-
1. Data: 2005-09-30 11:31:15
Temat: Nie widział meczu i dostanie odszkodowanie
Od: "Piotr K." <d...@w...pl>
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,29442
06.html
Ciekawe czy w Polsce też by dostał ? :-)
Piotr K.
-
2. Data: 2005-09-30 13:24:51
Temat: Re: Nie widział meczu i dostanie odszkodowanie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Piotr K. napisał(a):
> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,29442
06.html
>
> Ciekawe czy w Polsce też by dostał ? :-)
No ciekawe co teraz zrobia jak cala reszta narodu ruszy do sadow...
Bo IMO to niechybnie ich przemysl energetyczny zbankrutuje w jeden dzien
przez ten jeden mecz...
-
3. Data: 2005-09-30 21:33:48
Temat: Re: Nie widział meczu i dostanie odszkodowanie
Od: aqua <g...@w...pl>
Tomasz Pyra wrote:
> Piotr K. napisał(a):
>
>> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,29442
06.html
>>
>> Ciekawe czy w Polsce też by dostał ? :-)
>
>
> No ciekawe co teraz zrobia jak cala reszta narodu ruszy do sadow...
> Bo IMO to niechybnie ich przemysl energetyczny zbankrutuje w jeden dzien
> przez ten jeden mecz...
Moze powinien? U mnie przerwy nie zdarzaja sie prawie nigdy. Raz na pare
lat wichura pozrywa linie tu i tam, ale jest to kwestia konserwacji.
Ewentualnosc wichury da sie przewidziec.
Konsument zawierajac umowe dostawy energii ma prawo oczekiwac
nieprzerwanej dostawy. Tylko w Polsce przyzwyczajono ludzi, ze przerwy
sa i tak musi byc. A nie musi.
Dodam, ze u mnie dostawca placi szybciutko i bez zadnego wezwania za
wstepnie znane szkody, np za zywnosc ze sklepowych lodowek.
W koncu dlaczego w 21 wieku klient zakladu energetycznego ma oczekiwac
przerw w dostawie? Gdzies na odleglej wyspie na Filipinach, moze tak.
Ale w Europie?
-
4. Data: 2005-09-30 22:16:10
Temat: Re: Nie widział meczu i dostanie odszkodowanie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
aqua napisał(a):
> Tomasz Pyra wrote:
>
>
>> Piotr K. napisał(a):
>>
>>> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,29442
06.html
>>>
>>> Ciekawe czy w Polsce też by dostał ? :-)
>>
>>
>>
>> No ciekawe co teraz zrobia jak cala reszta narodu ruszy do sadow...
>> Bo IMO to niechybnie ich przemysl energetyczny zbankrutuje w jeden
>> dzien przez ten jeden mecz...
>
>
>
> Moze powinien? U mnie przerwy nie zdarzaja sie prawie nigdy. Raz na pare
> lat wichura pozrywa linie tu i tam, ale jest to kwestia konserwacji.
> Ewentualnosc wichury da sie przewidziec.
No ale co komu przyjedzie z przewidzenia wichury? Przeciez ZE w zebach
przewodow nie bedzie trzymal ;) A meczu tez sie nie przelozy raczej.
> Konsument zawierajac umowe dostawy energii ma prawo oczekiwac
> nieprzerwanej dostawy. Tylko w Polsce przyzwyczajono ludzi, ze przerwy
> sa i tak musi byc. A nie musi.
No nie wiem... ja tam do przerw jestem zupelnie nieprzyzwyczajony. :)
> Dodam, ze u mnie dostawca placi szybciutko i bez zadnego wezwania za
> wstepnie znane szkody, np za zywnosc ze sklepowych lodowek.
No to ok, ale za mecz tez placi? ;)
> W koncu dlaczego w 21 wieku klient zakladu energetycznego ma oczekiwac
> przerw w dostawie? Gdzies na odleglej wyspie na Filipinach, moze tak.
> Ale w Europie?
No wiadomo... IMO wysokosc odszkodowania powinna precyzowac umowa.
-
5. Data: 2005-09-30 22:26:23
Temat: Re: Nie widział meczu i dostanie odszkodowanie
Od: aqua <g...@w...pl>
Tomasz Pyra wrote:
> aqua napisał(a):
>
>> Tomasz Pyra wrote:
>>
>>
>>> Piotr K. napisał(a):
>>>
>>>> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,29442
06.html
>>>>
>>>> Ciekawe czy w Polsce też by dostał ? :-)
>>>
>>>
>>>
>>>
>>> No ciekawe co teraz zrobia jak cala reszta narodu ruszy do sadow...
>>> Bo IMO to niechybnie ich przemysl energetyczny zbankrutuje w jeden
>>> dzien przez ten jeden mecz...
>>
>>
>>
>>
>> Moze powinien? U mnie przerwy nie zdarzaja sie prawie nigdy. Raz na
>> pare lat wichura pozrywa linie tu i tam, ale jest to kwestia
>> konserwacji. Ewentualnosc wichury da sie przewidziec.
>
>
> No ale co komu przyjedzie z przewidzenia wichury?
Co? Dotrzymanie umowy dostawy energii. To tak na poczatek.
> Przeciez ZE w zebach
> przewodow nie bedzie trzymal ;) A meczu tez sie nie przelozy raczej.
Na rynku sa takie cudenka ze potrzeba naprawde wichury zdarzajacej sie
raz na 100 lat, zeby zrobic zamieszania. W koncu Ze pobiera minimalna
oplate stala ("czy sie stoi, czy sie lezy..."), wiec nie moga
argumenotwac braku srodkow na konserwacje.
>> Konsument zawierajac umowe dostawy energii ma prawo oczekiwac
>> nieprzerwanej dostawy. Tylko w Polsce przyzwyczajono ludzi, ze przerwy
>> sa i tak musi byc. A nie musi.
>
>
> No nie wiem... ja tam do przerw jestem zupelnie nieprzyzwyczajony. :)
>
>> Dodam, ze u mnie dostawca placi szybciutko i bez zadnego wezwania za
>> wstepnie znane szkody, np za zywnosc ze sklepowych lodowek.
>
>
> No to ok, ale za mecz tez placi? ;)
Narazie nie. Ale dobra mysl. Niedawno Sony zawarlo igode w pozwie
zbiorowym o oszustwo z recenzjami filmow. Placili lapowki za falszywe
recenzje w gazetach. Cwany prawnik pozwal zarzucajac szkode polegajaca
na niekorzystnym rozporzadzeniu mieniem (bilet w kinie) i Sony peklo.
Zamiast pojsc na wyrok zgodzili sie zwrocic pieniadze widzom i dac pare
groszy na kolejne filmy na glowe. Oczywiscie prawnik dostal honorarium
wieksze niz bilet na film i w gotowce. ;-)
>> W koncu dlaczego w 21 wieku klient zakladu energetycznego ma oczekiwac
>> przerw w dostawie? Gdzies na odleglej wyspie na Filipinach, moze tak.
>> Ale w Europie?
>
>
> No wiadomo... IMO wysokosc odszkodowania powinna precyzowac umowa.
Dlaczego? Sama szkoda moze byc rozna, a nawiazka jest dla celow
wychowaczych i nie da sie przewidziec, jaka wysokosc jest dobra dla
odstraszenia sprawcy na przyszlosc.