-
1. Data: 2007-03-02 18:21:01
Temat: Naciąganie na promocje
Od: "eNWu" <w...@w...interia.pl>
Witam,
Zadzwoniła do mnie przedstawicielka pewnej firmy i naciągnęła mnie na ich
bezpłatną usługę, nie informując o tym, że po okresie promocji automatycznie
usługa będzie oferowana mi jako odpłatna.
Oczywiście zareklamowałem całą sprawę w tej firmie, a przy okazji
dowiedziałem się, że zgodnie z regulaminem promocji powinienem podczas
rozmowy telefonicznej być poinformowany o tym automatycznym przedłużeniu i w
ogóle o ogólnych warunkach promocji. Osoba przyjmująca reklamację
oświadczyła, że mają nagraną rozmowę ze mną i że jeżeli faktycznie osoba
oferująca mi promocję nie dopełniła obowiązków, to oni to wszystko odkręcą.
Mam dwa pytania w związku z powyższym:
1. Czy przypadkiem nie jest tak, że jeżeli gdzieś dzwonię lub ktoś do mnie
dzwoni i nagrywa rozmowę telefoniczną ze mną, to powinienem być o tym fakcie
poinformowany jeszcze przed rozpoczęciem nagrywania ? Jakie przepisy to
regulują ? Pytam oczywiście dlatego, że nie miałem zielonego pojęcia, że ta
rozmowa została nagrana. W tym przypadku działa to akurat na moją korzyść,
niemniej jednak podejrzewam, że złamano tu prawo - kwestia tylko jakie.
2. Wydaje mi się, że jakiś czas temu weszły w życie przepisy, które
stanowią, że każda promocja powinna mieć swój regulamin, który byłby
dostępny dla zainteresowanych. Przystąpienie do promocji powinno odbyć się
po akceptacji tego reulaminu, a przynajmniej strona przystępująca powinna
zostać poinformowana, gdzie ten regulamin może znaleźć w formie pisemnej.
Jeśli mam rację, to jaka ustawa to reguluje ? Czy w ogóle coś takiego jak
regulamin przekazywany jedynie ustnie to jest dopuszczalna forma
informowania o prawach i obowiązkch stron w jakiejkolwiek czynności prawnej
?
--
Pozdrawiam
eNWu
-
2. Data: 2007-03-02 19:06:26
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Fri, 2 Mar 2007 19:21:01 +0100, eNWu napisał(a):
> 1. Czy przypadkiem nie jest tak, że jeżeli gdzieś dzwonię lub ktoś do mnie
> dzwoni i nagrywa rozmowę telefoniczną ze mną, to powinienem być o tym fakcie
> poinformowany jeszcze przed rozpoczęciem nagrywania ?
Nie. Każdy może nagrać rozmowę z Tobą, tak samo jak Ty możesz nagrać każdą
swoją rozmowę i nikt nikogo nie musi o tym informować.
> 2. Wydaje mi się, że jakiś czas temu weszły w życie przepisy, które
> stanowią, że każda promocja powinna mieć swój regulamin, który byłby
> dostępny dla zainteresowanych.
Nie słyszałem o czymś takim co oczywiście nie oznacza, że takie coś nie
istnieje. W każdym bądź razie nawet gdyby zaczęli Ci naliczać opłaty po
okresie promocyjnym, to imho możesz się powołać na wadę oświadczenia woli i
umowa okazuje się nieważna.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
3. Data: 2007-03-02 19:19:58
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "chiroproktolog" <c...@o...eu>
eNWu wrote:
> Witam,
>
> Zadzwoniła do mnie przedstawicielka pewnej firmy
Pewnie Cyfra- ???
--
...
-
4. Data: 2007-03-02 21:00:36
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "eNWu" <w...@w...interia.pl> napisał
>
> 2. Wydaje mi się, że jakiś czas temu weszły w życie przepisy, które
> stanowią, że każda promocja powinna mieć swój regulamin, który byłby
> dostępny dla zainteresowanych. Przystąpienie do promocji powinno odbyć
się > po akceptacji tego reulaminu, a przynajmniej strona przystępująca
powinna
> zostać poinformowana, gdzie ten regulamin może znaleźć w formie
pisemnej.
Fajne by to było. W sklepie sprzedają w promocji cztery puszki w cenie
trzech ale klient zanim to kupi musi przeczytać regulamin (20 stron
maczkiem) i pokwitować fakt przeczytania tego?
Życie w świecie według twojego pomysłu byłoby nieznośne.
-
5. Data: 2007-03-03 09:47:02
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 02-03-2007 o 20:19:58 chiroproktolog <c...@o...eu>
napisał(a):
>> Zadzwoniła do mnie przedstawicielka pewnej firmy
> Pewnie Cyfra- ???
Ja sie dalem naciac na promocje w supermarkecie. Kupilem pudelko
czekoladek (8 czekoladek) i po otwarciu okazalo sie, ze jednej brakuje. W
tym przypadku niewiele dalo sie zrobic ... Trudno tez wymagac, zeby kazdy
nagrywal na kamerze otwarcie kazdego zakupionego produktu.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
6. Data: 2007-03-03 16:23:48
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "eNWu" <w...@w...interia.pl>
> eNWu wrote:
>> Witam,
>>
>> Zadzwoniła do mnie przedstawicielka pewnej firmy
>
> Pewnie Cyfra- ???
>
Bingo :)
-
7. Data: 2007-03-03 16:33:17
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "eNWu" <w...@w...interia.pl>
>> 2. Wydaje mi się, że jakiś czas temu weszły w życie przepisy, które
>> stanowią, że każda promocja powinna mieć swój regulamin, który byłby
>> dostępny dla zainteresowanych. Przystąpienie do promocji powinno odbyć
> się > po akceptacji tego reulaminu, a przynajmniej strona przystępująca
> powinna
>> zostać poinformowana, gdzie ten regulamin może znaleźć w formie
> pisemnej.
>
> Fajne by to było. W sklepie sprzedają w promocji cztery puszki w cenie
> trzech ale klient zanim to kupi musi przeczytać regulamin (20 stron
> maczkiem) i pokwitować fakt przeczytania tego?
> Życie w świecie według twojego pomysłu byłoby nieznośne.
>
Być może. Pomyśl jednak jak byś się czuł, gdybyś kupił 4 puszki w cenie 3, a
po upływie miesiąca podrzucili Ci do domu całą paletę i kazali za to
zapłacić, bo taki był dodatkowy warunek tej promocji, o którym nie zostałeś
poinformowany przy zakupie 4 puszek. To jest mniej więcej taka sytuacja jak
moja
-
8. Data: 2007-03-03 16:37:23
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "eNWu" <w...@w...interia.pl>
>> 1. Czy przypadkiem nie jest tak, że jeżeli gdzieś dzwonię lub ktoś do
>> mnie
>> dzwoni i nagrywa rozmowę telefoniczną ze mną, to powinienem być o tym
>> fakcie
>> poinformowany jeszcze przed rozpoczęciem nagrywania ?
>
> Nie. Każdy może nagrać rozmowę z Tobą, tak samo jak Ty możesz nagrać każdą
> swoją rozmowę i nikt nikogo nie musi o tym informować.
>
W takim razie jaki jest cel komunikatów ostrzegających o nagrywaniu rozmów
podczas dzwonienia np. na infolinię banku. Podobnie jest gdy dzwonię do
firmy, która mnie naciągnęła, ale już gdy ta firma zadzwoniła do mnie, to
ostrzeżenia nie było.
-
9. Data: 2007-03-03 17:05:03
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 3 Mar 2007 17:37:23 +0100, eNWu napisał(a):
> W takim razie jaki jest cel komunikatów ostrzegających o nagrywaniu rozmów
> podczas dzwonienia np. na infolinię banku.
Tylko po to żeby zniechęcić żartownisiów którym się nudzi.
Pozdrawiam,
Henry
-
10. Data: 2007-03-03 18:47:06
Temat: Re: Naciąganie na promocje
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "eNWu" <w...@w...interia.pl> napisał
>
> Pomyśl jednak jak byś się czuł, gdybyś kupił 4 puszki w cenie 3, a
> po upływie miesiąca podrzucili Ci do domu całą paletę i kazali za to
> zapłacić, bo taki był dodatkowy warunek tej promocji, o którym nie
> zostałeś poinformowany przy zakupie 4 puszek.
Jeśli o tym warunku nie zostałem poinformowany to go nie ma.
Nie ma znaczenia czy to jest promocja czy nie jest. Chodzi o to, że jeśli
zawierasz umowę to musisz znać jej treść. Jeśli umowę zawarłaś ustnie to w
treści umowy jest tylko to co było powiedziane w tej rozmowie. I całe
szczęście że jest to nagranie.