-
1. Data: 2005-03-01 20:31:53
Temat: Nie wydają gwarancji!
Od: "Levis" <l...@p...onet.poczta>
Witam. Mam problem, może ktoś po przeczytaniu mnie oświeci co powinienem
zrobić w takiej sytuacji. Wpierw jest szybki opis, niżej dłuższy dla
zainteresowanych.
SZYBKO:
Nie chcą wydać karty gwarancyjnej na kupiony przeze mnie sprzęt (router) bo
mówią, że oni nie wydają. Przyniosę im zepsuty sprzęt w razie czego i oni
zerkną w archiwach z jakiej był partii, stwierdzą ile ma gwarancji i albo
naprawią albo nie. Czy można nie wydawać karty gwarancyjnej mimo że klient
tego żąda? Przecież skąd niby mam wiedzieć na ile jest gwarancja i czy mnie
w chusteczkę nie zrobią potem?
DŁUŻEJ:
Kupiłem router do firmy. No i oczywiście nie zauważyłem, że nie dostałem
żadnej gwarancji a w firmie oczywiście zauważyli i dostałem opier. :-)
Dzwonię do firmy, która mi go sprzedała (w Łodzi). Pani mówi, że na niego
jest gwarancja 12 miesięcy i jak się zepsuje w trakcie tego czasu to przyjdę
ze sprzętem i oni naprawią.
Włażę na stronę internetową firmy, która jest wyłącznym partnerem producenta
tego routera w Polsce i tam jest napisane, że ten model ma 24 miechy
gwarancji. Dzwonię do Poznania (bo tam są ci wyłączni) a sam jestem z Łodzi
i tu kupiłem. Facet z Poznania mi mówi, że to zależy od numeru partii i jak
im podyktuję nr seryjny z routera to on już będzie wiedział na ile jest
gwarancja i mi powie. Super kurde. Jade do tej firmy u siebie, ktora mi to
sprowadzila z Poznania i sprzedala i pytam czy dostane karte gwarancyjna i
ze ci z Poznania mowili, ze to urzadzonko ma 24 miechy gwarancji. Pani z
usmiechem mi odpowiada, ze oni mają tylko zbiorczą gwarancję na przysłany
sprzęt i ona zerknie w tą zbiorówkę i na podstawie nru seryjnego mojego
egzemplarza już będzie wszystko wiedziała. Może nawet będę miał 36 miesięcy
bo niektóre sprzęty tego producenta tyle mają.
Co to k...a są za jaja? Żebym ja w momencie zakupu nie wiedział jaką długą
mam gwarancję na sprzęt? I mam dzwonić po Poznaniach, Łodziach i może
jeszcze do USA żeby mi sprawdzili numer partii?
W związku z tym mam pytanko: Czy mogę żądać wydania karty gwarancyjnej i na
jakiej podstawie (prosiłbym o nr dziennika ustaw i pozycje, znaczy dokładne
namiary)? Jeśli mogę a kierownik tego sklepu pokaże mi wała to co mam robić?
Jakiś urząd ochrony konsumenta? Ile to będzie trwało i czy w ogóle coś z
tego wyniknie?
A jeśli nie mogę nic zrobić i mam się zadowolić tym co mi pan w Poznaniu
powie a mówi co innego niż pani w Łodzi to to jest robienie z klienta idioty
i gdzieś mam takie prawo :-)
Pozdrawiam, Michał.
--
(C) Copyright 2005 by Levis
-
2. Data: 2005-03-01 20:58:26
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Nie chc? wydać karty gwarancyjnej na kupiony przeze mnie sprzęt (router) bo
> mówi?, że oni nie wydaj?. Przyniosę im zepsuty sprzęt w razie czego i oni
> zerkn? w archiwach z jakiej był partii, stwierdz? ile ma gwarancji i albo
> naprawi? albo nie. Czy można nie wydawać karty gwarancyjnej mimo że klient
> tego ż?da? Przecież sk?d niby mam wiedzieć na ile jest gwarancja i czy mnie
> w chusteczkę nie zrobi? potem?
Gwarancja to dobrowolne zobowiazanie producenta lub sprzedawcy. Jesli
jej nie daje, to mozesz po prostu nie kupowac, a jesli kupiles, to
pozostajaj ci przepisy z grupy "niezgodnosc towaru z umową".
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2005-03-01 20:58:37
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
> DŁUŻEJ:
> Kupiłem router do firmy. No i oczywiście nie zauważyłem, że nie dostałem
> żadnej gwarancji a w firmie oczywiście zauważyli i dostałem opier. :-)
i prawidlowo :)
> Dzwonię do firmy, która mi go sprzedała (w Łodzi). Pani mówi, że na niego
> jest gwarancja 12 miesięcy i jak się zepsuje w trakcie tego czasu to
> przyjdę ze sprzętem i oni naprawią.
firma ta daje 12 miesiecy gwarancji.
> Włażę na stronę internetową firmy, która jest wyłącznym partnerem
> producenta tego routera w Polsce i tam jest napisane, że ten model ma 24
> miechy gwarancji.
Jesli masz to napisane, znaczy ze ta firma (partner, nie sklep) daje 24
miesiace gwarancji.
Dzwonię do Poznania (bo tam są ci wyłączni) a sam jestem z Łodzi
> i tu kupiłem. Facet z Poznania mi mówi, że to zależy od numeru partii i
> jak im podyktuję nr seryjny z routera to on już będzie wiedział na ile
> jest gwarancja i mi powie. Super kurde. Jade do tej firmy u siebie, ktora
> mi to sprowadzila z Poznania i sprzedala i pytam czy dostane karte
> gwarancyjna i ze ci z Poznania mowili, ze to urzadzonko ma 24 miechy
> gwarancji. Pani z usmiechem mi odpowiada, ze oni mają tylko zbiorczą
> gwarancję na przysłany sprzęt i ona zerknie w tą zbiorówkę i na podstawie
> nru seryjnego mojego egzemplarza już będzie wszystko wiedziała. Może nawet
> będę miał 36 miesięcy bo niektóre sprzęty tego producenta tyle mają.
>
> Co to k...a są za jaja? Żebym ja w momencie zakupu nie wiedział jaką długą
> mam gwarancję na sprzęt? I mam dzwonić po Poznaniach, Łodziach i może
> jeszcze do USA żeby mi sprawdzili numer partii?
> W związku z tym mam pytanko: Czy mogę żądać wydania karty gwarancyjnej i
> na jakiej podstawie (prosiłbym o nr dziennika ustaw i pozycje, znaczy
> dokładne namiary)? Jeśli mogę a kierownik tego sklepu pokaże mi wała to co
> mam robić?
gwarancja jest "dobra wola" sklepu
> Jakiś urząd ochrony konsumenta? Ile to będzie trwało i czy w ogóle coś z
> tego wyniknie?
gwarancja producenta jest najwazniejsza i zazwyczaj najdluzsza, zapewne masz
ja gdzies w papierach i nie zauwazyles...
> A jeśli nie mogę nic zrobić i mam się zadowolić tym co mi pan w Poznaniu
> powie a mówi co innego niż pani w Łodzi to to jest robienie z klienta
> idioty i gdzieś mam takie prawo :-)
PIH?
> Pozdrawiam, Michał.
> --
> (C) Copyright 2005 by Levis
>
-
4. Data: 2005-03-01 21:03:04
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1c8ef5d862339a5a989c7e@news.tpi.pl...
> Gwarancja to dobrowolne zobowiazanie producenta lub sprzedawcy. Jesli
> jej nie daje, to mozesz po prostu nie kupowac, a jesli kupiles, to
> pozostajaj ci przepisy z grupy "niezgodnosc towaru z umową".
Niezgodność nie przejdzie, bowiem on to kupił najprawdopodobniej do jakiejś
firmy. Pisze, że w firmie zauważyli brak gwarancji.
-
5. Data: 2005-03-01 21:04:55
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: "Levis" <l...@p...onet.poczta>
> Gwarancja to dobrowolne zobowiazanie producenta lub sprzedawcy. Jesli
> jej nie daje, to mozesz po prostu nie kupowac, a jesli kupiles, to
> pozostajaj ci przepisy z grupy "niezgodnosc towaru z umową".
Zaraz, zaraz, czy Pan czyta co ja pisze? Oni daja gwarancje na sprzet, nawet
sie tym chwala na swojej stronie internetowej i ustnie face to face with me
tyle ze nie chca wydac SWISTKA PAPIERU, tylko wszytko na gebe!! Czy ja po
japonsku pisze!
--
(C) Copyright 2005 by Levis
-
6. Data: 2005-03-01 21:11:44
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
> tyle ze nie chca wydac SWISTKA PAPIERU, tylko wszytko na gebe!! Czy ja po
> japonsku pisze!
skoro deklaruja ze daja, a nie dali to imho zostales oszukanym i trzeba
dochodzic swoich praw!
-
7. Data: 2005-03-01 21:17:36
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: "Levis" <l...@p...onet.poczta>
Użytkownik "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl> napisał w wiadomości
news:d02lal$m2d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> gwarancja producenta jest najwazniejsza i zazwyczaj najdluzsza, zapewne
> masz ja gdzies w papierach i nie zauwazyles...
No i to jest poprawna odpowiedź :-) Rzeczywiście nie pamiętałem o tym, że
producent też może dać gwarancję. Ale ja tam nie mam żadnego świstka
gwarancyjnego, na 100%. Czyli po prostu muszę zaufać temu sklepowi gdzie to
cacko kupiłem (do firmy) i gdzie zaraz kupię (do domu, bo już zamówiłem) i
podać im numer seryjny a oni mi z sufitu powiedzą, że mam tyle to a tyle
gwarancji. Fajne czasy nadejszły! Kiedyś dostawałem kartę gwarancyjną, w
której miałem napisany numer seryjny sprzętu i czas trwania gwarancji a
dzisiaj mi w sklepie na gębę powiedzą: masz pan panie 24 miesiące gwarancji
i wierz nam pan na słowo. A ja przyjdę w 14 miesiącu i oni mi powiedzą:
miałeś pan panie 12 miesięcy, spieprzaj pan na szczaw. Szkoda, że kredytu w
banku się nie bierze na gebę ale skoro takie postępy w gwaracjach są to
pewnie niebawem już będzie można i kredycik i pożyczkę i może związek
małżeński na gębę brać.
Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam.
--
(C) Copyright 2005 by Levis
-
8. Data: 2005-03-01 21:18:01
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Levis napisał(a):
> Zaraz, zaraz, czy Pan czyta co ja pisze? Oni daja gwarancje na sprzet, nawet
> sie tym chwala na swojej stronie internetowej i ustnie face to face with me
> tyle ze nie chca wydac SWISTKA PAPIERU, tylko wszytko na gebe!! Czy ja po
> japonsku pisze!
Nie dostaniesz dokumentu - nie masz gwarancji
Art.546§1 kodeksu cywilnego może być pomocny (sprzedawca ma obowiązek
wydać posiadane przez siebie dokumenty które dotyczą rzeczy, a jeśli
dokument ten dotyczy też innych rzeczy - uwierzytelniony wypis).
Z tym że sposobu na szybką egzekucję tego jakoś nie widzę.. Może
wyznaczenie terminu i zagrożenie odstąpieniem z racji niewykonania umowy
(art.491 kc)? Trochę to naciągane, ale może pomóc.
I trochę więcej opanowania...
A, konsumentem firma nie jest.
KG
-
9. Data: 2005-03-01 21:18:18
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Zaraz, zaraz, czy Pan czyta co ja pisze? Oni daja gwarancje na sprzet, nawet
> sie tym chwala na swojej stronie internetowej i ustnie face to face with me
> tyle ze nie chca wydac SWISTKA PAPIERU, tylko wszytko na gebe!! Czy ja po
> japonsku pisze!
G**** sie chwalą, jesli nie masz swistka z podpisem i pieczątką
sprzedawcy. Strona WWW nie ma szans na pozostanie wiarygodnym dowodem w
sprawie. Ja moge zrobic WWW z przyznaniem sie Microsoftu do praktyk
monopolistycznych i w pasku adresu bedzie www.microsoft.com, kto mi w to
uwierzy ?
--
Krzysiek, Krakow
-
10. Data: 2005-03-01 21:24:36
Temat: Re: Nie wydają gwarancji!
Od: "Levis" <l...@p...onet.poczta>
Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@n...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1c8efa8028b23175989c80@news.tpi.pl...
> G**** sie chwalą, jesli nie masz swistka z podpisem i pieczątką
> sprzedawcy. Strona WWW nie ma szans na pozostanie wiarygodnym dowodem w
> sprawie. Ja moge zrobic WWW z przyznaniem sie Microsoftu do praktyk
> monopolistycznych i w pasku adresu bedzie www.microsoft.com, kto mi w to
> uwierzy ?
I tak właśnie ja też myślę. Jak przyjdzie co do czego, sprzęt się zepsuje to
oni się wypną, powiedzą "Masz głupi człowieku kartę gwarancyjną?". Ja powiem
"Wy macie zbiorową". Oni: "Srową, spier. na drzewo" i wszystko co będę
musiał zrobić to właśnie wejść na drzewo. To jeszcze ostatnie pytanko:
Zamówiłem sobie ten routerek, podpisałem jakieś zamówienie swoim pięknym
podpisem i oni mi ściągną to z Poznania. No ale teraz mam dylemat czy brać
to bez gwarancji. Jak nie kupię tego sprzęciku od nich to czy to zamówienie
moje jest jakimś dokumentem obligującym mnie do wykupu tego routera czy mogą
się oni tym zamówieniem podetrzeć jak zrezygnuję? Będę zobowiązany za
odpowiedź.
Przepraszam za skrzętnie cenzurowane słownictwo ale wkurza mnie coś takiego,
że niby dają a de facto nie dają.
Pozdrawiam, Michał.
--
(C) Copyright 2005 by Levis