-
1. Data: 2010-10-05 06:59:52
Temat: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: RadekD <r...@p...onet.pl>
Tak mnie zastanawia jedna rzecz. Pracuję na umowę
na czas nieokreślony z której wynik, że zarabiam xxx zł
jednak wypłata, którą dostaję jest wyższa xxxx zł (niestety niedużo).
Co najlepsze wypłatę otrzymuję na konto z konta firmowego
z zaznaczeniem, że to wypłata za dany miesiąc i danymi firmy.
Kto tu właściwie łamie prawo ?
Jakie są konsekwencje tego dla obu stron?
I komu tak właściwe powinno zależeć na wykryciu tego ?
Uprzedzam, że nie jestem zadowolony z takiego obrotu spraw - ale wolałem
mieć umowę w ręce (choćby taką "niepełną") niż pracować na czarno.
-
2. Data: 2010-10-05 07:08:46
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: gr <j...@w...pl>
On 5 Paź, 08:59, RadekD <r...@p...onet.pl> wrote:
> Tak mnie zastanawia jedna rzecz. Pracuję na umowę
> na czas nieokreślony z której wynik, że zarabiam xxx zł
> jednak wypłata, którą dostaję jest wyższa xxxx zł (niestety niedużo).
> Co najlepsze wypłatę otrzymuję na konto z konta firmowego
> z zaznaczeniem, że to wypłata za dany miesiąc i danymi firmy.
>
> Kto tu właściwie łamie prawo ?
> Jakie są konsekwencje tego dla obu stron?
> I komu tak właściwe powinno zależeć na wykryciu tego ?
>
> Uprzedzam, że nie jestem zadowolony z takiego obrotu spraw - ale wolałem
> mieć umowę w ręce (choćby taką "niepełną") niż pracować na czarno.
A składki o od jakiej kwoty są odprowadzane?
Moze ci dali premię nagrodę itp.
Idź do księgowej i zapytaj.
-
3. Data: 2010-10-05 07:23:14
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: RadekD <r...@p...onet.pl>
> A składki o od jakiej kwoty są odprowadzane?
Składki oczywiście od kwoty z umowy - i jednocześnie
najniższej krajowej.
> Moze ci dali premię nagrodę itp.
> Idź do księgowej i zapytaj.
Nie to nie premia. Miałem wybór albo umowa na najniższą
(i troszeczkę wyższa pensja) albo się zastanowią
czy będą chcieli podpiasć umowę ze mną.
Tak więc to nie żadna premia czy dodatek ale w pełni
świadome działanie pracodawcy mające na celu płacenie mniejszych
składek - niestety nie miałem innego wyjścia i musiałem się zgodzić
na takie rozwiązanie.
-
4. Data: 2010-10-05 08:58:36
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
a nie podpada to pod poswiadczenie nieprawdy?
wtedy i firma i ty
-
5. Data: 2010-10-05 09:14:51
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: "Mordzia" <m...@n...pl>
Użytkownik "RadekD" <r...@p...onet.pl> napisał
> Składki oczywiście od kwoty z umowy - i jednocześnie
> najniższej krajowej.
Jesteś tego pewien?
Jeśli tak, to masz wyjątkowego idiotę za pracodawcę.
-
6. Data: 2010-10-05 09:43:01
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: RadekD <r...@p...onet.pl>
> Jesteś tego pewien?
Jestem tego pewien - mam przecież "paski" od księgowej.
> Jeśli tak, to masz wyjątkowego idiotę za pracodawcę.
Tego też jestem pewien.
Zależało mi na pracy więc zgodziłem się na takie warunki.
Zależało mi też na umowie i przelewach wypłaty na konto
tak bym miał zdolność kredytową.
Tak się tylko zastanawiam co by było jakby wyszło to na jaw
(powiedzmy gdy wreszcie się uwolnię od tej firmy).
Wiem, że ja też jestem częściowo winny tylko mając jako alternatywę
pracę "na czarno" lub bezrobocie - wolałem wybrać robienie mnie i ZUS w
konia.
Przecież nawet jakbym sam zaproponował, żebym dostawał część
kasy "pod stołem" to pracodawca nie powinien się na to zgodzić.
-
7. Data: 2010-10-05 10:45:07
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: "IwonaW" <i...@o...pl>
Użytkownik "RadekD" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i8eid5$bg6$1@news.onet.pl...
> Tak mnie zastanawia jedna rzecz. Pracuję na umowę
> na czas nieokreślony z której wynik, że zarabiam xxx zł
> jednak wypłata, którą dostaję jest wyższa xxxx zł (niestety niedużo).
> Co najlepsze wypłatę otrzymuję na konto z konta firmowego
> z zaznaczeniem, że to wypłata za dany miesiąc i danymi firmy.
>
> Kto tu właściwie łamie prawo ?
> Jakie są konsekwencje tego dla obu stron?
> I komu tak właściwe powinno zależeć na wykryciu tego ?
>
>
>
>
> Uprzedzam, że nie jestem zadowolony z takiego obrotu spraw - ale wolałem
> mieć umowę w ręce (choćby taką "niepełną") niż pracować na czarno.
I ty i pracodawca lamiecie prawo. On bo nie odprowadza za ciebie pelnych
skladek ZUS, ty bo nie odprowadzasz w pelnej wysokosci podatku dochodowego -
pracodawca jest tylko jego platnikiem.
Jezeli chcesz byc w porzadku to w mozesz w rozliczeniu rocznym PIT podac
wynagrodzenie w wysokosci faktycznie otrzymanej i zaplacic podatek w
prawidlowej wysokosci. A do pracodawcy wystapic o skorygowanie PIT-11 jezeli
bedzie na inna kwote niz faktycznie otrzymana bo inaczej sie deklaracje w US
"rozjada" ;-)
IW
-
8. Data: 2010-10-05 12:24:40
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: Johnson <j...@n...pl>
RadekD pisze:
>
> Tak się tylko zastanawiam co by było jakby wyszło to na jaw
> (powiedzmy gdy wreszcie się uwolnię od tej firmy).
Jak się uwolnisz od firmy to cię pozwą o tę kwotę z bezpodstawnego
wzbogacenia :) Jak widać zauważyłeś ich "błąd" a więc musisz się liczyć
z obowiązkiem zwrot świadczenia.
--
@2010 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.
-
9. Data: 2010-10-05 12:56:22
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 05-10-2010 14:24, Johnson pisze:
> RadekD pisze:
>
>>
>> Tak się tylko zastanawiam co by było jakby wyszło to na jaw
>> (powiedzmy gdy wreszcie się uwolnię od tej firmy).
>
> Jak się uwolnisz od firmy to cię pozwą o tę kwotę z bezpodstawnego
> wzbogacenia :) Jak widać zauważyłeś ich "błąd" a więc musisz się liczyć
> z obowiązkiem zwrot świadczenia.
>
Swoją drogą - wypłacać "lewe" wynagrodzenia przelewem.
I teraz wystarczy jeden zwolniony pracownik który będzie miał jakiś żal
do pracodawcy i gość jest ugotowany.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
10. Data: 2010-10-05 13:04:36
Temat: Re: Kto tu łamie prawo - wynagrodzenie ?
Od: RadekD <r...@p...onet.pl>
> Swoją drogą - wypłacać "lewe" wynagrodzenia przelewem.
> I teraz wystarczy jeden zwolniony pracownik który będzie miał jakiś żal
> do pracodawcy i gość jest ugotowany.
OK. Czyli już się prawie rozumiemy ;-)
Ugotowany przez kogo ? I jakie konsekwencje może ponieść pracownik
dostający lewe wynagrodzenie.
Nie to, że chcę chamsko podkablować (częściowo też na siebie) ale nie
pogardzę jakimś hakiem na mojego "pana pracodawcę".