-
1. Data: 2003-01-11 14:13:25
Temat: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Witam.
Mam pytanie do osob zorientowanych, potrafiacych poprzec odpowiedz
odpowiednimi przepisami.
Wiem, ze mozna zabrac 60% dochodow na pokrycie alimentow, ale czy
istnieje t/z minimum socjalne, ktore musi pozostac?
-
2. Data: 2003-01-11 15:19:32
Temat: Odp: Alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Leander <l...@w...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:avp8pk$san$...@n...tpi.pl...
.
> Wiem, ze mozna zabrac 60% dochodow na pokrycie alimentow, ale czy
> istnieje t/z minimum socjalne, ktore musi pozostac?
wiec odpowiem tak...egzekucji na rzecz swiadczen alimentacyjnych dokonuje
sie do wysokosci 3/5 wynagrodzenia i nie ma tu znaczenia jak ksztaltuja sie
zarobki zobowiazanego...do wysokosci 3/5 jest dopuszczalne potracenie nawet
w przypadku najnizszego wynagrodzenia...i powyzsze reguluje kodeks pracy ...
Sandra
-
3. Data: 2003-01-11 17:24:37
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Sandra napisał:
>
> wiec odpowiem tak...egzekucji na rzecz swiadczen alimentacyjnych dokonuje
> sie do wysokosci 3/5 wynagrodzenia i nie ma tu znaczenia jak ksztaltuja sie
> zarobki zobowiazanego...do wysokosci 3/5 jest dopuszczalne potracenie nawet
> w przypadku najnizszego wynagrodzenia...i powyzsze reguluje kodeks pracy ...
>
>
>
> Sandra
>
>
Dzieki.
Nawiasem mowiac, jest to "bardzo madre", zachecajace wrecz do ukrywania
dochodow lub zatrudniania sie na czarno. Zakladajac, ze najnizsze
wynagrodzenie wynosi 800 zl, po oplaceniu podatku, funduszy,
ubezpieczenia, minus alimenty... zostanie okolo 170 zl i brak mozliwosci
dorobienia (brak czasu). Kwota, ktora trudno dysponowac, wiec rada
nasuwa sie sama. Milo jest chciec zyc uczciwie, nie krzywdzic bardziej
dziecka starajac sie o obnizenie zasadzonej kwoty...
-
4. Data: 2003-01-11 17:54:48
Temat: Odp: Alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Leander <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avpk05$1sv$...@n...tpi.pl...
> Sandra napisał:
> Nawiasem mowiac, jest to "bardzo madre", zachecajace wrecz do ukrywania
> dochodow lub zatrudniania sie na czarno.
co nie zmienia faktu,że obowiazek alimentacyjny nie wygasnie a bedzie
realizowany przez powołany do tego fundusz a wobec Ciebie w koncowym efekcie
postepowanie karne i odsiadka ...
Sandra
-
5. Data: 2003-01-12 04:19:50
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Sandra napisał:
>
> co nie zmienia faktu,że obowiazek alimentacyjny nie wygasnie a bedzie
> realizowany przez powołany do tego fundusz a wobec Ciebie w koncowym efekcie
> postepowanie karne i odsiadka ...
>
> Sandra
>
>
Odsiadka w tej sytuacji jest alternatywa do przyjecia, lepsza niz zycie
kloszarda, ktore mnie czeka...
Nigdy nie probowalem i nie myslalem o unikaniu placenia naleznosci,
porad jak to robic jest wiele na stronach prawniczych, nie to mnie
interesuje. Jestem, niestety, w tej sytuacji gdzie moja "Byla" ma
nieograniczony dostep do moich dochodow (ZUS) i skwapliwie z tego
korzysta-ciekawe gdzie ochrona danych? Gdy tylko wzrosnie mi zarobek,
zaczynam splacac dlugi i wychodzic na prosta, dostaje pozew o podwyzke
alimentow i wszystko zaczyna sie odnowa. Ciekawe, ze jest to zawsze 60%
tego, co zarobie. Zastanawiam sie, czy aby na pewno pokrywam tylko
potrzeby dziecka...
Widocznie tak musi byc, facet to zawsze dran!
Dzieki za informacje, jestes bardzo mila i potrafisz pocieszyc :)
Czesc
-
6. Data: 2003-01-12 09:48:52
Temat: Odp: Alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Leander <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avr950$kmr$...@n...tpi.pl...
> Sandra napisał:
Jestem, niestety, w tej sytuacji gdzie moja "Byla" ma
> nieograniczony dostep do moich dochodow (ZUS) i skwapliwie z tego
> korzysta-ciekawe gdzie ochrona danych?
hm czyli dług wobec SP...to też można ukrucić no chyba,ze ma bezpośredni
kontakt w ściąganiu danych ...
Gdy tylko wzrosnie mi zarobek,
> zaczynam splacac dlugi i wychodzic na prosta, dostaje pozew o podwyzke
> alimentow i wszystko zaczyna sie odnowa. Ciekawe, ze jest to zawsze 60%
> tego, co zarobie.
dlaczego nie postawisz się sądowi argumentując właściwie odpowiadajac na
doręczony pozew /przedlożenie dowodów itp/ ,że
60 % jest kwotą krzywdzącą i nie jest to spowodowne kosztami poniesionymi
na dziecko tylko jej złośliwość...
Zastanawiam sie, czy aby na pewno pokrywam tylko
> potrzeby dziecka...
a to powinieneś wiedzieć przy następnym podwyższeniu domagaj się przedst.
wydatków na dziecko ,które by dawału 60% + % /zobowiązanie matki do
alimentacji/ = 60% + %
> Widocznie tak musi byc, facet to zawsze dran!
niekoniecznie...ale z tego co piszesz to jak potulny baranek sie zgadzasz na
pewne jej złożenia więc postaw sie walcz o to co uważasz za słuszne ...
> Dzieki za informacje, jestes bardzo mila i potrafisz pocieszyc :)
myślisz ,ze to kwestia pocieszenia?
na pozew odpowiada się odp. na pozew...
przy krzywdzącym orzeczeniu składa sie apelacje w przypadku zaniedbania
terminu do złozenia apelacji droga jest otwarta
można złożyć o zmiane orzeczenie czyli /o obniżenie zasądzonych alimentów
podpierajac swoje racje dowodami /.
Sandra
-
7. Data: 2003-01-12 12:18:21
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Z Twoich odpowiedzi wnioskuje, ze posiadasz wielka wiedze na ten temat,
ale tylko teoretyczna. W zyciu mamy do czynienia nie z zimnymi
paragrafami, ale bezbronnymi i niewinnymi dziecmi skrzywdzonymi przez
nas doroslych. Jakiego wiec mam uzyc argumentu na slowa " dziecko chcesz
glodzic, wolisz wydac na..., malo go skrzywdziles itp" wypowiedziane w
jego obecnosci.? A jak mozna okreslic potrzeby dziecko, a pozniej
spojrzec w oczy, po wygranej sprawie?
Udowodnienie, ze kolezanka udostepnia jej moje dane, jest praktycznie
niemozliwe.
Zamykam temat, za daleko sie rozwinal.
Jeszcze tylko zaspokojenie mojej ciekawosci:
Alimenty mialem placic do15 kazdego miesiaca. Zlecilem to bankowi, ale
moje wplywy sa nieregularne w miesiacu, wiec przelewy byly nieraz po w/w
terminie. Przez jakis czas to jej nie przeszkadzalo, az pewnego dnia
przychodze do pracy i kolezanka pokazuje mi nakaz komorniczy o zajeciu
wynagrodzenia. Teraz pytanie: czy komornik nie ma obowiazku
poinformowania mnie o fakcie zlozenia takiego zadania przez moja zone i
zbadania danej sprawy? Nie ma to wiekszego znaczenie, tylko ten wstyd...
Wspaniale mamy prawo, nawet o zajeciu swojego wynagrodzenia dowiadujemy
sie od znajomych. Jak zwykle, maz nawet po rozwodzie dowiaduje sie
ostatni :)))
-
8. Data: 2003-01-12 12:30:08
Temat: Odp: Alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Leander <l...@w...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:avrmds$bi2$...@n...tpi.pl...
> Zamykam temat, za daleko sie rozwinal.
oczywiscie nie mam nic przeciwko
> Jeszcze tylko zaspokojenie mojej ciekawosci:
> Alimenty mialem placic do15 kazdego miesiaca. Zlecilem to bankowi, ale
> moje wplywy sa nieregularne w miesiacu, wiec przelewy byly nieraz po w/w
> terminie. Przez jakis czas to jej nie przeszkadzalo, az pewnego dnia
> przychodze do pracy i kolezanka pokazuje mi nakaz komorniczy o zajeciu
> wynagrodzenia. Teraz pytanie: czy komornik nie ma obowiazku
> poinformowania mnie o fakcie zlozenia takiego zadania przez moja zone i
> zbadania danej sprawy
tylko w okreslonych sytuacjach o czym tez przepisy mówia dajac mozliwosc
odwolania sie od orzeczenia...
Sandra
-
9. Data: 2003-01-12 13:32:50
Temat: Re: Alimenty
Od: Leander <l...@w...pl>
Sandra napisał:
>
> > Jeszcze tylko zaspokojenie mojej ciekawosci:
> > Alimenty mialem placic do15 kazdego miesiaca. Zlecilem to bankowi, ale
> > moje wplywy sa nieregularne w miesiacu, wiec przelewy byly nieraz po w/w
> > terminie. Przez jakis czas to jej nie przeszkadzalo, az pewnego dnia
> > przychodze do pracy i kolezanka pokazuje mi nakaz komorniczy o zajeciu
> > wynagrodzenia. Teraz pytanie: czy komornik nie ma obowiazku
> > poinformowania mnie o fakcie zlozenia takiego zadania przez moja zone i
> > zbadania danej sprawy
>
> tylko w okreslonych sytuacjach o czym tez przepisy mówia dajac mozliwosc
> odwolania sie od orzeczenia...
>
> Sandra
>
>
Nie bardzo rozumiem. Jezeli w pismie do zakladu pracy widnieje
informacja, ze ja rowniez otrzymalem kopie, to dlaczego nie pokrywa sie
to z rzeczywistoscia? A gdyby Byla na dowod wziela wydruk z banku do15 i
stwierdzila, ze nie place, to najpierw obciazenie, a pozniej ja chodze i
staram sie o zwrot moich pieniedzy. Ciekawe. Czym bardziej sie
zaglebiam, tym bardziej zaczynam rozumiec wszystkich wypowiadajacych sie
facetow. Po prostu z gory wiadomo, ze jestesmy oszustami, zlodziejami,
probujacymi uniknac placenia.
Reasumujac: ja ukrywam zyski, wysylam zasadzona naleznosc na jej konto,
co mnie uchroni przed odsiadka, ona nie ma podstaw do podwyzszania
alimentow, bo ja nie mam dochodow, panstwo traci podatek...
Szybko mozna sie nauczyc i przyzwyczaic. Myslalem, ze mozna to zlatwic
uczciwie, no coz, dzieki
-
10. Data: 2003-01-12 20:28:54
Temat: Re: Alimenty
Od: dziobas <USUŃ@ANTYSPAM.PL>
> Zastanawiam sie, czy aby na pewno pokrywam tylko
> potrzeby dziecka...
A nawet jesli nie to co? Sandra pomocy:-)
> Widocznie tak musi byc, facet to zawsze dran!
Kazdy przypadek jest jak dobre kino akcji. Moj tez. Doszedlem do podobnego
wniosku co Ty i ich troje "facet to swinia". Kobiety juz takie sa...bez
obrazy drogie panie. szkoda ze nie mozna do nich strzelac;-)