-
1. Data: 2004-09-30 19:27:04
Temat: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: "Michał" <m...@g...pl>
Witam,
Pewna sytuacja, jaka trwa właśnie w moim domu, natchnęła mnie do
napisania na grupe i przekonania się co o całej sytuacji sądzą Szanowni
Grupowicze.
A wygląda wszystko tak... Płacę sobie za ciepłą wodę (dość dużo, ale
mniejsza o to) i cały czas żyłem w przekonaniu, że skoro płace, to nigdy mi
jej nie zabraknie. Pieniądze wpłacam na konto spółdzielni mieszkaniowej.
Spółdzielnia reguluje rachunki (regularnie) z pewnym przedsiębiorstwem.
Przedsiębiorstwo tymczasem ma wszystkich gdzieś i nie płaci za dostawę
ciepłej wody jej wytwórcy, czyli elektrowni. Elektrownia nie dostając
pieniędzy, decyduje się na zmianę temperatury wody, o jakieś 15st (z
ciepłej wody staje się ona zimna ;-) - teraz nie ma różnicy jaki kurek
odkręce i tak woda jest ta sama ;-)
I moje pytanie - czy uważacie że wszystko w tej sytuacji jest okej? Czy
ja, mogę domagać się zwrotu kosztów np gazu (muszę w końcu tą ciepłą-zimną
wodę podgrzać, by np umyć talerze po obiedzie ;-)? Co w tej sytuacji możnaby
zrobić?
pozdrawiam,
Michał
-
2. Data: 2004-09-30 21:03:37
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Thu, 30 Sep 2004 21:27:04 +0200, Michał naskrobał(a):
> I moje pytanie - czy uważacie że wszystko w tej sytuacji jest okej? Czy
> ja, mogę domagać się zwrotu kosztów np gazu (muszę w końcu tą ciepłą-zimną
> wodę podgrzać, by np umyć talerze po obiedzie ;-)? Co w tej sytuacji możnaby
> zrobić?
a co pisze w umowie?
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
3. Data: 2004-09-30 21:26:48
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Sebol wrote:
>> I moje pytanie - czy uważacie że wszystko w tej sytuacji jest okej? Czy
>>ja, mogę domagać się zwrotu kosztów np gazu (muszę w końcu tą ciepłą-zimną
>>wodę podgrzać, by np umyć talerze po obiedzie ;-)? Co w tej sytuacji możnaby
>>zrobić?
>
>
> a co pisze w umowie?
>
Pisze? To umowa nie jest jeszcze spisana? I jeśli już to 'kto' a nie 'co'.
-
4. Data: 2004-09-30 22:08:53
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:cjhs90$7ni$1@news.onet.pl...
> a co pisze w umowie?
Cokolwiek by nie pisało, to ma to być ciepła woda. Zimnej w zamian
dostarczać raczej nie można.
-
5. Data: 2004-09-30 23:13:10
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Thu, 30 Sep 2004 23:26:48 +0200, Andrzej Lawa naskrobał(a):
>> a co pisze w umowie?
>>
>
> Pisze? To umowa nie jest jeszcze spisana? I jeśli już to 'kto' a nie 'co'.
ale kolega jest pijany albo ja - można po polskiemu?
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
6. Data: 2004-10-01 00:00:17
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Sebol wrote:
>>>a co pisze w umowie?
>>>
>>
>>Pisze? To umowa nie jest jeszcze spisana? I jeśli już to 'kto' a nie 'co'.
>
>
> ale kolega jest pijany albo ja - można po polskiemu?
Pijany nie bywam. Po 'polskiemu' nie rozmawiam.
Naucz się pisać po polsku i nie kalecz języka.
-
7. Data: 2004-10-01 06:08:33
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: "Michał" <m...@g...pl>
> > I moje pytanie - czy uważacie że wszystko w tej sytuacji jest okej?
Czy
> > ja, mogę domagać się zwrotu kosztów np gazu (muszę w końcu tą
ciepłą-zimną
> > wodę podgrzać, by np umyć talerze po obiedzie ;-)? Co w tej sytuacji
możnaby
> > zrobić?
>
> a co pisze w umowie?
W jakiej umowie? Ja żadnej umowy nie mam podpisanej z spółdzielnią o
dostarczanie wody (ma ktokolwiek wogole coś takiego???). Co ma spółdzielnia
podpisane i na jakich zasadach z tym niedotukanym przedsiębiorstwem, to już
nie wiem ;-/
pzdr,
michal
-
8. Data: 2004-10-01 06:16:43
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: "Michał" <m...@g...pl>
> > a co pisze w umowie?
>
> Cokolwiek by nie pisało, to ma to być ciepła woda. Zimnej w zamian
> dostarczać raczej nie można.
Polak ma konstytucyjne prawo do cieplej wody? ;-)))
pzdr,
mchal
-
9. Data: 2004-10-01 07:23:42
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Fri, 01 Oct 2004 02:00:17 +0200, Andrzej Lawa naskrobał(a):
> Pijany nie bywam. Po 'polskiemu' nie rozmawiam.
>
> Naucz się pisać po polsku i nie kalecz języka.
chodziło mi o wyjaśnienie twoich herezji. Teraz rozumiesz ?
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
10. Data: 2004-10-01 09:19:08
Temat: Re: Odcięcie od ciepłej wody - zwykłe świństwo! =)
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> Pewna sytuacja, jaka trwa właśnie w moim domu, natchnęła mnie do
> napisania na grupe i przekonania się co o całej sytuacji sądzą Szanowni
> Grupowicze.
> A wygląda wszystko tak... Płacę sobie za ciepłą wodę (dość dużo, ale
> mniejsza o to) i cały czas żyłem w przekonaniu, że skoro płace, to nigdy
mi
> jej nie zabraknie. Pieniądze wpłacam na konto spółdzielni mieszkaniowej.
> Spółdzielnia reguluje rachunki (regularnie) z pewnym przedsiębiorstwem.
> Przedsiębiorstwo tymczasem ma wszystkich gdzieś i nie płaci za dostawę
> ciepłej wody jej wytwórcy, czyli elektrowni. Elektrownia nie dostając
> pieniędzy, decyduje się na zmianę temperatury wody, o jakieś 15st (z
> ciepłej wody staje się ona zimna ;-) - teraz nie ma różnicy jaki kurek
> odkręce i tak woda jest ta sama ;-)
> I moje pytanie - czy uważacie że wszystko w tej sytuacji jest okej?
Czy
> ja, mogę domagać się zwrotu kosztów np gazu (muszę w końcu tą
ciepłą-zimną
> wodę podgrzać, by np umyć talerze po obiedzie ;-)? Co w tej sytuacji
możnaby
> zrobić?
>
a czy przypadkiem nie trwaja jakies prace techniczne?
u mnie wody przez miesiac nie bylo- remontowali.
P.