-
1. Data: 2003-03-05 07:06:33
Temat: Mieszkanie
Od: "tomy" <z...@p...onet.pl>
Witam,
Sprawa jest nastepująca.
Kupuje mieszkanie ale kredyt muszę wziąść sam więc i akt będzie tylko na
mnie. Jak notarialnie zabezpieczyc wspolwłasność tego mieszaknia dla mojej
narzeczonej (slub w czerwcu)? Chodzi mi o to ze na wypadek śmierci, rozwodu
lub innych takich przypadkow bank nie wszedł na powiedzmy jeszcze nie
splacona hipoteke.
Przykład: Mieszkanie kosztuje 100tys, jej wklad jest 50tys a ja musze wziasc
kredyt na nastepne 50tys. Mieszkanie bedzie na mnie wiec jak "zejde" czy sie
rozwiode to ona zostaje na lodzie...
Wiem ze istnieje cos takiego jak intercyza ale wytłumaczcie mi proszę na
czym to polega. Jakie sa konsekwencje tej tzw. rozdzielnosci majątkowej. Czy
to oznacza ze po ślubie nie bedziemy mogli np. razem sie rozliczac, czy brac
kredytu np. na samochod itp...
Dzieki za wszystkie rady i wyjasnienia,
Tomek
-
2. Data: 2003-03-05 07:52:47
Temat: Re: Mieszkanie
Od: "KK" <p...@g...pl>
"tomy" <z...@p...onet.pl> wrote in message
news:b447ng$5rq$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> Sprawa jest nastepująca.
>
> Kupuje mieszkanie ale kredyt muszę wziąść sam więc i akt będzie tylko na
> mnie. Jak notarialnie zabezpieczyc wspolwłasność tego mieszaknia dla mojej
> narzeczonej (slub w czerwcu)? Chodzi mi o to ze na wypadek śmierci,
rozwodu
> lub innych takich przypadkow bank nie wszedł na powiedzmy jeszcze nie
> splacona hipoteke.
> Przykład: Mieszkanie kosztuje 100tys, jej wklad jest 50tys a ja musze
wziasc
> kredyt na nastepne 50tys. Mieszkanie bedzie na mnie wiec jak "zejde" czy
sie
> rozwiode to ona zostaje na lodzie...
> Wiem ze istnieje cos takiego jak intercyza ale wytłumaczcie mi proszę na
> czym to polega. Jakie sa konsekwencje tej tzw. rozdzielnosci majątkowej.
Czy
> to oznacza ze po ślubie nie bedziemy mogli np. razem sie rozliczac, czy
brac
> kredytu np. na samochod itp...
>
Bez rodzielności, wszystko czego się dorobicie po ślubie, zawsze jest
"wasze", bez względu na to kto czego się dorobił.
Jeśli np. ty dorobisz się dlugów, to dlug niestety jest też żony.
Z rozdzielnoscią, to co kupisz ty jest twoje, to co kupi ona jest jej. W tym
przypadku dług jest tylko twój. Samochód kupiony na żonę za twoje pieniądze
jest jej samochodem.
Rzeczy, które masz przed słubem, nawet bez rodzielności są tylko i wyłącznie
twoje.
Z rozdzielnością, kredyt możesz wziąć sam i zgoda żony nie jest wymagana.
Bez rozdzielności, bez zgody żony kredytu nie dostaniesz.
Kredyt zawsze można wziąć razem, nie ma to znaczenia, czy z, czy
bezrozdzielności.
Natomiast to o co pytasz, jak zabezpieczyć przyszłą żonę, żeby nie straciła
mieszkania w przypadku gdyby bank chciał go sprzedać, bo nie jesteś w stanie
spłacać dalej kredytu nie ma nic wspólnego z rodzielnością majątkową.
Najlepiej popytaj w banku i uzwględnijcie to wyraźnie w umowie o kredyt.
Wówczas sytuacja będzie jasna. Niech bank zaproponuje jakieś rozwiązanie.
Po za tym tu jeszcze wchodzi prawo o hipotece.
Moim zdaniem spotkanie z prawnikiem może być całkiem na miejscu.
-
3. Data: 2003-03-05 18:30:11
Temat: Re: Mieszkanie
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
Użytkownik "tomy" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b447ng$5rq$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> Sprawa jest nastepująca.
>
> Kupuje mieszkanie ale kredyt muszę wziąść sam więc i akt będzie tylko na
> mnie. Jak notarialnie zabezpieczyc wspolwłasność tego mieszaknia dla mojej
> narzeczonej (slub w czerwcu)? Chodzi mi o to ze na wypadek śmierci,
rozwodu
> lub innych takich przypadkow bank nie wszedł na powiedzmy jeszcze nie
> splacona hipoteke.
Musisz np spisać z przyszłą żoną umowę np. pożyczki i po nabyciu
zabezpieczyć jej zwrot hipoteka.
Niestety i tak hipoteka banku będzie miała pierwszeństwo.
Poza tym możecie nabywać nieruchomość udziałami,
1/2 ty i 1/2 przyszła żona.
Pomysły mozna mnozyć zapewne.
Chyba zakup w udziałach jest najlepszy.
Z tym, że dla banku twoja przyszła mogłaby np. zgodzic sie na
obciążenie hipoteka także jej udziału.
pzdr,
JarekM