Witam
Mam znajomego, ktory ma problem -
W szkole sredniej 'zmuszani' sa do sprzatania szkoly poza godzinami lekcyjny
mi pod grozba obnizenia oceny z zachowania itp.
Nie jest to praca na 5 minut - chodzi o sprzatanie calego terenu kolo szkoly
(grabienie, zamiatanie itd.) - obowiazki ewidentnie nie nalezace do ucznia,
co mozna zrobic w takim przypadku, gdzie zglosic naruszanie praw?

--
kubaz

do góry

> Nie jest to praca na 5 minut - chodzi o sprzatanie calego terenu kolo szkoly
> (grabienie, zamiatanie itd.) - obowiazki ewidentnie nie nalezace do ucznia,
> co mozna zrobic w takim przypadku, gdzie zglosic naruszanie praw?

Generalnie kuratorium.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Kubaz <k...@t...wytni-to.pl> napisał(a):

> W szkole sredniej 'zmuszani' sa do sprzatania szkoly poza godzinami lekcyjny
> mi pod grozba obnizenia oceny z zachowania itp.

Za mało informacji. Czy jest to konsekwencja złego zachowania? Czy są to prace
społeczne na rzecz szkoły jako metoda wychowawcza? Jak często to robią? Co to
znaczy "poza godzinami lekcyjnymi"? przed lekcjami, na "okienkach", po
lekcjach, w dni wolne?

> Nie jest to praca na 5 minut - chodzi o sprzatanie calego terenu kolo szkoly
> (grabienie, zamiatanie itd.) - obowiazki ewidentnie nie nalezace do ucznia,

Do podstawowych funkcji szkoły należy również wychowanie, w tym wychowanie
poprzez pracę. Uczeń co do zasady ma takie obowiązki, jakie szkoła postanowi
na niego nałożyć.
Uczeń musi być również współodpowiedzialny za szkołę, do której chodzi.

> co mozna zrobic w takim przypadku, gdzie zglosic naruszanie praw?

Żeby rozstrzygnąć, czy w ogóle mamy do czynienia z jakimś naruszaniem praw,
muszę znać odpowiedzi na zadane pytania.

RG

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik KrzysiekPP <k...@n...op.pl> w wiadomości do grup dyskusy
jnych napisał:M...@n...tpi.pl...
> > Nie jest to praca na 5 minut - chodzi o sprzatanie calego terenu kolo sz
koly
> > (grabienie, zamiatanie itd.) - obowiazki ewidentnie nie nalezace do uczn
ia,
> > co mozna zrobic w takim przypadku, gdzie zglosic naruszanie praw?
>
> Generalnie kuratorium.

Czy jest mozliwe, pozostanie anonimowym przy zgloszeniu? Znajomy nie chce na
razac sie na msciwych nauczycieli

--
kubaz

do góry

> Czy jest mozliwe, pozostanie anonimowym przy zgloszeniu? Znajomy nie chce na
> razac sie na msciwych nauczycieli

Albo mozecie klasc uszy po sobie, albo mozecie spowodowac, ze
nauczyciele beda sie was bac. Wasz wybor.

--
Krzysiek, Krakow

do góry

Kubaz <k...@t...wytni-to.pl> napisał(a):

> nie, zachowanie jest OK, poprostu jest takie cwane zarzadzenie, ktore nakazu
> je popsrzatac klasie, co potem zostanie sprawdzone

Mógłbyś w skrócie przytoczyć jego treść?

RG

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Za mało informacji. Czy jest to konsekwencja złego zachowania? Czy są to p
race
> społeczne na rzecz szkoły jako metoda wychowawcza?

nie, zachowanie jest OK, poprostu jest takie cwane zarzadzenie, ktore nakazu
je popsrzatac klasie, co potem zostanie sprawdzone

> Jak często to robią? Co to
> znaczy "poza godzinami lekcyjnymi"? przed lekcjami, na "okienkach", po
> lekcjach, w dni wolne?

nauczyciel powiedzial ze nie obchodzi go kiedy to beda robic, wazne aby poza
godzinami lekcyjnymi bo wtedy maja byc zajeci lekcjami

> > Nie jest to praca na 5 minut - chodzi o sprzatanie calego terenu kolo sz
koly
> > (grabienie, zamiatanie itd.) - obowiazki ewidentnie nie nalezace do uczn
ia,
>
> Do podstawowych funkcji szkoły należy również wychowanie, w tym wychowanie
> poprzez pracę. Uczeń co do zasady ma takie obowiązki, jakie szkoła postano
wi
> na niego nałożyć.
> Uczeń musi być również współodpowiedzialny za szkołę, do której chodzi.

przypominam, ze nie jesto to konsekwencja niczego, zadnych wulgarnych zachow
an itp

--
kubaz

do góry

Kubaz <k...@t...wytni-to.pl> napisał(a):

> z tego co wiem to nie bylo to nigdzie zapisane, ktos chodzil po klasach i mo
> wil, ze trzba sprzatac teren i bedzie to sprawdzone

Przy tak ogólnych informacjach mogę napisać tylko, że spokojnie można to
potraktować jako wychowanie przez pracę i jest to zgodne z prawem.

RG

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Roman G. <r...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup dys
kusyjnych napisał:clm60v$3r0$...@i...gazeta.pl...
> Kubaz <k...@t...wytni-to.pl> napisał(a):
>
> > nie, zachowanie jest OK, poprostu jest takie cwane zarzadzenie, ktore na
kazu
> > je popsrzatac klasie, co potem zostanie sprawdzone
>
> Mógłbyś w skrócie przytoczyć jego treść?


z tego co wiem to nie bylo to nigdzie zapisane, ktos chodzil po klasach i mo
wil, ze trzba sprzatac teren i bedzie to sprawdzone

--
kubaz

do góry

Użytkownik Roman G. <r...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup dys
kusyjnych napisał:clm6o4$749$...@i...gazeta.pl...
> Kubaz <k...@t...wytni-to.pl> napisał(a):
>
> > z tego co wiem to nie bylo to nigdzie zapisane, ktos chodzil po klasach
i mo
> > wil, ze trzba sprzatac teren i bedzie to sprawdzone
>
> Przy tak ogólnych informacjach mogę napisać tylko, że spokojnie można to
> potraktować jako wychowanie przez pracę i jest to zgodne z prawem.


nawet jak uczniowie maja inne obowiazki niz tylko szkola oswiatowa i nie maj
a czasu na wyreczanie szkoly z obowiazkow (bo tak traktuje sprzatanie przy p
omocy uczniow)? rozumiem jakby to bylo np. w ramach w-f lub godziny wychowaw
czej...

--
kubaz

do góry