Sąd Rodzinny przyznał mi alimenty 400 złotych. Ojciec płacił nieterminowo
(kilkutygodniowe opóźnienia) więc ściąganie należności przekazałem
komornikowi. Teraz komornik potrąca sobie koszty (kilkadziesiąt złotych) z
moich alimentów i twierdzi że tak nadal będzie robił, bo nie może ściągnąć
tych kosztów od dłużnika. Wydaje mi się że komornik nie ma prawa okradać
wierzyciela! Co mam robić?

do góry

Dnia Sat, 12 Feb 2005 11:15:21 +0100, Michał naskrobał(a):

> Sąd Rodzinny przyznał mi alimenty 400 złotych. Ojciec płacił nieterminowo
> (kilkutygodniowe opóźnienia) więc ściąganie należności przekazałem
> komornikowi. Teraz komornik potrąca sobie koszty (kilkadziesiąt złotych) z
> moich alimentów i twierdzi że tak nadal będzie robił, bo nie może ściągnąć
> tych kosztów od dłużnika. Wydaje mi się że komornik nie ma prawa okradać
> wierzyciela! Co mam robić?

sprawdzić co oznacza słowo kradzież


--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> sprawdzić co oznacza słowo kradzież

"dokonane bez wiedzy prawowitego właściciela bezprawne zabranie jego
własności; złodziejstwo" Czyli w mojej sytuacji: komornik bez mojej wiedzy
(bez poinformowania mnie o tym) zabrał moją własność (część alimentów).
Pytanie z głównego wątku nadal pozostaje bez odpowiedzi.

do góry

Michał napisał(a):
Teraz komornik potrąca sobie koszty
> (kilkadziesiąt złotych) z moich alimentów i twierdzi że tak nadal będzie
> robił, bo nie może ściągnąć tych kosztów od dłużnika.

super metoda. Najlepiej w ogóle nie ścigać dłużnika, tylko nazbierać
odpowiednio dużo naiwnych wierzycieli i ściągać od nich. Na średnią
krajową będzie.
A wolny czas poświęcić można na rozpracowanie jednego porządnego
kasiastego dłużnika.

super

MAc

do góry

Michał napisał(a):
>> sprawdzić co oznacza słowo kradzież
>
>
> "dokonane bez wiedzy prawowitego właściciela bezprawne zabranie jego
> własności; złodziejstwo" Czyli w mojej sytuacji: komornik bez mojej
> wiedzy (bez poinformowania mnie o tym) zabrał moją własność (część
> alimentów). Pytanie z głównego wątku nadal pozostaje bez odpowiedzi.

Jak to "twoją własność". Komornik zabrał należne SOBIE koszty. Bo koszty
komorenicze pobiera się w pierwszej kolejności. Dopiero potem ściąga
alimenty. Więc nic tobie nie zabrał.

do góry

Dnia Sat, 12 Feb 2005 14:13:38 +0100, Michał naskrobał(a):

>> sprawdzić co oznacza słowo kradzież
>
> "dokonane bez wiedzy prawowitego właściciela bezprawne zabranie jego
> własności; złodziejstwo" Czyli w mojej sytuacji: komornik bez mojej wiedzy
> (bez poinformowania mnie o tym) zabrał moją własność (część alimentów).
> Pytanie z głównego wątku nadal pozostaje bez odpowiedzi.

ROFL :) Komornik ukradł ci tytuł wykonawczy i prowadzi egzekucje bez twojej
wyrażnej zgody? Nono to ci dopiero historia :D




--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> Jak to "twoją własność". Komornik zabrał należne SOBIE koszty. Bo koszty
> komorenicze pobiera się w pierwszej kolejności. Dopiero potem ściąga
> alimenty. Więc nic tobie nie zabrał.

A ja byłem naiwny i myślałem że koszty ściąga się OD DŁUŻNIKA...
No, no: widzę teraz, że wierzyciel jest karany za winę dłużnika.
Może ofiary też się karze, jeśli nie można złapać sprawcy?!

do góry

> ROFL :) Komornik ukradł ci tytuł wykonawczy i prowadzi egzekucje bez
> twojej
> wyrażnej zgody? Nono to ci dopiero historia :D

do góry

> ROFL :) Komornik ukradł ci tytuł wykonawczy i prowadzi egzekucje bez
> twojej
> wyrażnej zgody? Nono to ci dopiero historia :D

Przecież komornik ma wykonywać wyrok Sądu! Dlaczego obarcza kosztami
wierzyciela a nie dłużnika? Przecież to nie wierzyciel, tylko dłużnik
olewa prawomocny wyrok, nieterminowo płacąc alimenty! Czyli: nie mogą
dorwać sprawcy, więc dokopują ofierze, tak?!

do góry

Michał napisał(a):
>> Jak to "twoją własność". Komornik zabrał należne SOBIE koszty. Bo
>> koszty komorenicze pobiera się w pierwszej kolejności. Dopiero potem
>> ściąga alimenty. Więc nic tobie nie zabrał.
>
>
> A ja byłem naiwny i myślałem że koszty ściąga się OD DŁUŻNIKA...

tak. W pierwszej kolejności. A resztę, jak coś zostanie, dostaje wierzyciel.

> No, no: widzę teraz, że wierzyciel jest karany za winę dłużnika.
> Może ofiary też się karze, jeśli nie można złapać sprawcy?!

Nic nie rozumiesz.

do góry