eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNapad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2011-11-19 21:46:51
    Temat: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: " Nutulka" <n...@N...gazeta.pl>

    Hej, mój kuzyn (19 lat) pracuje jako dostawca pizzy. Został napadnięty gdy
    wiózł w sumie 4 pizze pod dwa różne, położone blisko siebie adresy. Całość
    warta około 120 zł. Gdy zsiadł ze skutera niedaleko bloku, do którego miał
    dostarczyć pizze podszedł do niego ktoś w kominiarce i zastraszył go nożem.
    Zabrał cztery pizze i drobne (około 30 zł). Było to koło 22:00, nie było
    świadków, kuzyn zgłosił się od razu na pobliski posterunek policji i złożył
    zawiadomienie o przestępstwie. Gdy wrócił do firmy, okazało się, że pomimo
    bezzwłocznego zgłoszenia zdarzenia na policję, on będzie musiał zapłacić za
    towar, który mu ukradziono i pieniądze, które pobrał z lokalu (te 30 zł
    drobnymi na wydawanie reszty). Kierownik powiedział mu, że mógł sobie całą
    historię wymyśleć a pizzę i kase dać kumplom a policja i tak nie będzie
    zajmować się taką sprawą. Kuzyn był zszokowany, ale kierownik mu powiedział,
    że jak mu się nie podoba, to niech idzie do sądu i obciął mu te 152 zł z
    wypłaty (wartośc 4 tych pizzy + 30 zł).

    Rodzina jest oburzona i nie wie jak zareagować. Czy kierownik miał rację? Czy
    dostawca odpowiada za towar finansowo gdy został napadnięty a towar
    skradziony? Jak to jest?

    Nutulka

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2011-11-19 22:24:00
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 11/19/2011 3:46 PM, Nutulka wrote:
    > Hej, mój kuzyn (19 lat) pracuje jako dostawca pizzy. Został napadnięty gdy
    > wiózł w sumie 4 pizze pod dwa różne, położone blisko siebie adresy. Całość
    > warta około 120 zł. Gdy zsiadł ze skutera niedaleko bloku, do którego miał
    > dostarczyć pizze podszedł do niego ktoś w kominiarce i zastraszył go nożem.
    > Zabrał cztery pizze i drobne (około 30 zł). Było to koło 22:00, nie było
    > świadków, kuzyn zgłosił się od razu na pobliski posterunek policji i złożył
    > zawiadomienie o przestępstwie. Gdy wrócił do firmy, okazało się, że pomimo
    > bezzwłocznego zgłoszenia zdarzenia na policję, on będzie musiał zapłacić za
    > towar, który mu ukradziono i pieniądze, które pobrał z lokalu (te 30 zł
    > drobnymi na wydawanie reszty). Kierownik powiedział mu, że mógł sobie całą
    > historię wymyśleć a pizzę i kase dać kumplom a policja i tak nie będzie
    > zajmować się taką sprawą. Kuzyn był zszokowany, ale kierownik mu powiedział,
    > że jak mu się nie podoba, to niech idzie do sądu i obciął mu te 152 zł z
    > wypłaty (wartośc 4 tych pizzy + 30 zł).
    >
    > Rodzina jest oburzona i nie wie jak zareagować. Czy kierownik miał rację? Czy
    > dostawca odpowiada za towar finansowo gdy został napadnięty a towar
    > skradziony? Jak to jest?
    >
    > Nutulka
    >

    umowa o prace czy zlecenie?


  • 3. Data: 2011-11-19 23:00:24
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: " Nutulka" <n...@g...pl>

    witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    > On 11/19/2011 3:46 PM, Nutulka wrote:
    > > Hej, mój kuzyn (19 lat) pracuje jako dostawca pizzy. Został napadnięty gdy
    > > wiózł w sumie 4 pizze pod dwa różne, położone blisko siebie adresy. Całość
    > > warta około 120 zł. Gdy zsiadł ze skutera niedaleko bloku, do którego miał
    > > dostarczyć pizze podszedł do niego ktoś w kominiarce i zastraszył go
    nożem.
    > > Zabrał cztery pizze i drobne (około 30 zł). Było to koło 22:00, nie było
    > > świadków, kuzyn zgłosił się od razu na pobliski posterunek policji i
    złożył
    > > zawiadomienie o przestępstwie. Gdy wrócił do firmy, okazało się, że pomimo
    > > bezzwłocznego zgłoszenia zdarzenia na policję, on będzie musiał zapłacić
    za
    > > towar, który mu ukradziono i pieniądze, które pobrał z lokalu (te 30 zł
    > > drobnymi na wydawanie reszty). Kierownik powiedział mu, że mógł sobie całą
    > > historię wymyśleć a pizzę i kase dać kumplom a policja i tak nie będzie
    > > zajmować się taką sprawą. Kuzyn był zszokowany, ale kierownik mu
    powiedział,
    > > że jak mu się nie podoba, to niech idzie do sądu i obciął mu te 152 zł z
    > > wypłaty (wartośc 4 tych pizzy + 30 zł).
    > >
    > > Rodzina jest oburzona i nie wie jak zareagować. Czy kierownik miał rację?
    Czy
    > > dostawca odpowiada za towar finansowo gdy został napadnięty a towar
    > > skradziony? Jak to jest?
    > >
    > > Nutulka
    > >
    >
    > umowa o prace czy zlecenie?

    Zlecenie. Dostawcy na umowę o pracę nie zatrudniają.
    Nutulka


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2011-11-19 23:12:06
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 11/19/2011 5:00 PM, Nutulka wrote:
    > witek<w...@g...pl.invalid> napisał(a):
    >
    >> On 11/19/2011 3:46 PM, Nutulka wrote:
    >>> Hej, mój kuzyn (19 lat) pracuje jako dostawca pizzy. Został napadnięty gdy
    >>> wiózł w sumie 4 pizze pod dwa różne, położone blisko siebie adresy. Całość
    >>> warta około 120 zł. Gdy zsiadł ze skutera niedaleko bloku, do którego miał
    >>> dostarczyć pizze podszedł do niego ktoś w kominiarce i zastraszył go
    > nożem.
    >>> Zabrał cztery pizze i drobne (około 30 zł). Było to koło 22:00, nie było
    >>> świadków, kuzyn zgłosił się od razu na pobliski posterunek policji i
    > złożył
    >>> zawiadomienie o przestępstwie. Gdy wrócił do firmy, okazało się, że pomimo
    >>> bezzwłocznego zgłoszenia zdarzenia na policję, on będzie musiał zapłacić
    > za
    >>> towar, który mu ukradziono i pieniądze, które pobrał z lokalu (te 30 zł
    >>> drobnymi na wydawanie reszty). Kierownik powiedział mu, że mógł sobie całą
    >>> historię wymyśleć a pizzę i kase dać kumplom a policja i tak nie będzie
    >>> zajmować się taką sprawą. Kuzyn był zszokowany, ale kierownik mu
    > powiedział,
    >>> że jak mu się nie podoba, to niech idzie do sądu i obciął mu te 152 zł z
    >>> wypłaty (wartośc 4 tych pizzy + 30 zł).
    >>>
    >>> Rodzina jest oburzona i nie wie jak zareagować. Czy kierownik miał rację?
    > Czy
    >>> dostawca odpowiada za towar finansowo gdy został napadnięty a towar
    >>> skradziony? Jak to jest?
    >>>
    >>> Nutulka
    >>>
    >>
    >> umowa o prace czy zlecenie?
    >
    > Zlecenie. Dostawcy na umowę o pracę nie zatrudniają.
    > Nutulka
    >
    >

    No to niewiele mozesz zrobic.
    przyjal zelecenie i go nie wykonal. Przy zleceniu sam sobie zapewnia
    forme pracy i jej bezpieczenstwo.
    Co do sposobu wypłaty (lub jej braku) to sie nie wypowiadam, bo widze,
    ze obei strony to na kocią łapę załatwiają. Ani słowa o wystawionym
    rachunku do umowy zelcenie nie słyszę, wiec pewnie nie macie pojącia o
    czym mowa.


    Przy czyms takim to nawet ciezko bedzie to przerobic na umowe o prace,
    chociaz pewnie z dobrym prawnikiem by sie dało. Kwestia co było w umowie
    napisane.




  • 5. Data: 2011-11-19 23:17:01
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    witek wrote:

    > Kwestia co było w
    > umowie napisane.

    Zapewne nie było nawet umowy.
    (tzn spisanej)


  • 6. Data: 2011-11-19 23:20:14
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: Cubus <c...@n...pl>

    W dniu 11-11-20 00:00, Nutulka pisze:

    > Zlecenie. Dostawcy na umowę o pracę nie zatrudniają.

    Znajomy niedawno miał kolizję drogową z dostawcą pizzy. Znajomy -
    samochód, dostawca - skuter. Wypadek z winy dostawcy (wyjechał z
    drogi podporządkowanej) - wyglądało bardzo
    groźnie, facet wyleciał ze skutera i "przelobował" parę metrów.
    Niby wstał, otrzepał się, mimo to wezwano pogotowie i policję.
    Lekarz zdecydował, że facet jedzie do szpitala na obserwację.
    Dostawca chwycił telefon i do "centrali" powiedzieć co i jak.
    Za parę minut przyjechali z pizzeri samochodem i.....zabrali pizzę
    żeby dowieźć do klienta. Na siedzącego już w karetce dostawcę nawet
    nie rzucili okiem...


    --
    oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
    ID: 7JLTTMQN ---------------------------


  • 7. Data: 2011-11-20 09:50:54
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: goldi <m...@g...com>

    On 20 Lis, 00:12, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
    > On 11/19/2011 5:00 PM,  Nutulka wrote:
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > > witek<w...@g...pl.invalid>  napisał(a):
    >
    > >> On 11/19/2011 3:46 PM,  Nutulka wrote:
    > >>> Hej, mój kuzyn (19 lat) pracuje jako dostawca pizzy. Został napadnięty gdy
    > >>> wiózł w sumie 4 pizze pod dwa różne, położone blisko siebie adresy. Całość
    > >>> warta około 120 zł. Gdy zsiadł ze skutera niedaleko bloku, do którego miał
    > >>> dostarczyć pizze podszedł do niego ktoś w kominiarce i zastraszył go
    > > nożem.
    > >>> Zabrał cztery pizze i drobne (około 30 zł). Było to koło 22:00, nie było
    > >>> świadków, kuzyn zgłosił się od razu na pobliski posterunek policji i
    > > złożył
    > >>> zawiadomienie o przestępstwie. Gdy wrócił do firmy, okazało się, że pomimo
    > >>> bezzwłocznego zgłoszenia zdarzenia na policję, on będzie musiał zapłacić
    > > za
    > >>> towar, który mu ukradziono i pieniądze, które pobrał z lokalu (te 30 zł
    > >>> drobnymi na wydawanie reszty). Kierownik powiedział mu, że mógł sobie całą
    > >>> historię wymyśleć a pizzę i kase dać kumplom a policja i tak nie będzie
    > >>> zajmować się taką sprawą. Kuzyn był zszokowany, ale kierownik mu
    > > powiedział,
    > >>> że jak mu się nie podoba, to niech idzie do sądu i obciął mu te 152 zł z
    > >>> wypłaty (wartośc 4 tych pizzy + 30 zł).
    >
    > >>> Rodzina jest oburzona i nie wie jak zareagować. Czy kierownik miał rację?
    > > Czy
    > >>> dostawca odpowiada za towar finansowo gdy został napadnięty a towar
    > >>> skradziony? Jak to jest?
    >
    > >>> Nutulka
    >
    > >> umowa o prace czy zlecenie?
    >
    > > Zlecenie. Dostawcy na umowę o pracę nie zatrudniają.
    > > Nutulka
    >
    > No to niewiele  mozesz zrobic.
    > przyjal zelecenie i go nie wykonal. Przy zleceniu sam sobie zapewnia
    > forme pracy i jej bezpieczenstwo.
    > Co do sposobu wypłaty (lub jej braku) to sie nie wypowiadam, bo widze,
    > ze obei strony to na kocią łapę załatwiają. Ani słowa o wystawionym
    > rachunku do umowy zelcenie nie słyszę, wiec pewnie nie macie pojącia o
    > czym mowa.
    >
    > Przy czyms takim to nawet ciezko bedzie to przerobic na umowe o prace,
    > chociaz pewnie z dobrym prawnikiem by sie dało. Kwestia co było w umowie
    > napisane.

    Nie zgodzę się. Po pierwsze przy umowie zlecenia odpowiedzialność
    oparta jest na zasadzie winy (por. art. 471 Kodeksu cywilnego), a
    trudno mu przypisać winę w tym przypadku. Po drugie, dlaczego uważasz,
    że to była umowa zlecenia ? Sam fakt. że strony ją tak nazwały, to za
    mało. Liczy się m.in. to, czy była to praca podporządkowana (a sądzę,
    że raczej dostawał precyzyjne polecenia, np. pojedziesz tu i tu).


  • 8. Data: 2011-11-24 16:18:04
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    goldi wrote:

    >
    > Nie zgodzę się. Po pierwsze przy umowie zlecenia odpowiedzialność
    > oparta jest na zasadzie winy (por. art. 471 Kodeksu cywilnego), a
    > trudno mu przypisać winę w tym przypadku.

    A czemu trudno?

    Toż to wina cywilna.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 9. Data: 2011-11-24 20:38:22
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: goldi <m...@g...com>

    On 24 Lis, 17:18, "Massai" <t...@w...pl> wrote:
    > goldi wrote:
    >
    > > Nie zgodzę się. Po pierwsze przy umowie zlecenia odpowiedzialność
    > > oparta jest na zasadzie winy (por. art. 471 Kodeksu cywilnego), a
    > > trudno mu przypisać winę w tym przypadku.
    >
    > A czemu trudno?
    >
    > Toż to wina cywilna.
    >
    > --
    > Pozdro
    > Massai

    I na czym polega wina cywilna w tym wypadku ? Czy stracił te pizze
    przez niedbalstwo ? Należyta staranność miała polegać w tym przypadku
    na rzuceniu się z gołymi rękami na bandytę z nożem ?


  • 10. Data: 2011-11-25 01:41:52
    Temat: Re: Napad na dostawce pizzy - kto odpowiada za towar?
    Od: "Proste Prawo" <p...@o...pl>

    Dnia 20-11-2011 o 00:20:14 Cubus <c...@n...pl>
    napisał(a):

    > W dniu 11-11-20 00:00, Nutulka pisze:
    >
    >> Zlecenie. Dostawcy na umowę o pracę nie zatrudniają.
    >
    > Znajomy niedawno miał kolizję drogową z dostawcą pizzy. Znajomy -
    > samochód, dostawca - skuter. Wypadek z winy dostawcy (wyjechał z
    > drogi podporządkowanej) - wyglądało bardzo
    > groźnie, facet wyleciał ze skutera i "przelobował" parę metrów.
    > Niby wstał, otrzepał się, mimo to wezwano pogotowie i policję.
    > Lekarz zdecydował, że facet jedzie do szpitala na obserwację.
    > Dostawca chwycił telefon i do "centrali" powiedzieć co i jak.
    > Za parę minut przyjechali z pizzeri samochodem i.....zabrali pizzę
    > żeby dowieźć do klienta. Na siedzącego już w karetce dostawcę nawet
    > nie rzucili okiem...
    >
    >

    "Zatrudnią" nowego. Sztuka jest sztuka.


    --
    pozdrawiam
    http://prosteprawo.blogspot.com

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1