-
1. Data: 2002-02-23 13:07:31
Temat: Moj sasiad chce mnie wysadzic w powietrze!
Od: "_" <t...@p...fm>
Moj sasiad wygramolil
sie do mieszkania z olbrzymia butla z gazem.
Blok jest nowy. Brak instalacji gazowej.
Kuchenki elektryczne troche drogie.
Ja sie gupi cieszylem ze bez gazu bezpieczniej
a tu mnie sasiad chce wysadzic.
Czy trzymanie butli w bloku jest legalne?
Jesli nie to do kogo adresowac donos?
-
2. Data: 2002-02-23 19:55:38
Temat: Odp: Moj sasiad chce mnie wysadzic w powietrze!
Od: "ZOMO" <f...@p...onet.pl>
> Czy trzymanie butli w bloku jest legalne?
moze ma pusta...?
ZOMO
-
3. Data: 2002-02-24 11:24:35
Temat: Re: Moj sasiad chce mnie wysadzic w powietrze!
Od: <p...@p...onet.pl>
> Czy trzymanie butli w bloku jest legalne?
> Jesli nie to do kogo adresowac donos?
To nie butla "wybucha" tylko mieszanka gazu z powietrzem. Czyli trzeba
kurek otworzyć ,okna zamknąć i po jakims czasie mamy tę mieszankę gotową
do zapalenia / wybuchu. Reasumując, można mieć w bloku instalacje gazową a
mimo to i tak mozna kurków nie zamknąć.
Załóżmy taką sytuację : mamy butlę gazową, zapominamy zakręcic kurka a więc
gaz sie ulatnia. Po jakimś czasie ktoś włącza kontakt i mamy BUUUUUM !!.
Od tego wybuchu gazu , butli nic nie grozi. Po prostu nic ! Butli może
zagrozić tylko pożar bo wtedy butla się rozgrzewa i może być groźnie. Ale
jesli ktoś ma w domu butlę 10 kg to jest to zgodne z prawem bo przeciez
po to butlę z gazem wymyślili , wyprodukowali i temu celowi przeznaczyli ( na
użytek gosodarstwa domowego ).
Pozdrawiam Arek
http://pirotechman.republika.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2002-02-24 11:44:26
Temat: Re: Moj sasiad chce mnie wysadzic w powietrze!
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
p...@p...onet.pl wrote:
>
> > Czy trzymanie butli w bloku jest legalne?
> > Jesli nie to do kogo adresowac donos?
>
> To nie butla "wybucha" tylko mieszanka gazu z powietrzem. Czyli trzeba
> kurek otworzyć ,okna zamknąć i po jakims czasie mamy tę mieszankę gotową
> do zapalenia / wybuchu. Reasumując, można mieć w bloku instalacje gazową a
> mimo to i tak mozna kurków nie zamknąć.
> Załóżmy taką sytuację : mamy butlę gazową, zapominamy zakręcic kurka a więc
> gaz sie ulatnia. Po jakimś czasie ktoś włącza kontakt i mamy BUUUUUM !!.
> Od tego wybuchu gazu , butli nic nie grozi. Po prostu nic ! Butli może
> zagrozić tylko pożar bo wtedy butla się rozgrzewa i może być groźnie. Ale
> jesli ktoś ma w domu butlę 10 kg to jest to zgodne z prawem bo przeciez
> po to butlę z gazem wymyślili , wyprodukowali i temu celowi przeznaczyli ( na
> użytek gosodarstwa domowego ).
Ale niekoniecznie w blokach.
Aby w blokach uzywac gazu z butli musi byc przystosowana do tego
instalacja wentylacyjna.
Wentylacja dla gazu propan-butan jest inna, gdyz gaz ten splywa na
podloge, poniewaz jest ciezszy i wlasciwie powinny byc 2 kratki
wentylacyjne.
Jedna u gory , spalinowa, a druga awaryjna u dolu, do splywu gazu, gdy
instalacja bedzie nieszczelna.
W wielu krajach to z konstrukcji i projektu budynku wynika, czy
dopuszczalne jest uzywanie gazu czy nie.
I jezeli nie ma odpowiedniej wentylacji, to moga byc problemy,
ale zapytaj w administracji.
Gdy znajomy chcial miec gaz z butli, to musial pisac podanie do zieleni
miejskiej, dostal zgode na zakup butli i instalacje,
ale instalator kazal mu podpisac papier, ze instalacje wykonano zgodnie
z przepisami .
Czyli to nie instalator pisal, ze dokonal instalacji zgodnie z
przepisami, a kazal mieszkancowi to oswiadczyc.
Gdy pytalem kiedys rozwozacego gaz, czy sie nie boi wybuchu, to
powiedzial ze sie boi i dlatego sie nie ozenil.
Ale to sa wszystko butle 20 Kg
Te duze butle to sa pewnie tez na gazy techniczne i ich przechowywanie,
transport, bedzie inaczej regulowany, szczegolnie
w budynkach wielorodzinnych.
Moze to firma powinna dokonac instalacji, transportu.
Moze winda nie nadaje sie do transportu takiej duzej butli, moze
potrzebny jest specjalny wozek do przewozenia pelnej butli.
Kolega dostal kiedys na wymiane butle z ktorej uchodzil gaz i nie dalo
sie jej zakrecic, zadzwonil szybko do firmy, a oni na to , zeby ja
wystawil na balkon i spuscil z niej gaz ( a byla pelna).
Dobrze ze wsiadl szybko w samochod, dogonil ich , zwrocil i mu wymienili
na inna.
W tej byl uszkodzony zawor i nawet przykrecenie zaworu kleszczami nic
nie dawalo, bo gaz sie ciagle ulatnial.
Jacek