Witam,

Zostałem oszukany w jednym z hipermarketów. Jednak obsługa sklepu poprostu
mnie zignorowała. Zamierzam podjechać ponownie i załatwić reklamację szybko
i sprawnie.

Opis sytuacji:
Robiliśmy z żoną duże zakupy w Realu.
Jeden z towarów był sprzedawany w promocji jako dwu-pak (14,95zł). Przy
skanowaniu w kasie czytnik odczytał etykietę opakowania zbiorczego oraz
etykietę jednej z butelek wewnątrz foliowego opakowania zbiorczego. Ten kod
był przekreślony czarnym pisakiem, ale mimo to został odczytany (9,99zł).
Kasjerka to zauważyła i rzekomo wprowadziła korektę.

Pakując zakupy żona sprawdziła paragon. Nie ma tam informacji o korekcie,
mało tego widnieje tam pozycja 9,99zł na plus. Poszliśmy do punktu
informacyjnego. Pani w Informacji powiedziała że ma dobrze w systemie, i nie
będzie ręcznie sprawdzała wszystkich pozycji bo nie ma na to czasu (!!!).
Faktem jest że na rachunku jest 99 pozycji (w tym jedna ta błędna). Ponieważ
miałem mrożonki, musiałem jechać do domu.

I teraz najlepsze.
W domku usiadłem i podliczyłem rachunek na kalkulatorku. Aby uniknąć pomyłki
ponownie przeliczyłem wprowadzając tym razem każdą pozycję do excela. Wynik
miałem ten sam. Suma wszystkich pozycji wyniosła 357,52zł. Natomiast na
rachunku widnieje kwota 368,50zł.
Po odjęciu niesłusznie naliczonej kwoty 9.99zł powinieniem otrzymać
347,53zł, czyli zostałem uszukany na 20,97zł (!!!).

Czy w przypadku problemów z obsługą mogę wezwać Policję? W końcu zostałem
oszukany (okradziony).
Może powołać się na konkretne przepisy kk - jeśli tak to jakie?


Pozdrawiam,

--
Chopin
"Gdynia Moje Miasto"
s...@w...pEEl

do góry

Ciachh...

> Czy w przypadku problemów z obsługą mogę wezwać Policję? W końcu zostałem
> oszukany (okradziony).
> Może powołać się na konkretne przepisy kk - jeśli tak to jakie?

Człowieku daj sobie trochę luzu. Jedź do Punktu Obsługi Klienta w tym
markecie i oddadzą Ci kasę bez zająknięcia. Jeżeli ktoś w informacji nie
będzie chciał tego zrobić to jak poprosisz kierownika napewno nie będzie
problemów. Możesz dać im do zrozumienia, że nie jesteś zadowolony z tej
sytuacji to może jakiś bon dostaniesz czy coś. Ale, żeby od razu na policję?

do góry

Dnia Sun, 24 Feb 2008 00:04:07 +0100, Chopin napisał(a):

> I teraz najlepsze.
> W domku usiadłem i podliczyłem rachunek na kalkulatorku. Aby uniknąć pomyłki
> ponownie przeliczyłem wprowadzając tym razem każdą pozycję do excela. Wynik
> miałem ten sam. Suma wszystkich pozycji wyniosła 357,52zł. Natomiast na
> rachunku widnieje kwota 368,50zł.
> Po odjęciu niesłusznie naliczonej kwoty 9.99zł powinieniem otrzymać
> 347,53zł, czyli zostałem uszukany na 20,97zł (!!!).

To jest fizycznie niemożliwe. Nie wierzę. Zrób skan tego paragonu i wrzuć
gdzieś do sieci.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:831obh9jo3pq$.vtwfj2pywl59.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 24 Feb 2008 00:04:07 +0100, Chopin napisał(a):
>
>
> To jest fizycznie niemożliwe. Nie wierzę. Zrób skan tego paragonu i wrzuć
> gdzieś do sieci.
>
Proszę o to link:
http://images28.fotosik.pl/164/84243804686ff75bmed.g
if


--
Chopin
"Gdynia Moje Miasto"
s...@w...pEEl

do góry

> jakby nie bylo to przestepstwo czyli oszustwo nie daj za wygrana.

Nie ma czegoś takiego jak nieumyślne oszustwo zatem nie będzie to
przestępstwo jeżeli w sklepie wykażą błąd w systemie albo zwykłą, ludzką
pomyłkę kasjerki.
Trzeba iść do boa i wyjaśnić sprawę a nie pienić się.

do góry

Użytkownik "Chopin" <s...@w...pEEl> napisał w wiadomości
news:fpq8ou$9d3$1@news.onet.pl...
> Suma wszystkich pozycji wyniosła 357,52zł. Natomiast na rachunku widnieje
> kwota 368,50zł.
> Po odjęciu niesłusznie naliczonej kwoty 9.99zł powinieniem otrzymać
> 347,53zł, czyli zostałem uszukany na 20,97zł (!!!).

> Czy w przypadku problemów z obsługą mogę wezwać Policję? W końcu zostałem
> oszukany (okradziony).
> Może powołać się na konkretne przepisy kk - jeśli tak to jakie?

napewno wszytsko dobrze przeliczyles?
jakie ceny sa na paragonie netto? czy z vat?
sprawdz pozycje zdublowane, moze sam sie walnoles
i doliczyles vat do dwoch jednakowaych towarow razem
zamiast z osobna

do góry

Użytkownik "Roki" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fpq9gg$102$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ciachh...
>
>> Czy w przypadku problemów z obsługą mogę wezwać Policję? W końcu zostałem
>> oszukany (okradziony).
>> Może powołać się na konkretne przepisy kk - jeśli tak to jakie?
>
> Człowieku daj sobie trochę luzu. Jedź do Punktu Obsługi Klienta w tym
> markecie i oddadzą Ci kasę bez zająknięcia. Jeżeli ktoś w informacji nie
> będzie chciał tego zrobić to jak poprosisz kierownika napewno nie będzie
> problemów. Możesz dać im do zrozumienia, że nie jesteś zadowolony z tej
> sytuacji to może jakiś bon dostaniesz czy coś. Ale, żeby od razu na
> policję?
Jakieś 3 miesiące temu, kasjerka nabiła podwójnie jeden artykuł. Zazwyczaj
robimy duże zakupy i dopatrzyliśmy się 3 dni później. Pojechaliśmy po
tygodniu, bo jakoś nie było czasu i nie po drodze.
Nasze żądania zostały odrzucone, właśnie przez kierownika, bo niby za późno.
Może miała rację, nie wiem. Tak czy owak sobie odpuściliśmy.
Ale teraz to mocno przegięli.


--
Chopin
"Gdynia Moje Miasto"
s...@w...pEEl

do góry

=> Jakieś 3 miesiące temu, kasjerka nabiła podwójnie jeden artykuł.
Zazwyczaj
> robimy duże zakupy i dopatrzyliśmy się 3 dni później. Pojechaliśmy po
> tygodniu, bo jakoś nie było czasu i nie po drodze.
> Nasze żądania zostały odrzucone, właśnie przez kierownika, bo niby za
> późno. Może miała rację, nie wiem. Tak czy owak sobie odpuściliśmy.
> Ale teraz to mocno przegięli.

A dziwisz się? Takie rzeczy się sprawdza przy kasie. Skąd mają mieć pewność,
że faktycznie nie kupiłeś dwóch artykułów?

do góry

> Moze to tez byc celowe dzialanie a to czesto sie zdaza w supermarkietach

A jak udowodnisz winę? Kasjerka powie, że sie pomyliła i tyle.

do góry

Dnia 24.02.2008 Chopin <s...@w...pEEl> napisał/a:
> Jakieś 3 miesiące temu, kasjerka nabiła podwójnie jeden artykuł. Zazwyczaj
> robimy duże zakupy i dopatrzyliśmy się 3 dni później. Pojechaliśmy po
> tygodniu, bo jakoś nie było czasu i nie po drodze.
> Nasze żądania zostały odrzucone, właśnie przez kierownika, bo niby za późno.
> Może miała rację, nie wiem. Tak czy owak sobie odpuściliśmy.

Nie bylibyście w stanie w prosty sposób wykazać, że istotnie nabito 2x za
jeden towar, a nie, że kupiliście 2 takie same towary. I pewnie w takim
sensie było to za poźno.

> Ale teraz to mocno przegięli.

Skoro jasno wynika to z paragonu to po prostu idź i wyjaśniaj. Jeśli Cię
zleją to daj tu znać.

--
Marcin

do góry