-
1. Data: 2002-07-01 19:58:47
Temat: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "Michal Letowski" <m...@g...com>
Witam,
Bank, w ktorym mam rachunek, podpadl mi. Poniewaz
to juz nie pierwszy raz, przelalem swoje zale na
kartke i zanioslem do oddzialu. I teraz czekam na
odpowiedz. Nie wiem tylko, jak dlugo mam czekac?
Czy okres oczekiwania jest jakos uregulowany prawnie?
Jezeli tak, to jak dlugi jest ten okres
i jaka to jest podstawa prawna?
Bede niezmiernie wdzieczny za odpowiedz na te pytania.
Michal Letowski
-
2. Data: 2002-07-01 20:07:27
Temat: Re: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl>
"Michal Letowski" <m...@g...com> wrote in message news:afqc94
> Jezeli tak, to jak dlugi jest ten okres
> i jaka to jest podstawa prawna?
>
Nie ma takiego terminu.
Pozdro
MAX
-
3. Data: 2002-07-01 20:43:23
Temat: Re: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "Michal Letowski" <m...@g...com>
Użytkownik "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:afqd0t$80q$3@news.onet.pl...
>
> "Michal Letowski" <m...@g...com> wrote in message news:afqc94
>
> > Jezeli tak, to jak dlugi jest ten okres
> > i jaka to jest podstawa prawna?
> >
>
> Nie ma takiego terminu.
>
Na pewno? To by przeciez znaczylo, ze bank w ogole nie jest
zobowiazany odpowiadac na pisma swoich klientow...
Michal Letowski
-
4. Data: 2002-07-01 21:07:23
Temat: Re: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl>
"Michal Letowski" <m...@g...com> wrote in message
news:afqf5i$6dl$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:afqd0t$80q$3@news.onet.pl...
> Na pewno? To by przeciez znaczylo, ze bank w ogole nie jest
> zobowiazany odpowiadac na pisma swoich klientow...
I wtedy albo zamyka się konto albo wnosi sprawę do sądu...
MAX
-
5. Data: 2002-07-02 06:21:41
Temat: Odp: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Michal Letowski <m...@g...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:afqc94$fqe$...@n...tpi.pl...
> Witam,
>
> Bank, w ktorym mam rachunek, podpadl mi. Poniewaz
> to juz nie pierwszy raz, przelalem swoje zale na
> kartke i zanioslem do oddzialu. I teraz czekam na
> odpowiedz. Nie wiem tylko, jak dlugo mam czekac?
> Czy okres oczekiwania jest jakos uregulowany prawnie?
> Jezeli tak, to jak dlugi jest ten okres
> i jaka to jest podstawa prawna?
>
> Bede niezmiernie wdzieczny za odpowiedz na te pytania.
Widzisz a mi jak podpadł to przelałam oczywiście swoje pretensje na papier
ale nie zaniosłam do oddziału z uwagi na to,że siedziały tam siksy chyba
mające niezły balagan. Byłam w oddziale 2 razy rozmawiałam z
dziewczyną,która oświadczyła mi,że dostane na piśmie informacje dot. jednego
z moich kont i oczywiście dostałam ale informacja była niezadawalająca mnie
z uwagi na to,że w dalszym ciągu popełniały błąd. Więc napisałam sobie pismo
w dwóch egz.
o końcówce,że prosze o odp. w ustawowym terminie w innym razie skieruję
sprawę do sądu.Zaniosłam osobiście do Pani Dyrektor i nadto sekretarce
oświadczyłam po postwieniu mi prezentaty,że chcę pilnie rozmawiać fakt,że
spotkałam sie natychmiast z pytaniem "W jakiej sprawie" wiec nie myślać
długo odp. " W czysto prawnej " . Pani otworzyła buźkę i prosiła mnie o
poczekanie ponieważ P.Dyrektor rozmawia z Pania wice. Poczekałam i
załatwiłam sprawe pozytywnie. Pani Dyrektor mnie bardzo przepraszała za
bałagan. Po paru dniach dostałam odpowiedź pisemną z przeprosinami i prośbą
o nie rezygnowania z ich usług. Troche dyplomacji Proszę Pana a wszystko
idzie załatwić :-)
Sandra
-
6. Data: 2002-07-02 19:02:23
Temat: Re: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "MAX" <max_kr(NO-SPAM-wytnij-to)@interia.pl>
"Sandra" <d...@w...pl> wrote in message
news:afrgnl$7js$1@absinth.dialog.net.pl...
Troche dyplomacji Proszę Pana a wszystko
> idzie załatwić :-)
>
A to gratuluję. W mojej rozprawie z bankiem nie poszło tak łatwo. I to
pomimo faktu, że to ja miałem ewidentnie rację. Bank się zaparł (pani
niedysponentka/pani kierownik/pan radca prawny/pani dyrektor oddziału) - tak
dla zasady. Sprawa trafiła do sądu - sąd wydał wyrok na moją korzyść na
pierwszej rozprawie po wstępnym przesłuchaniu stron i przeprowadzeniu dowodu
z dokumentu. Tyle.
I dlatego nie mam wiary w rozsądek pracownic banków :-)
Pozdrawiam
MAX
-
7. Data: 2002-07-03 09:52:44
Temat: Re: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michal Letowski" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:afqf5i$6dl$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:afqd0t$80q$3@news.onet.pl...
> >
> > "Michal Letowski" <m...@g...com> wrote in message news:afqc94
> >
> > > Jezeli tak, to jak dlugi jest ten okres
> > > i jaka to jest podstawa prawna?
> > >
> >
> > Nie ma takiego terminu.
> >
> Na pewno? To by przeciez znaczylo, ze bank w ogole nie jest
> zobowiazany odpowiadac na pisma swoich klientow...
>
A co to niby jest bank? Urząd jakiś? Jak nie chce, to Ci nie odpowie i tyle.
Jak ja napiszę do Ciebie, to musisz mi odpowiedzieć?
Pozdrawiam
--
Depi.
-
8. Data: 2002-07-03 16:00:13
Temat: Re: Jaki termin odpowiedzi?
Od: "Michal Letowski" <m...@g...com>
Użytkownik "Depilator" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:afuhfj$o51$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Michal Letowski" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:afqf5i$6dl$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "MAX" <max_kr(NO-SPAM)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:afqd0t$80q$3@news.onet.pl...
> > >
> > > "Michal Letowski" <m...@g...com> wrote in message news:afqc94
> > >
> > > > Jezeli tak, to jak dlugi jest ten okres
> > > > i jaka to jest podstawa prawna?
> > > >
> > >
> > > Nie ma takiego terminu.
> > >
> > Na pewno? To by przeciez znaczylo, ze bank w ogole nie jest
> > zobowiazany odpowiadac na pisma swoich klientow...
> >
> A co to niby jest bank? Urząd jakiś? Jak nie chce, to Ci nie odpowie i
tyle.
> Jak ja napiszę do Ciebie, to musisz mi odpowiedzieć?
>
Ale ja nie jestem instytucja :-) A dzialalnosc bankow jest
uregulowana ustawowo, wiec bylem ciekaw... Teraz juz wiem,
ze moge robic bankowi awanture ;-)
Michal Letowski