eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › NFZ - prawa pacjenta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2008-12-29 10:28:27
    Temat: NFZ - prawa pacjenta
    Od: VoyteG <V...@h...com>

    Czy NFZ ma obowiazek zapewnic opieke medyczna, pacjentowi, ktory placi
    skladki ubezpieczniowe?

    Jesli tak, czy ten NFZ ma obowiazek wskazac placowke, ktora wykona
    takie uslugi w rozsadnym terminie? Co wtedy, gdy w placowkach znanych
    pacjentowi nie ma dostepnych terminow?

    Jesli pacjent po odwiedzeniu najblizszych placowek medycznych,
    otrzymuje informacje ze wizyta moze byc zrealizowana za po roku, gdyby
    w tym czasie na skutek oczekiwania pacjent poniosl szkody zdrowotne,
    to jak wyglada odpowiedzialnosc NFZ?

    bardzo dziekuje wszystkim z gory za rzeczowe odpowiedzi i zyciowe
    rozwiazania

    VoyteG


  • 2. Data: 2008-12-29 11:35:35
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Uzytkownik "VoyteG" <V...@h...com> napisal w wiadomosci
    news:5133967f-28eb-405b-8359-8b939a275910@q18g2000vb
    n.googlegroups.com...


    > bardzo dziekuje wszystkim z gory za rzeczowe odpowiedzi i zyciowe
    > rozwiazania

    zainteresuj sie warunkami jakie musza byc spelnione, aby wykonac dany zabieg
    za granica na koszt nfz, jesli dobrze pamietam to wlasnie czas oczekiwania i
    jego wplyw na zdrowie sa kryteriami do refundacji, ale szczegolow nie
    pamietam


  • 3. Data: 2008-12-29 11:45:32
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: VoyteG <V...@h...com>


    > zainteresuj sie warunkami jakie musza byc spelnione, aby wykonac dany zabieg
    > za granica na koszt nfz, jesli dobrze pamietam to wlasnie czas oczekiwania i
    > jego wplyw na zdrowie sa kryteriami do refundacji, ale szczegolow nie
    > pamietam

    Problem jest trywialnieszy. Chodzi o wizyte u specjalisty - okulista i
    skierowanie na badanie specjalityczne. Takie zalecil prywatny lekarz i
    powinno byc ono wykonane w szpitalu, a na te badanie jest potrzebne
    skierowanie od lekarza z nfz. Tak zostalem poinformowany w szpitalu.
    Niestety do takiego okulisty dostac sie nie moge - na koniec roku brak
    bylo mozliwosci rezerwacji, tylko "gra w numerki"- czyli nie wiadomo
    kiedy moze sie dostane. Stad moja prosba-pytanie o odpowiedzialnosci
    NFZ

    VoyteG


  • 4. Data: 2008-12-29 16:43:45
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    VoyteG wrote:
    > Czy NFZ ma obowiazek zapewnic opieke medyczna, pacjentowi, ktory placi
    > skladki ubezpieczniowe?

    tak.
    może nie do końca opiekę medyczną w sensie pojedynczego pacjetna, ale
    bezpieczeństwo medyczne dla regionu.
    NFZ samo w sobie opieki medycznej nie świadczy.

    >
    > Jesli pacjent po odwiedzeniu najblizszych placowek medycznych,
    > otrzymuje informacje ze wizyta moze byc zrealizowana za po roku, gdyby
    > w tym czasie na skutek oczekiwania pacjent poniosl szkody zdrowotne,
    > to jak wyglada odpowiedzialnosc NFZ?
    >

    bedzie to pierwsza w historii wygrana sprawa sądowa o odszkodowanie
    rodzinie zmarłego pacjenta :)


  • 5. Data: 2008-12-29 16:46:30
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    VoyteG wrote:
    >> zainteresuj sie warunkami jakie musza byc spelnione, aby wykonac dany zabieg
    >> za granica na koszt nfz, jesli dobrze pamietam to wlasnie czas oczekiwania i
    >> jego wplyw na zdrowie sa kryteriami do refundacji, ale szczegolow nie
    >> pamietam
    >
    > Problem jest trywialnieszy. Chodzi o wizyte u specjalisty - okulista i
    > skierowanie na badanie specjalityczne. Takie zalecil prywatny lekarz i
    > powinno byc ono wykonane w szpitalu, a na te badanie jest potrzebne
    > skierowanie od lekarza z nfz. Tak zostalem poinformowany w szpitalu.
    > Niestety do takiego okulisty dostac sie nie moge - na koniec roku brak
    > bylo mozliwosci rezerwacji, tylko "gra w numerki"- czyli nie wiadomo
    > kiedy moze sie dostane. Stad moja prosba-pytanie o odpowiedzialnosci
    > NFZ
    >
    > VoyteG

    kazdy lekarz majacy kontrakt z nfz przyjmie cię na wizytę płatną.
    Ty się nie możesz dopchać do bezpłatnego okulisty. DO tego samego
    okulisty płatnie dostaniesz się w ciągu 5 minut. Skierowanie jak
    najbardziej może ci on wówczas wystawić.


  • 6. Data: 2008-12-29 20:12:37
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Uzytkownik "VoyteG" <V...@h...com> napisal w wiadomosci
    news:5133967f-28eb-405b-8359-8b939a275910@q18g2000vb
    n.googlegroups.com...

    Jakis czas temu, ale za czasów rejonizacji kas chorych przetrenowalem taki
    tok postepowania. Zapytanie do znajdujacych sie w sensownej okolicy
    osrodków o termin i wobec odpowiedzi negatywnych pismo do NFZ o
    zrefundowanie zabiegu w innej placówce nie posiadajacej z nimi umowy wobec
    braku mozliwosci zrealizowania swoich praw w placówkach, które maja umowe.
    Przeszlo. Dostalem taki glejt, z którego wynikalo mniej wiecej (dawno to
    bylo), ze NFZ pokryje koszt zabiegu do jakiejs tam wysokosci pod warunkiem
    zachowania opisanych w pismie standardów (glownie odwolano sie do jakis
    wytycznych). Nie wiem, czy cos takiego by obecnie nie przeszlo.


  • 7. Data: 2008-12-31 09:30:04
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Mon, 29 Dec 2008 10:43:45 -0600, witek napisał(a):


    > bedzie to pierwsza w historii wygrana sprawa sądowa o odszkodowanie
    > rodzinie zmarłego pacjenta :)

    Ee - nie przesadzaj wituś ;)
    Takich spraw jest na pęczki - zerknij na Fundację dr Frankowskiego, która
    pomaga w takich sprawach.
    Co prawda z tego co mi się przypomina, zawsze stroną oskarżaną był
    szpital/lekarz etc - nigdy co prawda NFZ.


  • 8. Data: 2008-12-31 14:41:51
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Herald wrote:



    > Co prawda z tego co mi się przypomina, zawsze stroną oskarżaną był
    > szpital/lekarz etc - nigdy co prawda NFZ.

    No właśnie.
    Tu nie chodzi o brak opieki czy złą opiekę medyczną konkretnego szpitala
    Tu chodzi o złą organizację. Takiej sprawy jeszcze nie było, chociaż
    szpitale już od paru lat grożą, że pójdą do sądu.


  • 9. Data: 2009-01-06 09:14:09
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: VoyteG <V...@h...com>

    On 29 Gru 2008, 21:12, "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    wrote:
    >. Dostalem taki glejt, z którego wynikalo mniej wiecej (dawno to
    > bylo), zeNFZpokryje koszt zabiegu do jakiejs tam wysokosci pod warunkiem
    > zachowania opisanych w pismie standardów (glownie odwolano sie do jakis
    > wytycznych). Nie wiem, czy cos takiego by obecnie nie przeszlo.

    Udalem sie prywatnie do lekarza w prywatnym osrodku zdrowia i
    zaplacilem za wizyte.
    Osrodek ma podpisana z NFZ umowe, ale gdybym chcial w ramach NFZ udac
    sie na wizyte, to za rok!
    Jednak pielegniarka dala mi do podpisania dokument, ze nie bede
    domagal sie od NFZ zwrotu kosztow wizyty.

    Czyli mialbym jednak prawo sie domagac zwrotu, a NFZ musialby
    zaplacic, gdybym nie podpisal tego dokumentu?
    Czy prywatna placowka medyczna ma prawo wymagac, bym taki dokument
    podpisal, jako wymog wizyty lekarskiej, za ktora prace?

    VoyteG


  • 10. Data: 2009-01-06 19:36:47
    Temat: Re: NFZ - prawa pacjenta
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Uzytkownik "VoyteG" <V...@h...com> napisal w wiadomosci
    news:58b2b7b7-c98b-4297-b32d-c4cdca3da228@x16g2000pr
    n.googlegroups.com...

    Generalnie te dokumenty, które widzialem okreslaly, ze dobrowolnie placisz
    i nie chcesz refundacji NFZ. Z jednej strony jest to chore. No bo skoro NFZ
    ma pokrywac koszty leczenia, to czemu pacjent ostatecznie ma za to placic.
    Z drugiej strony jakby te swiadczenia zdrowotne byly naprawde darmowe - jak
    powinny byc - no to zgodnie ze zdrowym rozsadkiem powinnismy zaplacic za to
    w ubezpieczeniu, które musialoby byc znacznie drozsze. Na drozsze
    ubezpieczenie nikt sie nie chce zgodzic. No i kolo sie zamyka. Przy czym w
    mojej ocenie troche pieniedzy w tym calym ukladzie jest marnotrawione.

    Z tego co sie orientuje, to zagadnienie to w cywilizowanych krajach
    rozwiazano w oparciu o tzw. procedury leczenia. Czyli takie tabelki, które
    okreslaja za co ubezpieczenie placi. Zalózmy, jak przychodzi pacjent do
    szpitala i mówi, ze go noga boli, to maja ja przeswietlic, omacac i
    zdiagnozowac. W Polsce caly czas wszyscy twierdza, ze tego sie nie da
    zrobic jednoznacznie. Jestem za cienki z tego zagadnienia, by podejmowac
    polemike w tej materii, ale skoro w innych krajach sie dalo ...

    Wydaje mi sie, ze osobami najbardziej zainteresowanymi, by sie nie dalo
    tego zrobic sa lekarze. Bo istnienie procedur de faktom uniemozliwia, a
    przynajmniej powaznie utrudnia wszelkie kombinacje. Jak pacjent przyjdzie z
    bolaca noga, to sie otwiera odpowiednia procedure i dziala wg punktów. Za
    co tu przyjac dowód wdziecznosci?


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1