-
1. Data: 2005-03-07 07:56:22
Temat: Niezapłacona grzywna...
Od: Burczymucha <b...@p...onet.pl>
Na wstepie niebęde owijał w bawełne od pewnego czasu miałem do
zapłacenia grzymne, ale jak to bywa u nas w domu sie nieprzelewa i
rozlozylem ja na raty. Zapłaciłem jedną z rat a na kolejne naprawde
neibyło pieniędzy i teraz mi przyszło wezwanie do sądu w tej sprawie i
teraz mam pytanie czy istnieje możliwość ponownego rozłożenia na raty
gdyż sytuacja moja sie poprawiła i dopiero co zaczołem nową prace i będe
miał warunki, aby spłacać w ratach??
Pozdrawiam Bartek
-
2. Data: 2005-03-07 12:45:57
Temat: Re: Niezapłacona grzywna...
Od: "Neko" <miler@_bez_spamu_neostrada.pl>
Użytkownik "Burczymucha" <b...@p...onet.pl> napisał
> Na wstepie niebęde owijał w bawełne od pewnego czasu miałem do zapłacenia
> grzymne, ale jak to bywa u nas w domu sie nieprzelewa i rozlozylem ja na
> raty. Zapłaciłem jedną z rat a na kolejne naprawde neibyło pieniędzy i
> teraz mi przyszło wezwanie do sądu w tej sprawie i teraz mam pytanie czy
> istnieje możliwość ponownego rozłożenia na raty gdyż sytuacja moja sie
> poprawiła i dopiero co zaczołem nową prace i będe miał warunki, aby
> spłacać w ratach??
Zasada jest prosta. Rozmawiac, a nie unikac. Jesli trafisz
na normalnego sedziego/sedzine da sie wszystko uzgodnic.
Byle rozmawiac, slac pisma, byc potulnym
i najwazniejsze: WYKAZYWAC WOLE !
Neko