-
41. Data: 2004-01-18 10:45:56
Temat: Re: Głupota...
Od: "Roberto 666" <r...@o...pl>
Z całym szacunkiem dla pana Profesora, ale czy tylko mnie się zdaje że ta
prbóba definicji zawiera kilka pomysłów/zwrotów w najlepszym przypadku
budzących wątpliwosci ?
> - charakter prezentowanych czynności seksualnych - im bardziej czynności
te
> odbiegają od zinternalizowanego standardu społecznego w tym względzie -
tym
> bliżej do oceny pornograficzności prezentacji,
Kto miałby oceniać co jest tym "zinteralizowanym standardem społecznym" ?
> - poziom techniczno-estetyczny prezentacji - im niższy jest ten poziom,
tym
> bliżej do oceny pornograficzności prezentacji. Wszelkie powyższe
> okoliczności oceniane powinny być łącznie w swym wzajemnym związku i
dopiero
> taka kompleksowa ocena stworzyć może przesłanki dla uznania przez organ
> procesowy danej prezentacji za pornograficzną."
Czyli jesli ktos chce tworzyć erotykę ale brakuje mu talentu to wychodzi
pornografia ? I czy w takim razie rozstrzygać tę kwestię powinni krytycy
sztuki ( bo chyba oni mają najwyższe kwalifikacje jeśli chodzi o ocenę
"poziomu techniczno-estetycznego prezentacji...)?
Zdaję sobie sprawę że
po pierwsze - nie jestem prawnikiem
po drugie - nie ma tu (zdaje się) osoby do której powiniem skierowac tę
wypowiedź ( czyli p. prof. Filara); chciałem się po prostu podzielić swoim
zdaniem w tym wzgledzie...
Z Poważaniem
Roberto
-
42. Data: 2004-01-18 11:00:35
Temat: Re: Głupota...
Od: "WSW" <w...@W...TO.poczta.onet.pl>
> czy ktoś z sznownych grupowiczów mógłby mnie - jak wiadomo laikowi w
> kwestiach prawa - wskazać definicję pornografii ? W jakimś kodeksie czy
> innym tego rodzaju dokumencie ?
Swego czasu tylnymi drzwiami wprowadzono przepis definiujacy pornografie
jako przedstawienie organow w czasie "akcji". Smiechu bylo co nie miara.
Tygodnik "Nie" opublikowal calostronicowy artykul z tresciami
pornograficznymi, ktore nie podlegaly owej definicji prawnej (piss-sex,
fingering, fisting, seks oralny, seks analny). Cala Europa zalewala sie
lzami. Ostatecznie leb sprawie ukrecono (i bardzo dobrze zreszta).
Tu masz interesujacy artykul o dyskusji pornograficznej w Szwecji, w
ostatnim akapicie na pierwszej stronie jest ciekawe porownanie dzialan
szwedzkich i polskich w tej materii
http://polityka.onet.pl/162,6004,1,0,2244-2000-19,ar
tykul.html
Echa zwiazane z pierwsza impreza z serii Eroticon (1998):
http://polityka.onet.pl/162,1034082,1,0,2164-1998-43
,artykul.html
Tu sa opisane proby zdefiniowania pornografii przez polski parLament
http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1017
400&MP=1
Komentarz Ludwika Stommy:
http://polityka.onet.pl/162,5064,1,0,2232-2000-07,ar
tykul.html
Ciekawy artykul "Sex i lex":
http://polityka.onet.pl/162,1139258,1,0,2426-2003-45
,artykul.html
Nie dosc, ze nie ma prawnej definicji pornografii, trudno jest mowic o
jakiejkolwiek definicji. Mimo, ze tych istnieja setki i z kazdym dniem
przybywa nowych, ludziom obeznanym w pismie trudno jest dojsc do
porozumienia, ktora bylaby ta najodpowiedniejsza. Stanowiska w tej sprawie
sa tak odmienne, ze mozna sie spodziewac, iz bez uzycia sily nikt zadnej z
nich nigdy nie ustali.
--
wsw
-
43. Data: 2004-01-18 11:06:42
Temat: Re: Głupota...
Od: "WSW" <w...@W...TO.poczta.onet.pl>
> > Co prawda jest to wyrok Sądu Najwyższego USA, ale mimo wszystko ciekawy:
>
> W Polsce? ;-)
Jak wynika z pierwszego zdania Przemyslawa Plaskowickiego nie jest to sprawa
"W Polsce".
Czytac nie umiesz, czy tylko trollujesz sobie?
--
wsw
-
44. Data: 2004-01-18 11:11:56
Temat: Re: Głupota...
Od: "Roberto 666" <r...@o...pl>
"WSW" <w...@W...TO.poczta.onet.pl> wrote in message
news:nHtOb.185129$Tz1.177190@news.chello.at...
> Nie dosc, ze nie ma prawnej definicji pornografii, trudno jest mowic o
> jakiejkolwiek definicji. Mimo, ze tych istnieja setki i z kazdym dniem
> przybywa nowych, ludziom obeznanym w pismie trudno jest dojsc do
> porozumienia, ktora bylaby ta najodpowiedniejsza. Stanowiska w tej sprawie
> sa tak odmienne, ze mozna sie spodziewac, iz bez uzycia sily nikt zadnej z
> nich nigdy nie ustali.
To może inaczej - czy ktoś zna może w miare dokładnie jakieś wyroki w
sprawach z pornografią "w tle" , i wie o jakie materiały mniej więcej
chodziło ? Chodzi oczywiście o wyroki wydane w naszym ponurym kraju...
Roberto
-
45. Data: 2004-01-18 11:54:07
Temat: Re: Głupota...
Od: "Ajgor" <ajgor@bez_spamu.go2.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Bez urazy, ale to jest argument klasy "a u was biją Murzynów" :-)
Jeszcze nie bija ;)
-
46. Data: 2004-01-18 12:10:40
Temat: Re: Głupota...
Od: "NoMAD" <l...@W...TO.op.pl>
Użytkownik "Roberto 666" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:budnva$n1e$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> Z całym szacunkiem dla pana Profesora, ale czy tylko mnie się zdaje że ta
> prbóba definicji zawiera kilka pomysłów/zwrotów w najlepszym przypadku
> budzących wątpliwosci ?
Zawiera. Ale jak to mowia w tym srodowisku "w doktrynie istnieje spor..."
:-)
To co jest a co nie jest pornografia bedzie zawsze rozstrzygane w konkretnym
przypadku. Tak samo jak slowo wysoki: to osoba powyzej 180 cm czy 200 cm?
:-)
--
Pozdrawiam
NoMAD
-
47. Data: 2004-01-18 12:15:23
Temat: Re: Głupota...
Od: "NoMAD" <l...@W...TO.op.pl>
Użytkownik "WSW" <w...@W...TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:6NtOb.185176$Tz1.130307@news.chello.at...
> > > Co prawda jest to wyrok Sądu Najwyższego USA, ale mimo wszystko
ciekawy:
> >
> > W Polsce? ;-)
>
> Jak wynika z pierwszego zdania Przemyslawa Plaskowickiego nie jest to
sprawa
> "W Polsce".
> Czytac nie umiesz, czy tylko trollujesz sobie?
Dyskusja byla o prawa polskim. Konkretnie art. 202 par 3. Sam ja
rozpoczalem. Stad moja odpowiedz. Jak wytezysz wzrok to moze dostrzezesz
jeszcze taki znaczek: " :-) ". Wiec nie probuj rozpoczynac innego watku
ktory nie ma nic wspolnego z tematem (chodzi o tzw trollowanie ktrego to
wyrazu uzyles jak mniemam w celu sprowokowania nowej dyskusji ktora za
takowa moglabybyc uznana gdyby zostala podjeta).
-
48. Data: 2004-01-18 12:56:46
Temat: Odp: Głupota...
Od: "tch" <t...@w...pl>
żal mi takich ludzi jak nomad
gdybyś tą energię zużył na np. zbieranie butelek w parku
byłby pożytek dla wszystkich
a tak tylko jątrzysz.
takich jak ty później własne dzieci oddają do przytułku bo żyć się takim nie
da
pod jednym dachem.
M
-
49. Data: 2004-01-18 13:41:26
Temat: Re: Głupota...
Od: "Tomasz 'Merlin' Kolinko" <t...@p...qs.pl>
> Dyskusja byla o prawa polskim. Konkretnie art. 202 par 3. Sam ja
> rozpoczalem. Stad moja odpowiedz. Jak wytezysz wzrok to moze dostrzezesz
> jeszcze taki znaczek: " :-) ". Wiec nie probuj rozpoczynac innego watku
NoMADzie, powiedz mi prosze, bo jestem tego ciekaw, czy pomijajac kwestie
prawne naprawde uwazasz, ze opowiadanie ktorego dotyczy watek jest czyms
niewlasciwym, co nie powinno sie pojawic w internecie? Jaki jest Twoj
stosunek do wypowiedzi sedziego ktora byla zacytowana w tym watku?
Czy sadziszr, ze American Beauty powinno byc zakazane w Polsce z racji
istnienia art. 202 par 3? Podobnie jak i Romeo i Julia?
pozdrawiam
Merlin
--
Tomasz 'Merlin' Kolinko
"Fear kills more people than death."
-
50. Data: 2004-01-18 13:47:25
Temat: Re: Głupota...
Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Użytkownik "NoMAD" <l...@W...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:budk6g$sp9$1@news.onet.pl...
> na dalszy plan. Zwracam uwage ze oprocz rozpowszechniania tresci
> pornograficznych z udzialem maloletniego pon 15 r. z. przepis ten
> penalizuje takze tresci pornograficzne zwiazane z poslugiwaniem
> sie zwierzeciem.
No właśnie: zabroniony jest udział małoletniego<15l. Nie udział wizerunku,
wyobrażenia ani iluzji małoletniego. Także udział 15-latka który w np.
filmie podaje się za 14-latka nie jest nielegalny.
Przez analogię: karane jest zabijanie człowieka. A nie jego wizerunku czy
wyobrażenia.
Póki w 'pornografii' nie bierze udziału prawdziwy małoletni poniżej 15 lat -
robisz z siebe idiotę strasząc paragrafami.
Ale idź i zawiadamiaj - będzie wesoło, jak bekniesz za robienie sobie żartów
z wymiaru sprawiedliwości.
[ciach]
> Poza tym za tresci pornograficzne nalezy uznac nie tylko material
> video czy zdjecia ale m.in. tekst. A idac takim tokiem rozumowania
> (nie ma pokrzywdzonej bo nie istnieje) zawsze mozna byloby
> wybronic sie rozpowszechniajac taki tekst poprzez twierdzenie
> ze to przeciez wymyslona osoba.
CBDU - takie treści można rozpowszechniać: Biblia, "Lolita" Nabokowa (plus
ekranizacje), "Butterfly" z Pia Zadorą (tam akurat bo niby kazirodztwo - nie
pamiętam, ile wg. fabuł miała panienka, aczkolwiek aktorka ją wtedy grająca
miała ponad 20).