Zepsuł nam się komputer. Użytkuje go mój 15 letni syn, córka starsza (nie
istotne dla sprawy) oraz ja (40 latek). Komputer zabrał znajomy znający się
na rzeczy. Ponieważ było dużo danych na dysku poprosiłem o zabezpieczenie
ich na płytkę. Wczoraj znajomy odwiózł nam naprawiony przez niego komputer i
przekazał mi płytkę dvd z zabezpieczonymi danymi. Jakież było moje
zdziwienie gdy w dokumentach syna znalazłem pliki ze zdjeciami trzech jego
znajomych (tak on twierdzi) w jednoznaczych pozach erotycznych. Niektóre z
tych zdjęć przedstawiają zupełnie nagie dziewczynki. Po zgraniu danych na
dysk płytka poszła do śmietnika, te zdjecia także. Po rozmowie którą
przeprowadziłem z synem okazało się, że dziewczyny poznał przez internet i
wysyłały mu te zdjęcia na maila. Pytam syna - ile one mają lat - powiedział,
że są tak jak on w 2 kl gimnazjum, więc mają po 15 lat. I teraz meritum -
czy będąc prawnym właścicielem komputera i mając nawet nieświadomie treści
erotyczne z udziałem nieletnich - to ja za ten fakt odpowiadam? Musze jakoś
synowi wytłumaczyć, że sprawa jest poważna i przez jego głupotę lub czystą
chłopięcą ciekawość może wpędzić ojca w tarapaty. Dziekuję za pomoc!

Bartłomiej

do góry

Dnia Fri, 12 Dec 2008 16:55:48 +0100, Bartek napisał(a):

(...)
> synowi wytłumaczyć, że sprawa jest poważna i przez jego głupotę lub czystą
> chłopięcą ciekawość może wpędzić ojca w tarapaty.

Nie bój żaby. 15 lat jest legal :)

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> Zepsuł nam się komputer. Użytkuje go mój 15 letni syn, córka starsza
> (nie istotne dla sprawy) oraz ja (40 latek). Komputer zabrał znajomy
> znający się na rzeczy. Ponieważ było dużo danych na dysku poprosiłem o
> zabezpieczenie ich na płytkę. Wczoraj znajomy odwiózł nam naprawiony
> przez niego komputer i przekazał mi płytkę dvd z zabezpieczonymi danymi.
> Jakież było moje zdziwienie gdy w dokumentach syna znalazłem pliki ze
> zdjeciami trzech jego znajomych (tak on twierdzi) w jednoznaczych pozach
> erotycznych. Niektóre z tych zdjęć przedstawiają zupełnie nagie
> dziewczynki. Po zgraniu danych na dysk płytka poszła do śmietnika, te
> zdjecia także. Po rozmowie którą przeprowadziłem z synem okazało się, że
> dziewczyny poznał przez internet i wysyłały mu te zdjęcia na maila.
> Pytam syna - ile one mają lat - powiedział, że są tak jak on w 2 kl
> gimnazjum, więc mają po 15 lat. I teraz meritum - czy będąc prawnym

Tak nieco schodzac z glownego watku, to czy nie uwazasz, ze to dobrze,
ze syn sie interesuje dupami (i to prawdopodobnie realnymi, a nie
porno), a nie np. dragami? W koncu ma juz 15 lat!


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Bartek wrote:
> Zepsuł nam się komputer. Użytkuje go mój 15 letni syn, córka starsza
> (nie istotne dla sprawy) oraz ja (40 latek). Komputer zabrał znajomy
> znający się na rzeczy. Ponieważ było dużo danych na dysku poprosiłem o
> zabezpieczenie ich na płytkę. Wczoraj znajomy odwiózł nam naprawiony
> przez niego komputer i przekazał mi płytkę dvd z zabezpieczonymi danymi.
> Jakież było moje zdziwienie gdy w dokumentach syna znalazłem pliki ze
> zdjeciami trzech jego znajomych (tak on twierdzi) w jednoznaczych pozach
> erotycznych. Niektóre z tych zdjęć przedstawiają zupełnie nagie
> dziewczynki. Po zgraniu danych na dysk płytka poszła do śmietnika, te
> zdjecia także. Po rozmowie którą przeprowadziłem z synem okazało się, że
> dziewczyny poznał przez internet i wysyłały mu te zdjęcia na maila.
> Pytam syna - ile one mają lat - powiedział, że są tak jak on w 2 kl
> gimnazjum, więc mają po 15 lat. I teraz meritum - czy będąc prawnym
> właścicielem komputera i mając nawet nieświadomie treści erotyczne z
> udziałem nieletnich - to ja za ten fakt odpowiadam? Musze jakoś synowi
> wytłumaczyć, że sprawa jest poważna i przez jego głupotę lub czystą
> chłopięcą ciekawość może wpędzić ojca w tarapaty. Dziekuję za pomoc!
>

same pozy erotyczne to jeszcze mało,
natomiast za posidanie zdjęć pornograficznych z nieletnimi już można
beknąć. przy czym to syn je miał a nie ty, a 15-latka nie skażą.
Najwyżej ty dostaniesz zawału. Wszystko zależy co było na tych zdjęciach.
Po za tym, żeby kogoś skazać, to trzeba go złapać. O ile to była
"prywatna" wymiana zdjęć miedzy dziewczynami i synem to zastanów się kto
o tym wie. Gorzej, gdyby sie okazało, że te gimnazjalistki to tak
naprawdę stary obleśny facet i właśnie wpadł. To wówczas po logach i
adresie IP rzeczywiscie niebiescy po komputer mogą wstąpić.

A pogadanie z synem rzeczywiscie sie przyda, nie tyle, żeby dziewczyn
nie podrywał, tylko, ze jak ma na to ochotę to niech je sobie obmacuje
na dyskotece, ale zdjęć lepiej żeby nie ściągał

do góry

witek pisze:
> same pozy erotyczne to jeszcze mało,
> natomiast za posidanie zdjęć pornograficznych z nieletnimi już można
> beknąć. przy czym to syn je miał a nie ty, a 15-latka nie skażą.
> Najwyżej ty dostaniesz zawału.

Takie tezy ładnie wyglądają w dyskusjach akademickich ale w sądach to
bywa różnie.

M.

do góry

marcin wrote:
> witek pisze:
>> same pozy erotyczne to jeszcze mało,
>> natomiast za posidanie zdjęć pornograficznych z nieletnimi już można
>> beknąć. przy czym to syn je miał a nie ty, a 15-latka nie skażą.
>> Najwyżej ty dostaniesz zawału.
>
> Takie tezy ładnie wyglądają w dyskusjach akademickich ale w sądach to
> bywa różnie.
>

o ile młody znajdzie te dziewczyny i one potwierdzą, że korespondowały z
młodym to raczej rodzica nie wsadzą.
po za tym, rzeczywiscie sąd może stwierdzić, że młody broni ojca i jest
pod jego wpływem i powieszą niewinnego.

do góry

witek pisze:
> o ile młody znajdzie te dziewczyny i one potwierdzą, że korespondowały z
> młodym to raczej rodzica nie wsadzą.

Zaś młode mogą niczego "nie pamiętać", sąd może ich zeznania
zaprotokołować jak zechce a potem je jak zechce zinterpretować, albo po
prostu nie dać wiary (takie ładne określenie zignorowania zeznań
niepasujących do przyjętej z góry tezy).

Teraz moda na ściganie pedofilii.

M.

do góry

witek pisze:

> natomiast za posidanie zdjęć pornograficznych z nieletnimi już można
> beknąć. przy czym to syn je miał a nie ty, a 15-latka nie skażą.

Z małoletnimi *poniżej* lat 15, a nie z nieletnimi.

Z 15-latką (albo -latkiem, nie wnikam w gusta ;) ) możesz się nawet
normalnie bzykać.

do góry

Bartek pisze:

> Jakież było moje zdziwienie gdy w dokumentach syna znalazłem pliki ze
> zdjeciami trzech jego znajomych (tak on twierdzi) w jednoznaczych pozach
> erotycznych. Niektóre z tych zdjęć przedstawiają zupełnie nagie
> dziewczynki. Po zgraniu danych na dysk płytka poszła do śmietnika, te
> zdjecia także. Po rozmowie którą przeprowadziłem z synem okazało się, że
> dziewczyny poznał przez internet i wysyłały mu te zdjęcia na maila.

To się łaskawie zdecyduj: "dziewczyny" czy "dziewczynki". To drugie
sugeruje kogoś w wieku raczej nie przekraczającym 10 lat...

> Pytam syna - ile one mają lat - powiedział, że są tak jak on w 2 kl
> gimnazjum, więc mają po 15 lat. I teraz meritum - czy będąc prawnym

Well? W czym problem? Wolałbyś, żeby interesował się chłopakami? ;->

> właścicielem komputera i mając nawet nieświadomie treści erotyczne z
> udziałem nieletnich - to ja za ten fakt odpowiadam? Musze jakoś synowi

Pewne. Tak samo, jak za treści polityczne z udziałem słynnych braci.

do góry

marcin wrote:
> witek pisze:
>> o ile młody znajdzie te dziewczyny i one potwierdzą, że korespondowały
>> z młodym to raczej rodzica nie wsadzą.
>
> Zaś młode mogą niczego "nie pamiętać", sąd może ich zeznania
> zaprotokołować jak zechce a potem je jak zechce zinterpretować, albo po
> prostu nie dać wiary (takie ładne określenie zignorowania zeznań
> niepasujących do przyjętej z góry tezy).
>
> Teraz moda na ściganie pedofilii.
>
> M.
zaprotokołować to nie bardzo może jak zechce, wystarczy przeczytać.
nie dać wiary może, ale to zawsze może.

do góry