Witam
Czy jest cos w prawie na temat tego, ze wplacam na jeden cel, a odbiorca nie
moze tych pieniedzy przeksiegowac sobie na inny cel ?
Mianowicie wplacalem pieniadze na wklad budowlany w spoldzielni
mieszkaniowej, budowa sie zakonczyla, zostala rozliczona i okazalo sie, ze
mam mala nadplate. No i spoldzielnia przeksiegowala sobie ta nadwyzke na
poczet czynszu. Ale mnie to nie zadowala - ja chce ta kase np do reki (z
tytulu czynszu nie mam zadnych zaleglosci). Czy moga sobie tak przeksiegowac
kase na inny cel niz wplacalem ? Jezeli nie to czym moge sie podeprzec (w
statucie itp nic na ten temat nie ma wiec chyba obowiazuje jakies prawo
ogolniejsze) ?
A jezeli tak to 'co' na to im pozwala ?

Fantom

do góry

Fantom wrote:
> Witam
> Czy jest cos w prawie na temat tego, ze wplacam na jeden cel, a odbiorca nie
> moze tych pieniedzy przeksiegowac sobie na inny cel ?
> Mianowicie wplacalem pieniadze na wklad budowlany w spoldzielni
> mieszkaniowej, budowa sie zakonczyla, zostala rozliczona i okazalo sie, ze
> mam mala nadplate. No i spoldzielnia przeksiegowala sobie ta nadwyzke na
> poczet czynszu. Ale mnie to nie zadowala - ja chce ta kase np do reki (z
> tytulu czynszu nie mam zadnych zaleglosci). Czy moga sobie tak przeksiegowac
> kase na inny cel niz wplacalem ? Jezeli nie to czym moge sie podeprzec (w
> statucie itp nic na ten temat nie ma wiec chyba obowiazuje jakies prawo
> ogolniejsze) ?
> A jezeli tak to 'co' na to im pozwala ?
>
Nie mogą.
Gdybyś ewentualnie miał długi to mogliby sobie ptrącić na poczet długu.
Tylko odzyskanie tej kasy graniczy z cudem.
Bo inaczej jak sądownie to się nie da, a to będzie tyle trwało, że i tak
wyjdzie na czynsz.
Mozesz się szarpać o odsetki, ale to będą grosze.
Więc zastanów się czy warto.
Jak to jest dwu trzymiesieczny czynsz, to nawet nie warto się szarpać.
Jak roczny, to już można próbowac coś robić.

do góry

witek [###w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid.###] napisał:


Ja bym się zastanawiał, czy w wypadku spółdzielni nie będzie to
przywłaszczenie. W końcu te środki, które mają być zwrócone nie są
ich, a członka własnością. Oni z nimi postępują jak ze swoimi i
zabierają na poczet przyszłego długu. A zatem zawiadomienie do
prokuratury po wcześniejszym pisemnym wezwaniu do natychmiastowego
wydania.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Ja bym się zastanawiał, czy w wypadku spółdzielni nie będzie to
> przywłaszczenie.

spółdzielnia przywłaszczyła?
zresztą gdzie zamiar skoro chcą zaliczyć na przyszłe wpłaty...

KG

do góry

kam [####k...@w...pl#.###] napisał:
> Robert Tomasik napisał(a):
>> Ja bym się zastanawiał, czy w wypadku spółdzielni nie będzie to
>> przywłaszczenie.
> spółdzielnia przywłaszczyła?

To znaczy wiadomo, ze odpowiedzialność karną poniesie osoba, która
podjęła feralną decyzję. Skróciłem myślowo, bo wydaje mi się to
oczywiste.

> zresztą gdzie zamiar skoro chcą zaliczyć na przyszłe wpłaty...


Zamiar polega na tym, że postępują, jak ze swoimi. Decyzja o
zaliczeniu na przyszłe należności musi wypływać od właściciela
pieniędzy.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> To znaczy wiadomo, ze odpowiedzialność karną poniesie osoba, która
> podjęła feralną decyzję.

tak? a gdzie jego zamiar przywłaszczenia - dla siebie, a nie dla
spółdzielni?

> Zamiar polega na tym, że postępują, jak ze swoimi.

traktując je jako swoją własność
w tym przypadku tego nie ma

KG

do góry

kam napisał(a):

>
> tak? a gdzie jego zamiar przywłaszczenia - dla siebie, a nie dla
> spółdzielni?

Można przywłaszczyć rzecz niekoniecznie "dla siebie".
Przywłaszczeniem w rozumieniu Kodeksu karnego jest bezprawne, z
wyłączeniem osoby uprawnionej, rozporządzenie rzeczą ruchomą znajdującą
się w posiadaniu sprawcy przez włączenie jej do swego majątku i
powiększenie w ten sposób swojego stanu posiadania lub stanu posiadania
innej osoby albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do rzeczy ruchomej
uprawnień właścicielskich (OSNPG 1978, z. 6, poz. 64)


Ale tak poza tym, myślę że ten cały wątek to pusta gadka, a rozwiązania
należy szukać w statucie spółdzielni lub w umowie jaką zawarł autor ze
spółdzielnią. Tam pewnie mają podstawy do takiego zachowania.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/

do góry

> > tak? a gdzie jego zamiar przywłaszczenia - dla siebie, a nie dla
> > spółdzielni?
>
> Można przywłaszczyć rzecz niekoniecznie "dla siebie".
> Przywłaszczeniem w rozumieniu Kodeksu karnego jest bezprawne, z
> wyłączeniem osoby uprawnionej, rozporządzenie rzeczą ruchomą znajdującą
> się w posiadaniu sprawcy przez włączenie jej do swego majątku i
> powiększenie w ten sposób swojego stanu posiadania lub stanu posiadania
> innej osoby albo wykonywanie w inny sposób w stosunku do rzeczy ruchomej
> uprawnień właścicielskich (OSNPG 1978, z. 6, poz. 64)
>
>
> Ale tak poza tym, myślę że ten cały wątek to pusta gadka, a rozwiązania
> należy szukać w statucie spółdzielni lub w umowie jaką zawarł autor ze
> spółdzielnią. Tam pewnie mają podstawy do takiego zachowania.

Zarowno statut jak i umowa milcza na ten temat. Po prostu mowia, ze "nastapi
rozliczenie" i tyle

Fantom

do góry

Fantom napisał(a):

>
> Zarowno statut jak i umowa milcza na ten temat. Po prostu mowia, ze "nastapi
> rozliczenie" i tyle
>

Według mnie to winno być w umowie deweloperskiej czy jak ja tam zwał.
Jeśli nie ma to nie mogą ci zaliczać niczego na poczet przyszłych
wierzytelności.
Ale pomysł z prawem karnym jest beznadziejny.
Wystąp do nich pisemnie o zwrot, zagroź postępowaniem sądowym. Napisz
niech wskażą ci podstawy prawne do zatrzymania twoich pieniędzy.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/

do góry

Johnson napisał(a):

> Według mnie to winno być w umowie deweloperskiej czy jak ja tam zwał.
> Jeśli nie ma to nie mogą ci zaliczać niczego na poczet przyszłych
> wierzytelności.
> Ale pomysł z prawem karnym jest beznadziejny.
> Wystąp do nich pisemnie o zwrot, zagroź postępowaniem sądowym. Napisz
> niech wskażą ci podstawy prawne do zatrzymania twoich pieniędzy.

napiszą, że "co nie jest zabronione jest dozwolone, anie ma przepisu
nakazującemu zwrot pieniędzy panu X" ;)



--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry