Takie umowy mają następującą formułę na wstępie:

"Zbywca oświadcza: [...] " po czym następuje określenie przedmiotu
oraz sposobu i okoliczności i daty jego wcześniejszego nabycia. Czy
umowa jest ważna jeśli okoliczności nabycia są błędne podane np. zła
data oraz rodzaj nabycia?
Dlaczego notariusz opiera się tylko na oświadczeniu zbywcy (który ma
problemy z pamięcią) a nie na realnych dokumentach jakie zbywca
powinien przedstawić (np. poprzednia umowa nabycia)?

--
Marek

do góry

Być może zależy od notariusza.
Przy czym odróżniałbym umowę sprzedaży od darowizny.

Napotykam się na podobny problem przy transakcjach dotyczących
spółek/stowarzyszeń/fundacji.
"Wg oświadczenia prezes / członek zarządu / udziałowiec ... posiadający... udziałów".


-----
> Dlaczego notariusz opiera się tylko na oświadczeniu zbywcy, a nie na realnych
dokumentach jakie zbywca powinien przedstawić?

do góry

W dniu 08-05-16 o 11:29, Marek pisze:
> Takie umowy mają następującą formułę na wstępie:
>
> "Zbywca oświadcza: [...] " po czym następuje określenie przedmiotu oraz
> sposobu i okoliczności i daty jego wcześniejszego nabycia. Czy umowa
> jest ważna jeśli okoliczności nabycia są błędne podane np. zła data oraz
> rodzaj nabycia?
> Dlaczego notariusz opiera się tylko na oświadczeniu zbywcy (który ma
> problemy z pamięcią) a nie na realnych dokumentach jakie zbywca powinien
> przedstawić (np. poprzednia umowa nabycia)?
>
Bo sposób nabycia ma poboczne znaczenie w tej umowie.

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 08-05-16 o 11:29, Marek pisze:
>> Takie umowy mają następującą formułę na wstępie:
>>
>> "Zbywca oświadcza: [...] " po czym następuje określenie przedmiotu oraz
>> sposobu i okoliczności i daty jego wcześniejszego nabycia. Czy umowa
>> jest ważna jeśli okoliczności nabycia są błędne podane np. zła data oraz
>> rodzaj nabycia?
>> Dlaczego notariusz opiera się tylko na oświadczeniu zbywcy (który ma
>> problemy z pamięcią) a nie na realnych dokumentach jakie zbywca powinien
>> przedstawić (np. poprzednia umowa nabycia)?
>>
> Bo sposób nabycia ma poboczne znaczenie w tej umowie.

To w kwestii praktycznej: jak sprawa wygląda w przypadku "błędnego
oświadczenia/przekonania" o byciu właścicielem zbywcy?
[ Może rzadko ale coś takiego trafiać się po prostu MUSI ]

--
A. Filip
Kiedy wchodzisz do ociemniałego, zamknij oczy. (Przysłowie arabskie)

do góry

W dniu 08-05-16 o 12:44, A. Filip pisze:
> Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
>> W dniu 08-05-16 o 11:29, Marek pisze:
>>> Takie umowy mają następującą formułę na wstępie:
>>>
>>> "Zbywca oświadcza: [...] " po czym następuje określenie przedmiotu oraz
>>> sposobu i okoliczności i daty jego wcześniejszego nabycia. Czy umowa
>>> jest ważna jeśli okoliczności nabycia są błędne podane np. zła data oraz
>>> rodzaj nabycia?
>>> Dlaczego notariusz opiera się tylko na oświadczeniu zbywcy (który ma
>>> problemy z pamięcią) a nie na realnych dokumentach jakie zbywca powinien
>>> przedstawić (np. poprzednia umowa nabycia)?
>>>
>> Bo sposób nabycia ma poboczne znaczenie w tej umowie.
>
> To w kwestii praktycznej: jak sprawa wygląda w przypadku "błędnego
> oświadczenia/przekonania" o byciu właścicielem zbywcy?
> [ Może rzadko ale coś takiego trafiać się po prostu MUSI ]
>
Opisano to w kodeksie. Umowa, to umowa. Nie możesz sprzedać czegoś,
czego właścicielem ne jesteś.

do góry

On Sun, 8 May 2016 12:35:12 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> wrote:
> Bo sposób nabycia ma poboczne znaczenie w tej umowie.

Pomijając oczywistą oczywistość, że nie można skutecznie prawnie
sprzedać czegoś czego się nie ma (nie o to pytam), właśnie interesuje
mnie to poboczne znaczenie nabycia. Spieszyłem się u notariusza a on
mnie zaskoczył pytaniem o okoliczności nabycia. Popieprzyły mi się
daty oraz forma nabycia z inna transakcją i zorientowałem się dopiero
po otrzymaniu wypisu. Teraz nie wiem czy odkręcać to czy dać już
spokój jeśli to nie ma dużego znaczenia.

--
Marek

do góry

Notariusz jest płatnikiem podatku, gdyby taki był wymagany, więc narażasz i jego i
siebie.


-----
> Pomijając oczywistą oczywistość, że nie można skutecznie prawnie sprzedać czegoś
czego się nie ma (nie o to pytam), właśnie interesuje mnie to poboczne znaczenie
nabycia.
> Spieszyłem się u notariusza a on mnie zaskoczył pytaniem o okoliczności nabycia.
> Popieprzyły mi się daty oraz forma nabycia z inna transakcją i zorientowałem się
dopiero po otrzymaniu wypisu.
> Teraz nie wiem czy odkręcać to czy dać już spokój jeśli to nie ma dużego
znaczenia.

do góry

On Sun, 8 May 2016 17:43:11 +0200, ąćęłńóśźż<n...@d...spamerow> wrote:
> Notariusz jest płatnikiem podatku, gdyby taki był wymagany,
> więc narażasz i jego i siebie.

Nie był.

--
Marek

do góry