-
1. Data: 2007-08-19 21:42:02
Temat: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Paweł" <l...@i...pl>
Witam, pozwole sobie najpierw nakreslic ogolna sytuacje. Moj ojciec stwarza
w domu bardzo nieprzyjemna atmosfere, o polnocy potrafią do drzwi dobijac
sie jakies kobiety (kochanki) z roznymi pretensjami, nagminnie oszukuje,
zatruwa wszystkim zycie, szczegolnie matce na ktorej psychice sytuacja sie
odbija. Nie występuje o rozwod jedynie z powodow finansowych (ojciec daje
jakies marne grosze na dom). Chcilabym jakos pomoc matce i samemu sobie i
pomyslalem by udac sie na policje lecz nie wiem czy to odpowiednia
instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie od wielkiego
zera jakim jest moj ojciec? Czy w gre wchodzi jedynie pozew rozwodowy z
inicjatywy matki?
-
2. Data: 2007-08-19 21:59:45
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 19 Aug 2007 23:42:02 +0200, Paweł napisał(a):
> instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie od wielkiego
> zera jakim jest moj ojciec?
Po lekturze Twojego postu dobrze widać, kto tutaj jest zerem...
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
3. Data: 2007-08-19 23:04:27
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: j...@o...pl
> Dnia Sun, 19 Aug 2007 23:42:02 +0200, Paweł napisał(a):
>
> > instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie od wielkiego
> > zera jakim jest moj ojciec?
>
> Po lekturze Twojego postu dobrze widać, kto tutaj jest zerem...
Widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z takim problemem... Jaśli nie
potrafisz doradzić człowiekowi, to nie zabieraj głosu.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2007-08-19 23:30:15
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Kama" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1bwrjec8xanxu$.fsmb9wd33w8q.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 19 Aug 2007 23:42:02 +0200, Paweł napisał(a):
>
> > instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie od
wielkiego
> > zera jakim jest moj ojciec?
>
> Po lekturze Twojego postu dobrze widać, kto tutaj jest zerem...
>
Tym kamieniem, którym rzucasz, to się lepiej puknij w głowę.
A do autora: policja niewiele pomoże. Oni są od interwencji. Gdy ktoś wam
sie nocą dobija do drzwi możecie zadzwonić po policję, przyjada i spiszą
dobijającego (o ile zdążą). Nie wiem, jak sobie wyobrażasz "uwolnienie was
od ojca przez policję". Mają przyjść i po prostu go zabrać? Jesli pije i was
bije, chyba mogą go wziąć na 48 godzin, ale potem oddadzą:(
Jeśli jest bardzo źle, rozwód to chyba najlepsze wyjście. Sąd zarządzi
alimenty na ciebie, rodzeństwo (jesli je masz) i może nawet matkę, jeśli nie
pracuje. Trudno tak sobie gdybac wiedząc tylko tyle, ile napisałeś.
Pozdrawiam cię ciepło, trzymajcie się. I zawalczcie o siebie, jeśli jest
naprawdę kiepsko...
K.
-
5. Data: 2007-08-20 06:16:21
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Jackare" <j...@B...pl>
Czy w gre wchodzi jedynie pozew rozwodowy z
> inicjatywy matki?
Trzeba dokładnie rozeznać sprawę. W Polsce jest wiele paranoicznych sytuacji
gdzie po rozwodzie byli małżonkowie nadal mieszkają ze sobą bo jedno z nich
nie ma się gdzie podziać a np eksmitowac na bruk nie wolno. Także rozwód to
jedno ale wszystkie sprawy związane z podziałem majątku i organizacją życia
po rozwodzie to drugie - odrębne zagadnienie.
Jeżeli jest problem i strony się nie dogadają - trzeba miec go na uwadze, bo
mozna założyc że ani jedna ani druga strona nie będzie chciała opuścic
lokum, zwłaszcza że piszesz że nie rozwiedli sie jeszcze tylko z powodów
finansowych.
--
Jackare
-
6. Data: 2007-08-20 07:28:12
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł" <l...@i...pl> napisał w wiadomości
news:faadfa$6q1$1@pepin.polanet.pl...
> Witam, pozwole sobie najpierw nakreslic ogolna sytuacje. Moj ojciec
> stwarza w domu bardzo nieprzyjemna atmosfere, o polnocy potrafią do drzwi
> dobijac sie jakies kobiety (kochanki) z roznymi pretensjami, nagminnie
> oszukuje, zatruwa wszystkim zycie, szczegolnie matce na ktorej psychice
> sytuacja sie odbija. Nie występuje o rozwod jedynie z powodow finansowych
> (ojciec daje jakies marne grosze na dom). Chcilabym jakos pomoc matce i
> samemu sobie i pomyslalem by udac sie na policje lecz nie wiem czy to
> odpowiednia instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie
> od wielkiego zera jakim jest moj ojciec? Czy w gre wchodzi jedynie pozew
> rozwodowy z inicjatywy matki?
>
witam
proponuję wnieść do sądu pozew o rozwód z winy ojca; musi to zrobić tylko
twoja matka;
co do ewentualnych kosztów sprawy - obecnie wpis jest stały i wynosi
600,00zł, ale można uzyskac zwolnienie wypełniając dostępny w sądach
oświadczenia o stanie rodzinnym i majątkowym;
co do nocnych wizyt - najlepiej wezwać policję, a jak ojciec się awanturuje,
także i najlepiej jak założą tzw. niebieską kartę;
co do mozliwości eksmisji małżonka z zajmowanego lokalu - nie ma zadnych
przeciwwskazań, a nawet jeżeli macie dobre argumenty - utrudnia w sposób
razący użytkowanie lokalu przez ciebie i matkę - to są podstawy, aby go
eksmitowac na bruk - bez prawa do lokalu socjalnego - art.13 w zw. z art.14
ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów (...) - oczywiście tu istnieje tylko
możliwość - to sąd w oparciu o dowody zadecyduje czy eksmitować bez prawa do
lokalu socjalnego czy z prawem do takiego lokalu; najprościej jest wtedy,
gdy ojciec miałby wyrok karny prawomocny za znęcanie sie nad rodziną -
art.17 ustawy - wtedy przepisów art.14 i 16 (ochrona przed eksmiją w okresie
od 1.11. do 31.03. roku następnego) nie stosuje się, a więc nie jest taka
osoba chroniona; warto zatem zastanowić się czy nie dochodzi do znęcania się
psychicznego i fizycznego nad rodziną w twoim przypadku, ale szczegóły znasz
tylko ty, więc to ty musisz zadecydowac ostatecznie
pzdr
k
-
7. Data: 2007-08-20 08:01:19
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Monika Kowalik" <k...@N...gazeta.pl>
> instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie od wielkiego
> zera jakim jest moj ojciec? Czy w gre wchodzi jedynie pozew rozwodowy z
> inicjatywy matki?
Nie wiem czy możecie się uwolnić, ale z pewnością pierwsze kroki musi podjąć
Twoja mama. Jeżeli Ty lub Twoje rodzeństwo mieszkacie razem z mamą również
możecie jej pomóc będąc świadkami w sprawie. Nie wiem czy mama chciałaby się
rozwieźć.... Z pewnością należałoby złożyć wniosek do prokuratury o znęcanie
się psychiczne nad rodziną.
Tak jak pisano poprzednio należy zgłosić każde zakłócenie domowego porządku po
22 - wzywając policję. Rzeczywiście da to niewiele, ale pomoże w poźniejszych
"zmaganiach".
Takie sprawy to na prawdę długa i męczącaca batalia. Na prawdę trzeba chcieć
coś z tym zrobić. Na policję bym nie liczyła (pośrednio wiem coś o tym) -
raczej zniechęcają, a ich przygodtowanie psychologiczne do takich spraw jest
niestety żadne. Tak więc zaznając można mieć czasem wprażenie, że pokrzywdzony
tak na prawdę krzywdził osobę którą oskarża.
Tak czy inaczej powinniście coś z tym zrobić, bo trwanie w takim zamkniętym
kole może tylko doprowadzić do głębokiej choroby psychicznej i innej - jeśli
nie czegoś gorszego.
Życzę wytrwałości.
tu jest fajny link http://www.niebieskalinia.pl/
myślę też że służą pomocą prawną.
Radzę się przygotować przed "rozpętaniem wichury.
Powodzenia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2007-08-20 09:32:49
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Krzysiek M." <b...@m...internetdsl.pl>
>
> Takie sprawy to na prawdę długa i męczącaca batalia. Na prawdę trzeba
> chcieć
> coś z tym zrobić. Na policję bym nie liczyła (pośrednio wiem coś o tym) -
> raczej zniechęcają, a ich przygodtowanie psychologiczne do takich spraw
> jest
> niestety żadne. Tak więc zaznając można mieć czasem wprażenie, że
> pokrzywdzony
> tak na prawdę krzywdził osobę którą oskarża.
Co do policji to jak wszędzie, zależy na kogo trafisz :( jak na kogos świeżo
po szkole to jest szansa że bedzie miał/miała normalne ludzkie podejście, na
na kogoś starego - jeszcze z czasów milicji to tylko współczuć :(. A
najlepiej zgłaszać w komendzie miejsckiej/powiatowej - jest tam więcej ludzi
i większa szansa, że będą wiedzieć jak do Ciebie podjeść :)
--
Krzysiek M.
-
9. Data: 2007-08-20 10:01:11
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Anna" <l...@w...pl>
Użytkownik "Paweł" <l...@i...pl> napisał w wiadomości
news:faadfa$6q1$1@pepin.polanet.pl...
> Witam, pozwole sobie najpierw nakreslic ogolna sytuacje. Moj ojciec
> stwarza w domu bardzo nieprzyjemna atmosfere, o polnocy potrafią do drzwi
> dobijac sie jakies kobiety (kochanki) z roznymi pretensjami, nagminnie
> oszukuje, zatruwa wszystkim zycie, szczegolnie matce na ktorej psychice
> sytuacja sie odbija. Nie występuje o rozwod jedynie z powodow finansowych
> (ojciec daje jakies marne grosze na dom). Chcilabym jakos pomoc matce i
> samemu sobie i pomyslalem by udac sie na policje lecz nie wiem czy to
> odpowiednia instytucja, co mozna w takiej sytuacji zrobic by uwolnic sie
> od wielkiego zera jakim jest moj ojciec? Czy w gre wchodzi jedynie pozew
> rozwodowy z inicjatywy matki?
nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie w mieście są grupy wsparcia AA
(o ile ojciec pije bo z postu nie wynika)
a tam są osoby, w tym prawnicy, którzy doradzają jak przebrnąć przez
seaprację, rodzielność majątkową, rozwód, jak i kiedy atarac się o alimenty,
czy najpierw najlepiej byłoby podac ojca o znęcanie się psychiczne i
fizyczne (o ile takowe jest)
kilka zgłoszen na policję itd
jeśli ojciec nie pije
a nie będziecie w stanie dowieść że faktycznie się znęca psychicznie
(zeznania znajomyuch, sąsiadów), czy fizycznie (obdukcja lekarska)
to sprawa nie wygląda różowo
ale jak w nocy jesteście nachodzeni to zgłaszać na policję za każdym razem
mają obowiązek przyjechać spisać protokół
a to się już liczy, że jest coś na paierze, potem poradzić się w w/w
instytucji lub innej
pogooglować
jest obecnie dużo różnych isntytucji pomagających rodzinie
przy kościołach często są takie lub w gminie
tam też są doradcy co robić w takich sytuacjach
są też instytucje pomocy kobietom - niech matka sie zgłosi
doradza pomogą
pozdrawiam
anna
-
10. Data: 2007-08-20 10:59:05
Temat: Re: Nietypowy problem z ojcem
Od: "Zbyszek ZiPi" <zp(Wytnij)@gazeta.com.pl>
Użytkownik "Krzysiek M." <b...@m...internetdsl.pl> napisał w
wiadomości news:fabn5v$3qd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Co do policji to jak wszędzie, zależy na kogo trafisz :
Z tym zdaniem się zgodzę,
> jak na kogos świeżo po szkole to jest szansa że bedzie miał/miała normalne
> > ludzkie podejście, na na kogoś starego - jeszcze z czasów > milicji to
> tylko współczuć :(
Chyba nie będziesz zgłaszał interwencji w KGP w Warszawie. Gdzie widziałeś
policjanta jadącego na interwencję i będącego w wieku emerytalnym ?(a więc
służącego w czasach milicji). Teraz na interwencje jeżdżą młodzi policjanci,
z małym stażem. I ich zadaniem jest tylko doraźna interwencja. Ale to jest
ważne przy ewentualnym zgłoszeniu zawiadomienia o znęcaniu się nad rodziną.
Można wtedy dołączyć do akt ich notatki urzędowe z interwecji, powołać ich
na świadków.
Dlatego należy wzywać policjantów na każdą interwencję.
> A najlepiej zgłaszać w komendzie miejsckiej/powiatowej - jest tam więcej
> ludzi i większa szansa, że będą wiedzieć jak do Ciebie podjeść
To nie najlepiej, ale zawsze się zgłasza dyżurnemu miejskiej lub powiatowej
komendy policji, ale to zależy od miejsca zamieszkania. Nic nie da
zgłaszanie w Komendzie wojewódzkiej policji bo i tak powiadomią komendę
niżej. W komendach tych prowadzą też dochodzenia.
ZiPi