eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLicencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2013-02-14 16:47:59
    Temat: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Jakub Anderwald <j...@a...info>

    Hej,

    Z ciekawej rozmowy wśród znajomych ostatnio. Jak wygląda licencja której udziela mi
    twórca / wydawca utworu gdy kupuję np. płytę CD z muzyką? Albo DVD z filmem?

    Gdzie można znaleźć jej treść?


  • 2. Data: 2013-02-14 20:28:39
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 14 lut 2013 16:47, Jakub Anderwald pisze:
    > Hej,
    >
    > Z ciekawej rozmowy wśród znajomych ostatnio. Jak wygląda licencja
    > której udziela mi twórca / wydawca utworu gdy kupuję np. płytę CD z
    > muzyką? Albo DVD z filmem?
    >
    > Gdzie można znaleźć jej treść?

    To wynika (w Polsce) z przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach
    pokrewnych i mniej więcej mieści się w pojęciu dozwolonego użytku
    (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dozwolony_u%C5%BCytek)
    . W innych w miarę
    rozwiniętych państwach jest podobnie.

    --
    .B:artek.


  • 3. Data: 2013-02-14 21:32:12
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Jakub Anderwald <j...@a...info>

    W dniu czwartek, 14 lutego 2013 20:28:39 UTC+1 użytkownik .B:artek. napisał:

    > To wynika (w Polsce) z przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach
    > pokrewnych i mniej więcej mieści się w pojęciu dozwolonego użytku
    > (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dozwolony_u%C5%BCytek)
    . W innych w miarę
    > rozwiniętych państwach jest podobnie.

    No nie bardzo :)

    " Jest on jednak dość niejasno ograniczony do "osób pozostających w związku
    osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego". "

    Dozwolony użytek dotyczy korzystania z utworów nieodpłatnie, np. pożyczając płytę od
    kolegi.

    Ja bym chciał wiedzieć, jakie mam prawa, gdy korzystam z takiego utworu odpłatnie,
    kupując nośnik i licencję. Jaka jest ta licencja?

    Podejrzewałem, że jest jakaś domyślna zapisana w ustawie o prawie autorskim, ale nie
    mogłem nic na ten temat znaleźć przekopując internet.


  • 4. Data: 2013-02-15 00:01:51
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 14 Feb 2013, Jakub Anderwald wrote:

    > Dozwolony użytek dotyczy korzystania z utworów nieodpłatnie, np. pożyczając płytę
    od kolegi.
    >
    > Ja bym chciał wiedzieć, jakie mam prawa, gdy korzystam z takiego utworu odpłatnie,
    > kupując nośnik i licencję.
    > Jaka jest ta licencja?

    Można powiedzieć tak: "licencja jest taka, jaką kupiłeś" :>
    Primo, całkiem często jest ona zawarta w dostarczonej treści.
    Obojętnie czy to program czy film - czasem w osobnym zbiorze typu
    "readme.txt" albo license.txt, czasem w postaci czołówki utworu
    multimedialnego.
    IMO nic nie stoi na przeszkodzie, aby *mogła* ona być dostępna
    w inny sposób, jako że licencja niewyłączna może być wręcz
    udzielona w dowolnej formie.

    > Podejrzewałem, że jest jakaś domyślna zapisana w ustawie o prawie autorskim,

    Wygląda tak: "wszystkie prawa ma twórca, a inni dostają tylko
    to na co im pozwolił lub co wynika z przepisów szczególnych".
    I nie ma defaultowej licencji, są tylko defaultowe ograniczenia
    (niżej), a przez przepisy szczególne rozumiem m.in. to, że
    np. prawa majątkowe mogą przysługiwać pracodawcy a nie
    twórcy.

    > ale nie mogłem nic na ten temat znaleźć przekopując internet.

    A przekopując ustawę?

    http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ust
    awa%29
    +++
    Art. 41.
    [...] lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej „licencją”,
    obejmuje pola eksploatacji wyraŸnie w niej wymienione.
    [...]
    Art. 65.
    W braku wyraŸnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa się,
    że twórca udzielił licencji.

    Art. 66.
    1. Umowa licencyjna uprawnia do korzystania z utworu w okresie pięciu
    lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma swojš siedzibę,
    chyba że w umowie postanowiono inaczej.
    2. Po upływie terminu, o którym mowa w ust. 1, prawo uzyskane na podstawie
    umowy licencyjnej wygasa.
    ---

    Są jeszcze drobne zapiski dotyczące np. prawa do debbugowania programów
    w określonym celu, które wynikają z faktu (a nie zakresu) licencji.

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2013-02-19 08:48:08
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Jakub Anderwald <j...@a...info>

    W dniu piątek, 15 lutego 2013 00:01:51 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    > Można powiedzieć tak: "licencja jest taka, jaką kupiłeś" :>
    >
    > Primo, całkiem często jest ona zawarta w dostarczonej treści.
    > Obojętnie czy to program czy film - czasem w osobnym zbiorze typu
    > "readme.txt" albo license.txt, czasem w postaci czołówki utworu
    > multimedialnego.

    No to zobacz czy jest licencja w jakimkolwiek miejscu na płytach audio CD. Nie ma. Na
    okładce nie ma, na płycie nie ma.

    Poza tym, zgodnie z Twoimi cytatami poniżej, taka płyta powinna dawać licencję na max
    5 lat odsłuchiwania, co już jest bzdurą :)

    Przekopałem ustawę, ale tam jest tak mało, w dodatku zakłada ona, że jednak jakaś
    umowa licencyjna występuje, i tylko podaje jej ramy / uszczegóławia.


    W czasach gdy płytę się tylko wkładało do odtwarzacza i słuchało, takie niedomówienie
    jeszcze mogło działać, ale obecnie gdy płytę się zgrywa na mp3 (można? nie wiem),
    rozrzuca po 3 komputerach i 2 telefonach (można? nie wiem), pożycza znajomemu te mp3
    wraz z innymi plikami (można? nie wiem), skanuje okładkę i robi z nią wiele innych
    rzeczy - to za mało.


  • 6. Data: 2013-02-19 10:27:00
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 18 Feb 2013, Jakub Anderwald wrote:

    > Poza tym, zgodnie z Twoimi cytatami poniżej,
    > taka płyta powinna dawać licencję na max 5 lat odsłuchiwania,
    > co już jest bzdurą :)

    Wcale nie odkrywasz koła, stwierdzając, że ustawowe "niespodzianki"
    skutkują bzdurnymi skutkami przy prostych czynnościach prawnych.
    Tak po prostu jest, witamy w Polsce :>
    FYI: mi wychodzi, że np. licencje MS stwierdzające, że są zawierane
    w momencie instalacji oprogramowania, rozwiązują sprawę prosto:
    wystarczy raz na 5 lat przeinstalować Windows.
    Masz system chodzący dłużej niż 5 lat - popełniasz czyn karalny :P

    > Przekopałem ustawę, ale tam jest tak mało, w dodatku zakłada ona,
    > że jednak jakaś umowa licencyjna występuje,

    Tak właśnie.
    Licencja musi być, może być dorozumiana - i IMO na tym można bazować.
    Skoro kupujesz płytę, to PO COŚ ją kupujesz.
    Ergo można domniemywać minimalny zakres korzystania.

    > i tylko podaje jej ramy / uszczegóławia.

    I to w niewielkim zakresie.

    > W czasach gdy płytę się tylko wkładało do odtwarzacza i słuchało,
    > takie niedomówienie jeszcze mogło działać, ale obecnie gdy płytę
    > się zgrywa na mp3 (można? nie wiem)

    Postanowienia umów sprzeczne z ustawą są nieważne, a nie tylko ja
    jestem zdania że taka "kopia robocza" mieści się w zakresie
    ustawowego "dozwolonego użytku" :|, ale jak to mawiają, "każdy
    na własną odpowiedzialność".

    > pożycza znajomemu te mp3 wraz z innymi plikami (można? nie wiem),

    Tu jest problem wiążący się z powielaniem.
    Taki "pożyczony" mp3 różni się od pożyczonej płyty tym, że
    jego równoczesne odtwarzanie z płytą (a nie zamiast płyty)
    prowadzi do sporu o "uzasadniony interes".

    pzdr, Gotfryd


  • 7. Data: 2013-02-19 14:45:33
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Mon, 18 Feb 2013, Jakub Anderwald wrote:
    >
    >> Poza tym, zgodnie z Twoimi cytatami poniżej,
    >> taka płyta powinna dawać licencję na max 5 lat odsłuchiwania,
    >> co już jest bzdurą :)
    >
    > Wcale nie odkrywasz koła, stwierdzając, że ustawowe "niespodzianki"
    > skutkują bzdurnymi skutkami przy prostych czynnościach prawnych.
    > Tak po prostu jest, witamy w Polsce :>
    > FYI: mi wychodzi, że np. licencje MS stwierdzające, że są zawierane
    > w momencie instalacji oprogramowania, rozwiązują sprawę prosto:
    > wystarczy raz na 5 lat przeinstalować Windows.
    > Masz system chodzący dłużej niż 5 lat - popełniasz czyn karalny :P
    >

    no w przypadku windows to nie grozi. toto wymaga przeinstalowywania raz
    na rok.



    >> Przekopałem ustawę, ale tam jest tak mało, w dodatku zakłada ona,
    >> że jednak jakaś umowa licencyjna występuje,
    >
    > Tak właśnie.
    > Licencja musi być, może być dorozumiana - i IMO na tym można bazować.
    > Skoro kupujesz płytę, to PO COŚ ją kupujesz.
    > Ergo można domniemywać minimalny zakres korzystania.
    >
    >> i tylko podaje jej ramy / uszczegóławia.
    >
    > I to w niewielkim zakresie.
    >
    >> W czasach gdy płytę się tylko wkładało do odtwarzacza i słuchało,
    >> takie niedomówienie jeszcze mogło działać, ale obecnie gdy płytę
    >> się zgrywa na mp3 (można? nie wiem)
    >
    > Postanowienia umów sprzeczne z ustawą są nieważne, a nie tylko ja
    > jestem zdania że taka "kopia robocza" mieści się w zakresie
    > ustawowego "dozwolonego użytku" :|, ale jak to mawiają, "każdy
    > na własną odpowiedzialność".


    prawie zgoda
    uwaga tylko na zmianę "medium". Bo tego licencja nie uwzględnia.


    >
    >> pożycza znajomemu te mp3 wraz z innymi plikami (można? nie wiem),
    >
    > Tu jest problem wiążący się z powielaniem.
    > Taki "pożyczony" mp3 różni się od pożyczonej płyty tym, że
    > jego równoczesne odtwarzanie z płytą (a nie zamiast płyty)
    > prowadzi do sporu o "uzasadniony interes".
    >
    > pzdr, Gotfryd


  • 8. Data: 2013-02-19 15:40:30
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 19 Feb 2013, witek wrote:

    [...kwestia 5 lat defaultowej licencji...]
    > no w przypadku windows to nie grozi. toto wymaga
    > przeinstalowywania raz na rok.

    Ale znam takich którzy umieją obejść w tym miejscu tak
    prawo jak i technikania - po instalacji robisz backup
    (IMO mieszczący się w art.74.4 PA), a od czasu do
    czasu odtwarzasz.
    No i przechlapane ;)

    [..."mp3 na użytek dozwolony"...]
    > prawie zgoda
    > uwaga tylko na zmianę "medium". Bo tego licencja nie uwzględnia.

    Hm... trudna sprawa, ale nie wiem jak się nie zgodzić.
    Wot problem.
    Ciekawe, czy przy okazji ostatniej fali "antymonopolowej"
    poruszającej m.in. właśnie użytek osobisty coś z poruszanych
    spraw znajdzie odbicie w literze prawa.

    Byleby nie było to "pozwolenie" zrobione metodą Stokrotki,
    znaczy którą Stokrotka zerżnęła od doradców sejmowych... :>

    pzdr, Gotfryd


  • 9. Data: 2013-02-20 09:18:07
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Olgierd <o...@g...com>

    W dniu wtorek, 19 lutego 2013 15:40:30 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

    > > [..."mp3 na użytek dozwolony"...]
    > > prawie zgoda
    > > uwaga tylko na zmianę "medium". Bo tego licencja nie uwzględnia.

    > Hm... trudna sprawa, ale nie wiem jak się nie zgodzić.
    > Wot problem.
    > Ciekawe, czy przy okazji ostatniej fali "antymonopolowej"
    > poruszającej m.in. właśnie użytek osobisty coś z poruszanych
    > spraw znajdzie odbicie w literze prawa.

    Właściwie to nie ma potrzeby, bo o tym jest art. 23(1) pkt 2 pr.aut. Oczywiście
    "przejściowo" ;-)

    --
    Olgierd
    http://legeartis.org.pl


  • 10. Data: 2013-02-20 16:54:03
    Temat: Re: Licencja na odtwarzanie prywatne muzyki / filmu wraz z płytą
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 20 Feb 2013, Olgierd wrote:

    >>> [..."mp3 na użytek dozwolony"...]
    [...]
    >
    > Właściwie to nie ma potrzeby, bo o tym jest art. 23(1) pkt 2 pr.aut. Oczywiście
    "przejściowo" ;-)

    Thx za zwrócenie uwagi - faktycznie jest "zwielokrotnienie", ale mogli to
    zapisać wyraźniej, tak jak przy programie komputerowym :D
    (nim aktualny zapis się pojawił, a trzeba pamiętać że za czasów inteli 386
    cache była zewnętrzna i wcale nie "defaultowa", widziałem rozważania
    nad tym czy powielenie do cache jest dopuszczalne bez pozwolenia
    w licencji :>)

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1