-
1. Data: 2008-09-28 18:28:49
Temat: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: "|<ońrad" <k...@a...ij>
i wiem kto.
Pewna polska firma pozycjonujaca stworzyla serwis ktorego glownym celem
jest zamieszczanie tam linkow do pozycjonowanych stron. Serwis musi
posiadac jakas tresc wiec jest tam zainstalowany skrypt ktory wyciaga z
blogow artykuly i w calosci zamieszcza na tym serwisie bez zgody autorow
(przynajmniej w moim przypadku nikt mnie nigdy o zgode nie pytal). Ta
sama pelna tresc, nawet zdjecia podbieraja.
Przyznam szczerze, ze nie interesuje mnie zabawa z pisaniem do tej firmy
by artykuly usuneli. Nie bede ukrywal, ze chce zarzadac odszkodowania,
wstepnie życząć sobie 100zl od kazdego artykulu. Firma kradnie moje
tresci po to aby dzieki nim zarabiac pieniadze na pozycjonowaniu, wiec
uwazam ze moje ewentualne żądanie finansowe ma jakies podstawy.
Pytanie: czy mam jakiekolwiek szanse na odszkodowanie? Co mowi praktyka
sądowa lub w jakichs innych postepowaniach? Dane firmy znam, tresci moge
zarchiwizywac.
Pytanie drugie: czy ktos zna dobrych prawnikow zajmujacych sie prawem
autorskim? I czy ewentualnie ktorys zgodzilby sie podjac zadania przy
zupelnym zleceniu? Jestem teraz w Rwandzie i mialem zamiar poczekac z
tym do mojego powrotu, ale jesli daloby sie to zlecic zdalnie, to czemu
nie mialbym interweniowac juz teraz.
--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}
-
2. Data: 2008-09-28 19:06:28
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: "Papkin" <s...@s...net>
odpowiedz trzecia:
napisz do google (google abuse) ze robia duplicated content, przedstaw sprawe
jak jest ze strona to zwykly smietnik do pozycjonowania, przedstaw dowody.
Mozna pisac tez po polsku do nich.
Jak sie sprawa uda to poleci ich kloaka z kradzionym syfem oraz domenka
dostanie ba-nana :)
A rownolegle pare groszy tez moze spadnie. Bratu kiedys ukradli zdjecie ze
strony i dali w lokalnej gazecie, ale sprawa byla trudna = olal.
-
3. Data: 2008-09-28 19:52:59
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: Jan Bartnik <b...@g...com>
Dnia Sun, 28 Sep 2008 20:28:49 +0200, "|<ońrad" napisał(a):
> Serwis musi
> posiadac jakas tresc wiec jest tam zainstalowany skrypt ktory wyciaga z
> blogow artykuly i w calosci zamieszcza na tym serwisie bez zgody autorow
> (przynajmniej w moim przypadku nikt mnie nigdy o zgode nie pytal). Ta
> sama pelna tresc, nawet zdjecia podbieraja.
Zastanow sie na moment jak dziala przegladarka internetowa. Dokladnie tak
jak ten skrypt - wyciaga dane ze stron i wyswietla w ten sposob, w jaki go
zaprogramowano. Zdecydowanie nie bronie czegos takiego - wrecz potepiam...
ale taka moglaby byc linia obrony.
Oni na tej stronie nie posiadaja zadnych tresci a jedynie skrypt, ktory
pokazuje zawartosc konkretnych stron. Chcesz tez pozwac tworcow Opery, IE,
Firefoxa i innych przegladarek za to, ze dzialaja identycznie? Bo ja moze
sobie nie zycze, zeby jakis program bez mojej zgody wyswietlal zawartosc
mojego bloga...
A co z google? Jak wpiszesz jakies haslo, to poza linkiem pokaze sie
kawalek tresci ze strony. Oni maja boksy reklamowe i na nich zarabiaja...
zarabiaja na tresci Twojego artykulu.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
4. Data: 2008-09-28 20:04:25
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: Marian <m...@a...pl>
Jan Bartnik wrote:
> Dnia Sun, 28 Sep 2008 20:28:49 +0200, "|<ońrad" napisał(a):
>
>> Serwis musi
>> posiadac jakas tresc wiec jest tam zainstalowany skrypt ktory wyciaga z
>> blogow artykuly i w calosci zamieszcza na tym serwisie bez zgody autorow
>> (przynajmniej w moim przypadku nikt mnie nigdy o zgode nie pytal). Ta
>> sama pelna tresc, nawet zdjecia podbieraja.
>
> Zastanow sie na moment jak dziala przegladarka internetowa. Dokladnie tak
> jak ten skrypt - wyciaga dane ze stron i wyswietla w ten sposob, w jaki go
> zaprogramowano. Zdecydowanie nie bronie czegos takiego - wrecz potepiam...
> ale taka moglaby byc linia obrony.
>
> Oni na tej stronie nie posiadaja zadnych tresci a jedynie skrypt, ktory
> pokazuje zawartosc konkretnych stron. Chcesz tez pozwac tworcow Opery, IE,
> Firefoxa i innych przegladarek za to, ze dzialaja identycznie? Bo ja moze
> sobie nie zycze, zeby jakis program bez mojej zgody wyswietlal zawartosc
> mojego bloga...
uwazam, ze serwis oferujacy (kradziona) tresc a przegladarka pokazujaca
tresc to nie to samo.
-
5. Data: 2008-09-28 20:15:41
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: Jan Bartnik <b...@g...com>
Dnia Sun, 28 Sep 2008 22:04:25 +0200, Marian napisał(a):
> uwazam, ze serwis oferujacy (kradziona) tresc a przegladarka pokazujaca
> tresc to nie to samo.
Ano jest roznica... ale tu nic nie jest kradzione. To jest wyswietlane.
Przegladarka pokazuje ta tresc (a nie pytala mnie o zgode) i ten skrypt
pokazuje ta tresc.
1. Przegladarka moze byc adware i wyswietlac swoje reklamy
2. Wyszukiwarka moze miec sponsorowane boksy
3. Strona moze zarabiac na pozycjonowaniu
1, 2 i 3 pokazuja cudze tresci bez zgody tworcow i jeszcze na tym
zarabiaja. O kradziezy mowy byc nie moze, bo oni tych tresci nie maja a
jedynie je przetwarzaja - i tu bym szukal punktu zaczepienia.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
6. Data: 2008-09-28 20:16:30
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: "Papkin" <s...@s...net>
Jan Bartnik wrote:
> Dnia Sun, 28 Sep 2008 20:28:49 +0200, "|<ońrad" napisał(a):
>
>> Serwis musi
>> posiadac jakas tresc wiec jest tam zainstalowany skrypt ktory
>> wyciaga z blogow artykuly i w calosci zamieszcza na tym serwisie bez
>> zgody autorow (przynajmniej w moim przypadku nikt mnie nigdy o zgode
>> nie pytal). Ta sama pelna tresc, nawet zdjecia podbieraja.
>
> Zastanow sie na moment jak dziala przegladarka internetowa. Dokladnie
> tak jak ten skrypt - wyciaga dane ze stron i wyswietla w ten sposob,
> w jaki go zaprogramowano. Zdecydowanie nie bronie czegos takiego -
> wrecz potepiam... ale taka moglaby byc linia obrony.
Ty chcesz by przegladarka pobrala jakas strone i ktos ja po to udostepnia.
Blog ma byc czytany przez blogerow a nie kradziony jakims parserem (moze RSS?).
Cytowanie jest dozwolone, linkowanie wrecz potrzebne i obowiazkowe a oni z tego
co czytam nie podaja autora ani linkow a rzna wszystko na swoje potrzeby. To
zasadnicza roznica.
Jest tez inny sposob, kradnie pewnie automat - zobacz z jakiego IP sciaga,
zablokuj albo temu konkretnemu IP podawac tresci skrajnie pornograficzne,
obelzywe i zawierajace rozny malware. Google szybko zablokuje strony ktore taki
syf maja u siebie - czyli zlodzieja ;)
-
7. Data: 2008-09-28 20:29:03
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: Jan Bartnik <b...@g...com>
Dnia Sun, 28 Sep 2008 22:16:30 +0200, Papkin napisał(a):
> Ty chcesz by przegladarka pobrala jakas strone i ktos ja po to udostepnia.
Pisze bloga, bo to taki pamietnik... a do pamietnika powinienem miec dostep
kontrolowany. To dlaczego jakas przegladarka bez mojej zgody ma mi ten moj
pamietnik przetwarzac jak mu sie podoba... i jeszcze jakies reklamy
dorzucac.
> Cytowanie jest dozwolone, linkowanie wrecz potrzebne i obowiazkowe a oni z tego
> co czytam nie podaja autora ani linkow a rzna wszystko na swoje potrzeby. To
> zasadnicza roznica.
A gdziez tam - znajda wytlumaczenie: >> napisalismy sobie skypt, ktory
szuka sobie w googlach "takiego-a-takiego" hasla i bierze trzeci link od
gory; parsuje strone pod linkiem wyciagajac tekst od X-tego znaku do
Y-owego. A poza tym to jeszcze jakies nasze linki do tego dokleja<<. No i
co zrobic? Ktos napisal sobie dosc porypana wyszukiwarke internetowa...
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
-
8. Data: 2008-09-28 20:37:39
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail b...@g...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> uwazam, ze serwis oferujacy (kradziona) tresc a przegladarka pokazujaca
>> tresc to nie to samo.
>
> Ano jest roznica... ale tu nic nie jest kradzione. To jest wyswietlane.
> Przegladarka pokazuje ta tresc (a nie pytala mnie o zgode) i ten skrypt
> pokazuje ta tresc.
>
jak na moj gust to powiedziec ze to porównanie jest chybione to bardzo
mało.
> 1. Przegladarka moze byc adware i wyswietlac swoje reklamy
> 2. Wyszukiwarka moze miec sponsorowane boksy
> 3. Strona moze zarabiac na pozycjonowaniu
>
> 1, 2 i 3 pokazuja cudze tresci bez zgody tworcow i jeszcze na tym
> zarabiaja. O kradziezy mowy byc nie moze, bo oni tych tresci nie maja a
> jedynie je przetwarzaja - i tu bym szukal punktu zaczepienia.
>
1. - bez zgody twórców? Znaczy ktos tworzy reklame ale nie chce zeby była
wyswietlana?
Przegladarka to program któremu mowisz co ma ci pokazac i on to pokazuje.
Ktos kto wystawia strone w necie zgadza sie aby ona w tych przegladarkach
była odczytywana i pokazywana. Gdzie tu wyswietlanie bez zgody autora?
Tymczasem strona pozycjonujaca nie tylko wyswietla strone, ale zczytuje i
zapisuje jako wlasna zawartosc.
Naprawde nie widzisz jak ogromna to roznica?
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.
-
9. Data: 2008-09-28 20:41:16
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>
Kolega w pracy odkrył ostatnio cos podobnego. Płacimy Google za pozycjonowanie i
reklamę. Od każdego wejścia na naszą stronę jakieś tam pieniądze. Na raportach z
wejść na początku listy są zawsze jakieś fikcyjne strony, z których niby było
najwięcej odwołań. Każdego miesiąca jest to jakaś inna strona. W dodatku takich
stron wogóle nie ma w Internecie. Sprawa jest badana.
Łukasz
-
10. Data: 2008-09-28 21:32:12
Temat: Re: Ktoś mi kradnie artykuły
Od: "|<ońrad" <k...@a...ij>
Papkin pisze:
> Cytowanie jest dozwolone, linkowanie wrecz potrzebne i obowiazkowe a oni
> z tego co czytam nie podaja autora ani linkow a rzna wszystko na swoje
> potrzeby. To zasadnicza roznica.
link podaja, autora nie.
nie zmienia to faktu, ze zgody na przedruk ani na dysponowanie nie maja
--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
blog: url('http://konradjestwrwandzie.wordpress.com/');
}