-
1. Data: 2009-06-25 11:44:09
Temat: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: r...@m...com
Załóżmy sytuacje, może niezbyt częste, ale zdarzały się i były opisywane na
grupach.
1.)
Pasażer ma ważny bilet (obojętnie czy PKP, czy MPK) ale nie doinformowana
renoma lub kierownik pociągu kwestionuje jego ważność, i żąda dokumentu
tożsamości do wypisania mandatu.
Bilet jest na okaziciela i wg taryfy normalnej, więc nie ma obowiązku
posiadania i okazywania żadnych dokumentów, załóżmy ze pasażer ich przy sobie
po prostu nie ma.
Renoma/kierownik pociągu wzywa policję, ci ustalają tożsamość itd...
Pasażer idzie do siedziby przewoźnika i udokumentowuje że posiadał ważny bilet.
2.)
"Regulamin przewozu osób, rzeczy i zwierząt, paragraf 10, punkt 20:
Kobieta w ciąży oraz osoba: o widocznej niepełnosprawności ruchowej, w
wieku powyżej 70 lat, z dzieckiem/dziećmi do lat 4, niewidoma bez
przewodnika lub podróżująca z psem przewodni-kiem albo niewidoma
niepełnoletnia z niepełnoletnim przewodnikiem, poruszająca się na wózku
inwalidzkim odbywająca przejazd z lub bez osoby towarzyszącej,
posiadająca bilet z niższym wymiarem ulgi niż wynika to z okazanego
dokumentu i _osoba_przewożąca_rower_, która rozpoczyna przejazd z
stacji/przystanku na której nie ma kasy lub kasa jest nieczynna, nie
jest traktowana jak podróżny bez ważnego dokumentu przewozu."
....I przygoda kolegi z grupy pl.misc.kolej
"Nie sądziłem, że po paru dniach od przeczytania tego posta ta sytuacja i
mnie "dotknie". Dziś rano w Rudawie wsiadłem do pociągu do Krakowa, na koniec,
do przedziału dla podróżnych z większym bagażem i czekałem aż przyjdzie
konduktor i kupie u niego bilet. Przyszedł już przed Krakowem i od razu
zażądał ode mnie dowód, bo jade bez biletu. Powołałem sie na te przepisy, ale
on powiedział, że ja go nie będe uczył. Nie chciałem mu dać dowodu, to
straszył, że wezwie policje. Chciał też od razu gotówke, ale nie miałem przy
sobie. Dałem mu dowód i wypisał wezwanie do zapłaty 64,50 zł - kara + bilet.
Na rower już kary nie dostałem. Powiedział że roweru może nie widzieć, bo bym
2 razy tyle zapłacił.
Na dworcu w Krakowie poszedłem do Biura Obsługi Podróżnego. Panie znalazły ten
przepis, że moge czekać z rowerem na końcu pociągu na przyjście konduktora no
i że niesłusznie dostałem to wezwanie do zapłaty. Powiedziały, żebym poszedł
do punktu jakości w poniedziałek odwołać się. Czy wiecie do ilu dnie należy to
zrobić? Problem w tym, że nie mam tej kary na rower. Czy uznają mi to? "
Załóżmy że kolega nie miał dowodu, a konduktor wezwał policję.
Kto w takich sytuacjach poniesie koszty interwencji policji itp?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-06-25 11:52:50
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: wombi <w...@u...to.onet.eu>
r...@m...com pisze:
> Załóżmy sytuacje, może niezbyt częste, ale zdarzały się i były opisywane na
> grupach.
> Kto w takich sytuacjach poniesie koszty interwencji policji itp?
Od kiedy Policja wystawia faktury za interwencję?
-
3. Data: 2009-06-25 11:59:04
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: r...@m...com
> r...@m...com pisze:
> > Załóżmy sytuacje, może niezbyt częste, ale zdarzały się i były opisywane
na
> > grupach.
> > Kto w takich sytuacjach poniesie koszty interwencji policji itp?
>
> Od kiedy Policja wystawia faktury za interwencję?
To skąd się biorą te koszty?
Przykład:
http://www.mzk.zgora.pl/index.php?bmF2PTEzJmxhbmc9cG
w=
Paragraf 7, ust. 7
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-06-25 12:12:10
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: "Nostradamus" <l...@w...pl>
Użytkownik <r...@m...com> napisał w wiadomości
news:796e.00000027.4a436309@newsgate.onet.pl...
> Pasażer ma ważny bilet (obojętnie czy PKP, czy MPK) ale nie doinformowana
> renoma lub kierownik pociągu kwestionuje jego ważność, i żąda dokumentu
> tożsamości do wypisania mandatu.
Jak dla mnie sytuacja którą opisałeś jest absurdalna. Pasażer ma ważny bilet
a kontrolujący go nie widzi??
--
Pzdr
Leszek
Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego
prawa nie skorzystasz, wszystko, co napiszesz, może być
wykorzystane przeciwko Tobie ;)
-
5. Data: 2009-06-25 12:20:05
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: r...@m...com
> Użytkownik <r...@m...com> napisał w wiadomości
> news:796e.00000027.4a436309@newsgate.onet.pl...
>
> > Pasażer ma ważny bilet (obojętnie czy PKP, czy MPK) ale nie doinformowana
> > renoma lub kierownik pociągu kwestionuje jego ważność, i żąda dokumentu
> > tożsamości do wypisania mandatu.
>
> Jak dla mnie sytuacja którą opisałeś jest absurdalna. Pasażer ma ważny bilet
> a kontrolujący go nie widzi??
Przykładowo - wzajemne honorowanie biletów przez różne spółki.
Pasażer ma ważny bilet na PKP Przewozy Regionalne, a Koleje Mazowieckie
honorują takie bilety.
Kontroler o tym nie wie i mówi pasażerowi że bilet jest na innego przewoźnika,
a więc nie ważny i prosi o dokument do wypisania mandatu.
To tylko przykład, bo w ilości promocji, przepisów, wzajemnych honorowań
biletów itp między spółkami, takich sytuacji może być wiele.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2009-06-25 12:44:39
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: "piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik <r...@m...com> napisał w
>> Od kiedy Policja wystawia faktury za interwencję?
>
> To skąd się biorą te koszty?
Jest opłata za nieplanowe zatrzymanie lub zmienę trasy środka trasnportu, to
przewoźnik może obciążyć tymi kosztami. Rozporządzenie w sprawie opłaty
dodatkowej za brak biletu.... Policja nic nie bierze. Jeśli przewoźnik
popełnił błąd i samemu spowodował takie zatrzymanie, opóźnienie itp. to nie
ma podstaw, by kogoś obciążać.
-
7. Data: 2009-06-25 12:47:37
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: "piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik <r...@m...com> napisał
> Pasażer ma ważny bilet na PKP Przewozy Regionalne, a Koleje Mazowieckie
> honorują takie bilety.
>
> Kontroler o tym nie wie i mówi pasażerowi że bilet jest na innego
> przewoźnika,
> a więc nie ważny i prosi o dokument do wypisania mandatu.
Nie dość, że pasażer w drodze reklamacji może anulować karę i żądać zwrotu
opłat np. za znaczki to jeszcze gdy poniósł jakieś udokumentowane szkody w
wyniku ich wadliwego działania, może żądać zwrotu, a jak nie to pozew
cywilny do sądu (teoretycznie).
-
8. Data: 2009-06-25 12:51:46
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Thu, 25 Jun 2009 14:12:10 +0200, Nostradamus napisał(a):
>> Pasażer ma ważny bilet (obojętnie czy PKP, czy MPK) ale nie doinformowana
>> renoma lub kierownik pociągu kwestionuje jego ważność, i żąda dokumentu
>> tożsamości do wypisania mandatu.
>
> Jak dla mnie sytuacja którą opisałeś jest absurdalna. Pasażer ma ważny bilet
> a kontrolujący go nie widzi??
Absurdy w Polsce to codzienność :)
Abstrahując - miałem taki przypadek, że dwie studenki z bodaj ekspresowego
pociągu chciał w Opolu wysiąść, ale się drzwi zblokowały i nie dały się
otworzyć (sam też próbowałem). Zanim pobiegły do drugich drzwi - pociąg
odjechał.
Narobiły panie wrzasku, przyszli kontrolerzy i po rozpoznaniu sytuacji,
głusi na argumenty wystawili im kredytowe bilety do Gliwic, bo tam była
następna stacja...
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
9. Data: 2009-06-25 12:52:45
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: r...@m...com
>
> Użytkownik <r...@m...com> napisał
> > Pasażer ma ważny bilet na PKP Przewozy Regionalne, a Koleje Mazowieckie
> > honorują takie bilety.
> >
> > Kontroler o tym nie wie i mówi pasażerowi że bilet jest na innego
> > przewoźnika,
> > a więc nie ważny i prosi o dokument do wypisania mandatu.
>
> Nie dość, że pasażer w drodze reklamacji może anulować karę i żądać zwrotu
> opłat
Chodzi o sytuację odmówienia okazania dokumentu (bo w razie biletu wg taryfy
normalnej i bezimiennego, gdy bym był pewien że jest ważny, a kontrolujący by
twierdził inaczej - dokumentu bym nie okazał.)
> a jak nie to pozew
> cywilny do sądu (teoretycznie).
... i koszty sądowe z własnej kieszeni.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2009-06-25 13:00:34
Temat: Re: Kontrola biletów i błąd kontrolera - kto poniesie koszty?
Od: "piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik <r...@m...com> napisał
> Chodzi o sytuację odmówienia okazania dokumentu (bo w razie biletu wg
> taryfy
> normalnej i bezimiennego, gdy bym był pewien że jest ważny, a kontrolujący
> by
> twierdził inaczej - dokumentu bym nie okazał.)
No to by nie wyegzekwował opłaty od Ciebie. Choć najczęściej i tak by
Policja spisała dane, a jemu udostępniła (wtedy postępowanie - patrz wyżej
co napisałem). Policja nie jest od rozstrzygania kto miał rację w taryfach
przewozowych. Chyba, żeby kontroler sam na miejscu zrozumiał
> ... i koszty sądowe z własnej kieszeni.
Tak samo jak oni by chcieli od Ciebie ściągnąć kasę też muszą koszty
wyłożyć....