Witam grupowiczów,

mam problem z którym będe musiał się zmierzyć za pare dni więc chciałbym sie
odpowiednio przygotować tzn. znać swoje prawa i prawa pracodawcy. Mam
nadzieje, że mi pomożecie, że sytuacji opisanej poniżej uda mi się coś
ugrać, że prawo jest po mojej stronie :)

Pracuje w firmie (budżetówka) od ok. 8 lat. Mam umowę na czas nieokreślony i
zakres obowiązków spisany na piśmie. Praca jest ogłupiająca, niezgodna z
moim wykształceniem a kierownictwo doprowadza mnie do furii swoim
zachowaniem i brakiem kwalifikacji ale mimo wszystko jeszcze tam siedzę
gdyż:
1) chciałbym w spokoju skończyć studia a ta praca daje mi dostęp do ogromnej
ilości wiedzy (i czas na naukę - stałe godziny pracy)
2) pełna stabilizacja - jestem pewny że nikt mnie nagle nie wyrzuci bo
nowego pracownika trzebaby długo przyuczać i musiałby się zgrać z innymi co
nie jest łatwe
3) urlop - chciałbym jeszcze w tym roku wyjechac na wakacje:)))

Podobną pracę do mojej a właściwie wzajemnie sie uzupełniającą wykonuje
koleżanka która do niedawna pracowała na 3/4 etatu - od dwóch tygodni
pracuje na 1/2 etatu (przeszła na emeryturę). Jest jeszcze druga koleżanka
która z nami pracuje ale ona ma inny zakres obowiązków, współpracuje z nami
w niewielkim stopniu.

Po zmniejszeniu etatu z 3/4 na 1/2 szybko się okazało, że nie ma mozliwości
by zdązyła ze swoja pracą. Jest to bardzo logiczne ale nikt wcześniej sie
chyba nad tym nie zastanawiał bo po co. Więc moje wspaniałe kierownictwo
wymyśliło że te brakujące dwie godziny zostaną przydzielone drugiej
kolezance i mnie - w praktyce mnie przypadnie 2/3 obowiązków z tych 2
godzin.

Mozna rozumieć to tak że teraz zamiast obecnych 8 godzin pracy będe miał 9
godzin pracy, na które mam 8 godzin tzn. moja wydajność i tak juz wysoka ma
wzrosnąć o 1/8.

W chwili obecnej w mojej firmie naliczane są podywżki i kierownictwo chce to
wykorzystać - chcą do naleznej mi podwyżki dodac jakiś ochłap (50-100zł) i
myslą że będziemy szczęśliwi i z pocałowaniem w rękę przyjmiemy dodatkowe
obowiązki. Tylko moim zdaniem jezeli wydajnośc ma wzrosnąć o 1/8 to i
podstawa pensji powinna wzrosnąc mniej więcej o tyle samo + oczywiście
należna podwyżka.

Teraz pytania:
1. czy mogę się nie zgodzić na proponowane mi nowe warunki tzn. na wysokość
"ochłapu"?
2. jesli się nie zgodzę czy pracodawca ma prawo mnie zmusić bym zwiększył
swoja wydajność?
3. czy w związku z tym maja prawo mnie ukarać, zabrac comiesięczną premię
itp?
4. czy mają jakiekolwiek prawa mnie straszyć "że jak sie nie zgodzisz
to..."?


Nie boję się, że mnie wyrzucą (przy pierwszej okazji sam odejdę) ale chcę
ugrać jak najwięcej dla siebie i pokazać że swojego pracownika trzeba
doceniać i traktowac go poważnie. Zacytuje na koniec mojego szefa: "gdyby
nie było kierowników, nie byłoby pracowników" :)))))))))))


Pozdrawiam serdecznie, będe wdzięczny za wszystkie rady (z jeśli to mozliwe
źródłem prawa)
Krzysiek

do góry

Mam wrażenie, że mylisz dwie rzeczy: zwiększenie ilości pracy i zmiana
zakresu obowiązków.

Ponieważ wyraźnie "martwią" cię te dodatkowe godziny, to odpowiem krótko -
ilość przydzielonej pracy ma być taka żebyś się z nią wyrobił w ciągu 8
godzin dziennie.

do góry

Faktycznie, nie sprecyzowałem: zwiększenie ilości pracy i zwiększenie liczby
obowiązków.
Właśnie o to chodzi że wyrobię się w ciagu 8 godzin ale będzie to blisko
granicy mojej wytrzymałości fizycznej i psychicznej.
Tak więc chcę wiedzieć jakie sa moje prawa w tym momencie i jak najwięcej
ugrać finansowo.


Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
news:g3t4eg$a78$2@news.onet.pl...
> Mam wrażenie, że mylisz dwie rzeczy: zwiększenie ilości pracy i zmiana
> zakresu obowiązków.
>
> Ponieważ wyraźnie "martwią" cię te dodatkowe godziny, to odpowiem krótko -
> ilość przydzielonej pracy ma być taka żebyś się z nią wyrobił w ciągu 8
> godzin dziennie.

do góry

figo fago napisał(a):
> Faktycznie, nie sprecyzowałem: zwiększenie ilości pracy i zwiększenie
> liczby obowiązków.
> Właśnie o to chodzi że wyrobię się w ciagu 8 godzin ale będzie to blisko
> granicy mojej wytrzymałości fizycznej i psychicznej.
> Tak więc chcę wiedzieć jakie sa moje prawa w tym momencie i jak najwięcej
> ugrać finansowo.

I tak sobie w czasie pracy stukasz na służbowym sprzęcie prywatę na grupy
dyskusyjne? Może nie potrafisz, wbrew własnemu samozachwytowi na temat
swojej pracy, zorganizowac jej sobie tak, żeby jak to ująłeś nie dojść do
'granicy wytrzymałości fizycznej i psychicznej'?


Paulinka

do góry

ku scisłości: siedze w domu na zwolnieniu bo jak to pani doktor powiedziała
"jest pan przemęczony" - a komputery w firmie rejestruja każdy ruch w sieci
:) zreszta nie miałbym czasu na pisanie po grupach. Proszę więc o konkretna
odpowiedz a nie ocenianie mojej osoby


> I tak sobie w czasie pracy stukasz na służbowym sprzęcie prywatę na grupy
> dyskusyjne? Może nie potrafisz, wbrew własnemu samozachwytowi na temat
> swojej pracy, zorganizowac jej sobie tak, żeby jak to ująłeś nie dojść do
> 'granicy wytrzymałości fizycznej i psychicznej'?
>
>
> Paulinka
>

do góry

figo fago napisał(a):

> ku scisłości: siedze w domu na zwolnieniu bo jak to pani doktor
> powiedziała "jest pan przemęczony" - a komputery w firmie rejestruja
> każdy ruch w sieci :) zreszta nie miałbym czasu na pisanie po grupach.

Zwolnienie lekarskie tia..., kto w takim razie przejął Twoje jakże
stresogenne i wykańczające fizycznie obowiązki skoro jesteś niezastąpiony?

> Proszę więc o konkretna odpowiedz a nie ocenianie mojej osoby


Konkretna odpowiedź: Naucz się korzystać z Usenetu i pisz pod cytatem!


Paulinka

do góry

figo fago pisze:

> 1. czy mogę się nie zgodzić na proponowane mi nowe warunki tzn. na wysokość
> "ochłapu"?

Pewnie.


> 2. jesli się nie zgodzę czy pracodawca ma prawo mnie zmusić bym zwiększył
> swoja wydajność?

Nie zmusić. Ma prawo cię wylać.


> 3. czy w związku z tym maja prawo mnie ukarać, zabrac comiesięczną premię
> itp?

Wylać. powinni ci dać wypowiedzenie zmieniające, ale pewnie na to nie
wpadną :(



> 4. czy mają jakiekolwiek prawa mnie straszyć "że jak sie nie zgodzisz
> to..."?

Oczywiście. Jesteś pracownikiem a nie właścicielem urzędu. Jak się nie
podoba to wypad.

A tak prawdę mówiąc, to myślę że jakby się dobrze zorganizowali to
wystarczyłaby 1/2 urzędników.

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:g3tam3$rq7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> figo fago napisał(a):
>
>> ku scisłości: siedze w domu na zwolnieniu bo jak to pani doktor
>> powiedziała "jest pan przemęczony" - a komputery w firmie rejestruja
>> każdy ruch w sieci :) zreszta nie miałbym czasu na pisanie po grupach.
>
> Zwolnienie lekarskie tia..., kto w takim razie przejął Twoje jakże
> stresogenne i wykańczające fizycznie obowiązki skoro jesteś niezastąpiony?
>
>> Proszę więc o konkretna odpowiedz a nie ocenianie mojej osoby
>
>
> Konkretna odpowiedź: Naucz się korzystać z Usenetu i pisz pod cytatem!
>
>
> Paulinka
>

Ty naum sie merytorycznie wypowiadac.
Poza uwagami o korzystaniu ze sprzetu firmowego (nie mja tego w pytaniu
wniec nie bardzo rozumiem, czy chcesz zablysnac czy co?) oraz uwagach o
zwolnieniu nie wnosisz nic w dyskusjie a jeszcze sie rzycasz o poprawnosci z
korzystania z grup dyskusyjnych - najpierw, polecam naumiec sie czytac ze
zrozumieniem i jak nie masz nic do napisania na ten temat, po prostu go
obserwoj a nie pisz o pierniku jak rozmowa jest o wiatraku.
Wazniejsze jest czytanie ze zrouzmieniem niz pisanie pod czy nad cytatem.

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g3ta9o$l71$1@inews.gazeta.pl...
> figo fago pisze:
>
>> 1. czy mogę się nie zgodzić na proponowane mi nowe warunki tzn. na
>> wysokość "ochłapu"?
>
> Pewnie.
>
>
>> 2. jesli się nie zgodzę czy pracodawca ma prawo mnie zmusić bym zwiększył
>> swoja wydajność?
>
> Nie zmusić. Ma prawo cię wylać.

Na jakiej podstawie? Na takiej, ze dowalono mu wiekszy zakres obowiazkow?
Chyba zartyjesz albo nie masz pojecia o cyzm piszesz. Sprawa wygrana na
wstepie w sadzie pracy.
Inaczej byl by to idealny powod do wylania ludzi z pracy - dowalic obowiazki
a potem po miesiacu zwolnic za niewypelnianie obowiazkow!
Moze sie zgodzic lub nie na dodatkowe obowiazki i pracodawca moze go
najwyzej grzecznie prosic by jednak zrobil wiecej niz musi, moze negociowac,
bo skoro bierze dodatkowo 1/8 etatu to powinien dostac dodatkowo kase za 1/8
etatu plus ta podwyzka.

>
>
>> 3. czy w związku z tym maja prawo mnie ukarać, zabrac comiesięczną premię
>> itp?
>
> Wylać. powinni ci dać wypowiedzenie zmieniające, ale pewnie na to nie
> wpadną :(

Tak i przegrac w sadzie pracy...

>
>
>> 4. czy mają jakiekolwiek prawa mnie straszyć "że jak sie nie zgodzisz
>> to..."?
>
> Oczywiście. Jesteś pracownikiem a nie właścicielem urzędu. Jak się nie
> podoba to wypad.

Ale tez urzad nie jest jego (autora watku) wlascicielem. Jemu tez
przysluguja prawa. Pracownik to nie "narzedzie" choc wielu kierownikow czy
pracodawcow ma o tym mylne wyobrazenie.
Jedyne co moga mu zrobic to pozostawic obecna sytuacjie bez zmian i dac mu
obiecana podwyzke.
A zwrot "jak sie nie podoba to wypad" mozesz sobie do rodzenstwa stosowac.

>
> A tak prawdę mówiąc, to myślę że jakby się dobrze zorganizowali to
> wystarczyłaby 1/2 urzędników.
>
> --
> @2008 Johnson
> "Jest coraz gorzej..."

To zalezy gdzie.

do góry

swen napisał(a):

> Ty naum sie merytorycznie wypowiadac.
> Poza uwagami o korzystaniu ze sprzetu firmowego (nie mja tego w pytaniu
> wniec nie bardzo rozumiem, czy chcesz zablysnac czy co?) oraz uwagach o
> zwolnieniu nie wnosisz nic w dyskusjie a jeszcze sie rzycasz o
> poprawnosci z korzystania z grup dyskusyjnych - najpierw, polecam
> naumiec sie czytac ze zrozumieniem i jak nie masz nic do napisania na
> ten temat, po prostu go obserwoj a nie pisz o pierniku jak rozmowa jest
> o wiatraku. Wazniejsze jest czytanie ze zrouzmieniem niz pisanie pod czy
> nad cytatem.

W zawoalowany sposób chciałam autorowi wątku dac do zrozumienia, że jest
leserem.
Ad meritum
zg z art. 42 § 4 KP pracodawca może powierzyć pracownikowi inną prace niż
wynikającą z umowy o pracę na okres nie dłuższy niż 3 misiące w roku
kalendarzowym. Nie wiąże się to zmianą wynagrodzenia ani umowy.
Jeżeli pracodawca zamierza zmienić zakres obowiązków na stałe, to powienien
dokonac wypowiedzenia zmieniającego ( art. 42 § 1 KP), pracownik może się
nei zgodzic na nowe warunki, ale to skutkuje roziwązaniem umowy o pracę z
zachowaniem okresu wypowiedzenia.

To może teraz Ty napisz coś konkretnego.

Paulinka

do góry