcześniej, ale tego to już
    nie wiem na pewno, więc się nie upieram. :-)) Generalnie, jeśli pracodawca
    chce gościa zwolnić dyscyplinarnie, to musi udowodnić naruszenie obowiązków
    pracowniczych.

    | Pracownik "normalny" urlop bierze zgodnie z planem i to o ile
    | pracodawca go nie odwoła "z przyczyn...".
    | Skąd wzięliście "prawo pracownika do iścia sobie na urlop [cały]
    | kiedy
    | chce" ?? (zdaje mi się że ktoś oprócz ciebie również).

    Ja nie twierdzę, że on może iść na cały urlop kiedy chce. Ja twierdzę, że
    jeśli poprosił o ten urlop, a pracodawca się nie zgodzi, to powinien go o
    tym powiadomić. Cztery dni musiał mu dać. Piątego już nie. No, ale z pisma
    pracodawcy wynika, że wniosek o urlop pracownik złożył. A zatem niech pokaże
    ten wniosek. Jeśli będzie tam napisane, że pracownik wnosi o pięć dni, a on
    postanowił mu nie dać tych pięciu, to powinien go o tym poinformować. No i
    skoro na tej podstawie chce go zwolnić dyscyplinarnie, to powinien móc
    udowodnić fakt, że pracownika poinformował. W przeciwnym wypadku mamy jeden
    na jeden przed sadem. Pracownik utrzymuje, że ustnie urlop dostał, a
    pracodawca że nie. W tym wypadku to pracodawca chce wykazać winę pracownika,
    więc musi udowodnić swoją wersję.
    |
    || + Ciekawy jestem jak to ma zamiar udowodnić w tym wypadku.
    |
    | Nic nie musi udowadniać (nie licząc owych 4 dni), AFAIK.
    |
    Jestem odmiennego zdania. Generalnie chyba powinien wręczyć pracownikowi
    kartę urlopową. Wówczas byłoby jasne. A tak, to nawet jeśli gość mówi
    szczerą prawdę (w co osobiście wątpię), to nie udowodni - moim zdaniem -
    winy pracownika.
    Jak sprawa trafi do sądu i jak się faktycznie okaże, że zniszczył akta
    osobowe, próbował zwolnić pracownika na podstawie wyssanych z palca
    argumentów i jeszcze mu nie płacił za pracę, to ja bym zaczął rozważać
    odpowiedzialność z art. 218 kk. Szczególnie jak się okaże, że tych
    pokrzywdzonych pracowników jest więcej.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2003-04-05 08:48:47
    Temat: Re: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 4 Apr 2003, Robert Tomasik wrote:
    [...]
    >+ Ja nie twierdzę, że on może iść na cały urlop kiedy chce. Ja twierdzę, że
    >+ jeśli poprosił o ten urlop, a pracodawca się nie zgodzi, to powinien go o
    >+ tym powiadomić. Cztery dni musiał mu dać. Piątego już nie.

    Ano, to przeoczyłem. Nie mógł mu dać zwolnienia bez wypowiedzenia
    w 1. dniu, powinien był w 5. :)

    >+ No, ale z pisma
    >+ pracodawcy wynika, że wniosek o urlop pracownik złożył. A zatem niech pokaże
    >+ ten wniosek. Jeśli będzie tam napisane, że pracownik wnosi o pięć dni, a on
    >+ postanowił mu nie dać tych pięciu, to powinien go o tym poinformować.

    Nieprawda - pracownik może wg uznania wziąc 4 dni, na wszystkie
    pozostałe musi mieć *najpierw* zgodę pracodawcy (w postaci planu
    urlopów, na przykład).

    >+ No i
    >+ skoro na tej podstawie chce go zwolnić dyscyplinarnie, to powinien móc
    >+ udowodnić fakt, że pracownika poinformował. W przeciwnym wypadku mamy jeden
    >+ na jeden przed sadem. Pracownik utrzymuje, że ustnie urlop dostał, a
    >+ pracodawca że nie. W tym wypadku to pracodawca chce wykazać winę pracownika,
    >+ więc musi udowodnić swoją wersję.

    IMHO nie. Obowiązkiem pracownika jest stawiać się do pracy, a nie brać
    urlop wg własnego widzimisię - wykluczając owe 4 dni oczywiście :)
    Poinformowanie pracodawcy "ja chcę 15 dni urlopu" nie jest wcale
    uzyskaniem akceptacji.

    Pozwól że się podeprę:
    ++++
    Art. 163. § 1. Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan
    urlopów ustala pracodawca, w uzgodnieniu [...]
    § 11. Pracodawca nie ustala planu urlopów, jeżeli zakładowa organizacja
    związkowa wyraziła na to zgodę; dotyczy to także pracodawcy, u którego nie
    działa zakładowa organizacja związkowa. W takich przypadkach pracodawca
    ustala termin urlopu po porozumieniu z pracownikiem.
    ----

    *Pracodawca ustala termin urlopu*.
    Ja nie mogę z tego wyciągnąć innego wniosku niż wyżej: złożenie
    przez pracownika deklaracji "ja chcę" nie daje mu *żadnego*
    prawa do skorzystania z urlopu.
    W szczególności nie zobowiązuje pracodawcy do niczego, w tym
    do szukania pracownika po świecie celem udzielenia odpowiedzi
    negatywnej :]

    >+ || + Ciekawy jestem jak to ma zamiar udowodnić w tym wypadku.
    >+ |
    >+ | Nic nie musi udowadniać (nie licząc owych 4 dni), AFAIK.
    >+ |
    >+ Jestem odmiennego zdania. Generalnie chyba powinien wręczyć pracownikowi
    >+ kartę urlopową. Wówczas byłoby jasne. A tak, to nawet jeśli gość mówi
    >+ szczerą prawdę (w co osobiście wątpię), to nie udowodni - moim zdaniem -
    >+ winy pracownika.

    J.w. - to pracownik ma mieć dowód że urlop dostał.

    >+ Jak sprawa trafi do sądu i jak się faktycznie okaże, że zniszczył akta
    >+ osobowe,

    A to tak, znaczy - pracodawca niszczył dowody że udzielił urlopu.

    pzdr, Gotfryd


  • 17. Data: 2003-04-05 14:50:30
    Temat: Re: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Nieprawda - pracownik może wg uznania wziąć 4 dni, na wszystkie
    | pozostałe musi mieć *najpierw* zgodę pracodawcy (w postaci planu
    | urlopów, na przykład).

    Na przykład, ale nie wyłącznie. Znowu przeoczyłeś, że ENDER utrzymuje, że
    ojciec taką zgodę otrzymał, tylko ustnie. Nigdzie w prawie nie ma, że
    powinna być na piśmie. Jakby dostał na piśmie tylko 4 dni, to bym się nie
    upierał, ale on wnosił o 5 dni a na piśmie nic nie dostał. No to teraz
    przypuszczenie, że skoro pracodawca nie protestował przeciwko tym pięciu
    dniom to wyraził zgodę, nie jest moim zdaniem pozbawione podstaw.

    | IMHO nie. Obowiązkiem pracownika jest stawiać się do pracy, a nie brać
    | urlop wg własnego widzimisię - wykluczając owe 4 dni oczywiście :)
    | Poinformowanie pracodawcy "ja chcę 15 dni urlopu" nie jest wcale
    | uzyskaniem akceptacji.
    |
    | Pozwól że się podeprę:
    | ++++
    | Art. 163. § 1. Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów.
    | Plan urlopów ustala pracodawca, w uzgodnieniu [...]
    | § 11. Pracodawca nie ustala planu urlopów, jeżeli zakładowa
    | organizacja związkowa wyraziła na to zgodę; dotyczy to także
    | pracodawcy, u którego nie działa zakładowa organizacja związkowa. W
    | takich przypadkach pracodawca
    | ustala termin urlopu po porozumieniu z pracownikiem.
    | ----
    Ale nie jest napisane w jakiej formie miała być ta zgoda. Jak wyrażono
    ustnie, to też będzie. I teraz jesteśmy w punkcie wyjścia. Jeden na jeden.
    Moim zdaniem pracodawca dał po d... nie dając gościowi karty urlopowej. Nie
    byłoby wątpliwości. A tak, to nie widzę sposobu udowodnienia, jak się oni
    umówili między sobą. A chcąc zwolnić dyscyplinarnie pracownika, trzeba mu
    udowodnić winę.
    |
    | *Pracodawca ustala termin urlopu*.
    | Ja nie mogę z tego wyciągnąć innego wniosku niż wyżej: złożenie
    | przez pracownika deklaracji "ja chcę" nie daje mu *żadnego*
    | prawa do skorzystania z urlopu.

    Również, gdy ustnie wyrazi na to zgodę pracodawca? Pominąwszy fakt, że wg
    słów ENDERA to pracodawca zaproponował ten urlop.

    | W szczególności nie zobowiązuje pracodawcy do niczego, w tym
    | do szukania pracownika po świecie celem udzielenia odpowiedzi
    | negatywnej :]

    Powinien w każdym razie wręczyć kartę urlopową. Nie byłoby problemu.
    |
    | J.w. - to pracownik ma mieć dowód że urlop dostał.

    No cóż, pracodawca potwierdza iż wniosek otrzymał. Trzeba by zajrzeć do
    regulaminu zakładowego, w jakiej formie wyrażana powinna być jego zgoda na
    urlop. Jeśli nie ma zastrzeżenia, że ustna nie wystarczy, to wychodzi na to,
    że wystarczy.

    | A to tak, znaczy - pracodawca niszczył dowody że udzielił urlopu.
    |
    No przynajmniej tak utrzymuje od początku ENDER. Jak będą braki w
    dokumentacji, to będzie dowód, że to i owo niszczono. To oczywiście nie
    dowód na to, że zniszczył i kartę urlopową, ale z całą pewnością silna
    poszlaka.

    Zresztą ja się zastanawiam, na ile nawet jednodniowa nieobecność
    nieusprawiedliwiona może być powodem do zwolnienia. W kodeksie pracy jest
    jeszcze kilka innych sposobów ukarania pracownika. Nawet, jeśli pracownik
    zawalił jeden dzień, to biorąc pod uwagę dość niejasne okoliczności sąd może
    uznać, iż w sytuacji gdy wnosił o urlop i nie otrzymał odmownej odpowiedzi
    (załóżmy tezę, że pozytywnej również nie dostał) zwolnienie dyscyplinarne
    było nadmierną karą.

    Wydaje mi się, że bez zapoznaniem się z regulaminem pracy, to więcej nie da
    się już ustalić.



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2003-04-07 13:53:26
    Temat: Odp: Odp: wypowiedzenie z art. 52 KP i niszczenie, fałszowanie akt osobowych
    Od: "Sandra" <J...@w...pl>


    Użytkownik ender <b...@m...one.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:e...@p...ender...
    > Użytkownik Sandra napisał:
    > Oczywiście przy przyjęciu był wypełniany kwestionariusz osobowy. Ale
    > interesuje mnie jeszcze jedna kwestja. Jak pracodawca mógł rozwiązać ze
    > mną umowę skora ja z nim rozwiązałem umowe pierwszy. Pracodawca wystawił
    > tylko dokument z datą wsteczną i wysłał go w dniu w którym otrzymał
    > odemnie rozwiązanie?

    można to również wskazać jako dowód w sprawie...

    Sandra


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1