eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMundurki w szkole
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 1. Data: 2006-11-22 19:58:47
    Temat: Mundurki w szkole
    Od: Jacek <n...@n...net>

    Witam.

    W skrócie przedstawię sytuację.
    Mój syn jest w ostatniej klasie szkoły podstawowej.
    Na ostatniej wywiadówce zrobiono głosowanie, z którego wynikło, że 3
    osoby w klasie są za a 30 przeciw noszeniu mundurków przez dzieci.
    Dzisiaj dowiedziałem się, że dyrektor postanowił wprowadzić mundurki w
    szkole od lutego, jakoby domagali się tego rodzice (większość), a
    większość moich znajomych była przeciw.
    Inne kolory mają obowiązywać w podstawówce a inne w gimnazjum.
    W zasadzie to nie mam nic przeciwko, ale:
    - dlaczego ja mam za nie płacić, ZTCW służby mundurowe dostają dodatki
    pieniężne na ten cel, nieprawdaż (tym bardziej, że mam troje dzieci)?
    - nie widzę sensu w tym, by pięć miesięcy później kupować dziecku
    kolejny mundurek, do gimnazjum.

    Czy jest szansa jakoś ugryźć to od strony prawnej?
    Czy mam dzieciom szukać innej szkoły?

    Pozdrawiam Jacek


  • 2. Data: 2006-11-22 20:19:54
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Jacek wrote:

    > W zasadzie to nie mam nic przeciwko, ale:
    > - dlaczego ja mam za nie płacić, ZTCW służby mundurowe dostają dodatki
    > pieniężne na ten cel, nieprawdaż (tym bardziej, że mam troje dzieci)?

    Ja sie nie znam, ale chyba dzieci to nie sluzby mundurowe, a mundurki to
    nazwa potoczna ubioru dla dzieci - kiedys tak sie po prostu dzieci
    ubieraly.

    Po za tym <ironia> masz dodatek na dzieci (prawie 10 zlotych miesiecznie
    na jedno!) </ironia>


    > - nie widzę sensu w tym, by pięć miesięcy później kupować dziecku
    > kolejny mundurek, do gimnazjum.

    ...stary zawsze mozna sprzedac, dla innego ucznie tej szkoly. Zwlaszcza
    jak nie bedzie znoszony.

    > Czy mam dzieciom szukać innej szkoły?

    A ta szkola jest zla? Chodzi mi o merytoryczne wartosci - nauczanie,
    pomoce naukowe? Jestes sklonny dla paru groszy zrobic zamieszanie
    dziecku z przenoszeniem do innej szkoly?


    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html


  • 3. Data: 2006-11-22 20:22:49
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 22.11.2006 Jacek <n...@n...net> napisał/a:

    > W zasadzie to nie mam nic przeciwko, ale:
    > - dlaczego ja mam za nie płacić,

    No popatrz: to zupełnie tak samo, jak i z podręcznikami, czy kapciami,
    w których Twoje dziecko musi chodzić po szkole. Tak właściwie dlaczego Ty
    masz za to płacić? No dziecko niby Twoje - ale z jakiej racji masz wydawać
    na nie pieniądze? Niech ktoś inny na nie płaci... :]

    > ZTCW służby mundurowe dostają dodatki
    > pieniężne na ten cel, nieprawdaż (tym bardziej, że mam troje dzieci)?

    ZTCW uczniowie w szkołach nie pełnią służby, tylko po prostu się uczą.

    > - nie widzę sensu w tym, by pięć miesięcy później kupować dziecku
    > kolejny mundurek, do gimnazjum.

    Daj do krawca, niech Ci przerobi.
    --

    Z.


  • 4. Data: 2006-11-22 20:30:07
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Jacek <n...@n...net>

    Użytkownik Hikikomori San napisał:
    > Ja sie nie znam, ale chyba dzieci to nie sluzby mundurowe, a mundurki to
    > nazwa potoczna ubioru dla dzieci - kiedys tak sie po prostu dzieci
    > ubieraly.
    >
    > Po za tym <ironia> masz dodatek na dzieci (prawie 10 zlotych miesiecznie
    > na jedno!) </ironia>

    No niby słusznie, ale dziecko nie chodzi do szkoły w samym mundurku.
    Podręczniki to ok. 250zł. A jak dziecko było w pierwszej klasie, to
    nawet kredę kupowałem do klasy, bo szkoła nie miała za co.
    Na remonty i meble do klasy też zrzucali się rodzice.
    Wykorzystuje bezczelnie się fakt, że na własne dzieci nikt nie żałuje :(

    >> Czy mam dzieciom szukać innej szkoły?
    >
    > A ta szkola jest zla? Chodzi mi o merytoryczne wartosci - nauczanie,
    > pomoce naukowe? Jestes sklonny dla paru groszy zrobic zamieszanie
    > dziecku z przenoszeniem do innej szkoly?

    No szkoła z tych najgorszych nie jest. Takie retoryczne pytanie.

    Pozdrawiam Jacek


  • 5. Data: 2006-11-22 20:51:33
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Jacek <n...@n...net>

    Użytkownik Zbigniew B. napisał:
    > No popatrz: to zupełnie tak samo, jak i z podręcznikami, czy kapciami,
    > w których Twoje dziecko musi chodzić po szkole. Tak właściwie dlaczego Ty
    > masz za to płacić? No dziecko niby Twoje - ale z jakiej racji masz wydawać
    > na nie pieniądze? Niech ktoś inny na nie płaci... :]

    No, jasne sprzedam kapcie i kupie mundurek :)
    Uważasz pewnie, że jest on (mundurek) niezbędny do zachowania
    świadomości narodowej i czystości rasy. Jak każą dziewczynkom chodzić w
    pasach cnoty, to też się zgodzisz bez szemrania, bo w końcu to dla ich
    dobra, nieprawdaż? Znowu cholera, ktoś chce mi zrobić dobrze.
    Nawiązując do samobójstwa, od którego się wszystko zaczęło, poza apelem
    z 2 minutami ciszy, w klasie mojego syna nie padło ani słowo od
    pedagogów na temat tego co się stało. Za to wprowadzono mundurki, mimo
    iż przytłaczająca większość sobie tego nie życzyła. Jaka z tego płynie
    nauka dla młodych ludzi? Milczeć i robić swoje?
    Na szczęście choć wychowawczyni mojej córki rozmawiała o tym z dziećmi w
    swojej klasie.

    Muszę płacić za prawo jazdy, dowód osobisty, światło, prąd i milion
    innych rzeczy (no chyba, że wyprowadzę się do lasu, ale wtedy by mnie
    zamknęli za kłusownictwo i zbieranie runa) ale są one niezbędne do
    życia. Jakoś nie widzę powodu bym miał płacić za czyjeś chore pomysły.

    >> - nie widzę sensu w tym, by pięć miesięcy później kupować dziecku
    >> kolejny mundurek, do gimnazjum.
    >
    > Daj do krawca, niech Ci przerobi.

    No niestety nie ten kolor. Ale niech tam, każę mu spruć i wykorzystać
    nici do uszycia następnego :) Przynajmniej coś człowiek zarobi.

    Pozdrawiam Jacek


  • 6. Data: 2006-11-22 20:58:25
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 22.11.2006 Jacek <n...@n...net> napisał/a:

    > Uważasz pewnie, że jest on (mundurek) niezbędny do zachowania
    > świadomości narodowej i czystości rasy. Jak każą dziewczynkom chodzić w
    > pasach cnoty, to też się zgodzisz bez szemrania, bo w końcu to dla ich
    > dobra, nieprawdaż? Znowu cholera, ktoś chce mi zrobić dobrze.

    Dziękuję za rozmowę. Już widać, coś za jeden... :]
    --

    Z.


  • 7. Data: 2006-11-22 21:13:26
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Angie" <j...@w...interia.pl>


    Użytkownik "Jacek" <n...@n...net> napisał w wiadomości
    news:ek2a5f$la4$1@atlantis.news.tpi.pl...


    > - nie widzę sensu w tym, by pięć miesięcy później kupować dziecku kolejny
    > mundurek, do gimnazjum.

    A widzisz sens, zeby w ostatniej klasie przenosic dziecko do innej szkoly?

    Angie



  • 8. Data: 2006-11-22 21:13:32
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Jacek <n...@n...net>

    Użytkownik Zbigniew B. napisał:
    > Dziękuję za rozmowę. Już widać, coś za jeden... :]

    No, ja niestety nie mam tego daru co ty i nie wiem coś ty za jeden, i
    jakoś nie mam ochoty ciebie ani nikogo osądzać na podstawie tak nikłych
    przejawów istnienia, ale zgadzam się, że dyskusja nie zmierza we
    właściwym kierunku.

    EOT


  • 9. Data: 2006-11-22 21:20:05
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 22.11.2006 Jacek <n...@n...net> napisał/a:

    >> Dziękuję za rozmowę. Już widać, coś za jeden... :]
    >
    > No, ja niestety nie mam tego daru co ty i nie wiem coś ty za jeden [..]

    Słusznie zauważyłeś, że to dar. Czyli coś, co nie każdy posiada. EOT
    --

    Z.


  • 10. Data: 2006-11-22 21:36:19
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Wed, 22 Nov 2006 20:58:25 +0000 (UTC), Zbigniew B. napisał(a):

    > Dziękuję za rozmowę. Już widać, coś za jeden... :]

    Normalny, rozsądny rodzic. Mundurki to popierdolony pomysł popierdolonego
    człowieka. Może wprowadzimy, że dzieciaki mają chodzić z kilogramem złota
    na szyi, co? Też każdy będzie miał "jednakowo", a jak zwykle rodzice
    zapłacą za kolejną nikomu niepotrzebną fanaberie.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1