eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNaprawa na gwarancji po upływie okresu gwarancji.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2008-03-31 07:52:17
    Temat: Naprawa na gwarancji po upływie okresu gwarancji.
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Poprawcie jeśli źle myślę.

    Jeżeli w samochodzie zostanie wykryte uszkodzenie, którego naprawa
    objęta jest gwarancją (i co do tego nie ma sporu) i w momencie wykrycia
    uszkodzenia gwarancja jeszcze obowiązuje, to nie można wymagać od
    klienta zapłaty za części i naprawę tylko dlatego, że dostawa części się
    opóźniła i naprawa została faktycznie wykonana już po okresie
    gwarancyjnym (raptem 3 dni po gwarancji)
    Przecież to nie z mojej (klienta) winy nie dokonano naprawy od razu.

    Chyba dobrze myślę?
    Inaczej każdy serwis mógłby tych na końcówce gwarancji robić w balona,
    zasłaniając się faktem, że nie było części na stanie i trzeba je było
    sprowadzać więc dotarły już po gwarancji.


    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 2. Data: 2008-03-31 12:43:14
    Temat: Re: Naprawa na gwarancji po upływie okresu gwarancji.
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Mon, 31 Mar 2008 09:52:17 +0200, Maddy napisał(a):

    > Poprawcie jeśli źle myślę.
    >
    > Jeżeli w samochodzie zostanie wykryte uszkodzenie, którego naprawa
    > objęta jest gwarancją (i co do tego nie ma sporu) i w momencie wykrycia
    > uszkodzenia gwarancja jeszcze obowiązuje, to nie można wymagać od
    > klienta zapłaty za części i naprawę tylko dlatego, że dostawa części się
    > opóźniła i naprawa została faktycznie wykonana już po okresie
    > gwarancyjnym (raptem 3 dni po gwarancji) Przecież to nie z mojej
    > (klienta) winy nie dokonano naprawy od razu.
    >
    > Chyba dobrze myślę?
    > Inaczej każdy serwis mógłby tych na końcówce gwarancji robić w balona,
    > zasłaniając się faktem, że nie było części na stanie i trzeba je było
    > sprowadzać więc dotarły już po gwarancji.

    Zasadniczo to w wypadku gwarancji obowiązuje to co jest w tej gwarancji
    zapisane. Ale nie sądzę żeby ktoś w treści gwarancji wpisał, że o jej
    obowiązywaniu decyduje termin wykonania naprawy, a nie termin zgłoszenia
    usterki lub dostarczenia samochodu do serwisu. W praktyce może być chyba
    tylko zdarzyć ten ostatni wypadek - w gwarancji jest, że decyduje data
    dostarczenia do serwisu, a serwis z premedytacją stwierdzi: "niech pani
    przyprowadzi samochód za dwa tygodnie" wiedząc, że to już będzie po
    okresie gwaancyjnym.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1