Rok temu komisant sprzedał moje rzeczy i do dzisiaj nie oddał mi pieniędzy
wynikających z umowy komisu. W czerwcu człowiek zamknął interes a na
witrynie komisu napisał... że przenosi swą działalność do Internetu na
Allegro.
Przed zamknięciem interesu zdążyłem go pisemnie postraszyć dochodzeniem
roszczeń na drodze sądowej (list polecony). Trochę zadziałał, bo część
zwrócił. Jednak dalej jest mi winien pewną kwotę. Telefonicznie zarzekał
się, że odda do końca listopada 2006. Czas minął, nie mam już cierpliwości i
jestem gotowy oddać sprawę do sądu. Nie znam adresu zamieszkania tego
człowieka. Co robić? Kiedy sprawa się przedawnia? Jakie koszty poniosę?
Dzięki za wskazówki.

do góry

Użytkownik "Andrzej" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:enus8j$rb9$1@news.onet.pl...

Złożyć zawiadomienie o przestępstwie przywłaszczenia. pieniądze otrzymane przez
komis za Twoje rzeczy nie są jego własnością nigdy. jego jest tylko prowizja.
powyższe wynika z art. 765 kc, gdzie mowa o sprzedaży "(...)na rachunek dającego
zlecenie (komitenta)(...)".

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eo0ou3$qo0$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Andrzej" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:enus8j$rb9$1@news.onet.pl...
>
> Złożyć zawiadomienie o przestępstwie przywłaszczenia. pieniądze otrzymane
> przez komis za Twoje rzeczy nie są jego własnością nigdy. jego jest tylko
> prowizja. powyższe wynika z art. 765 kc, gdzie mowa o sprzedaży "(...)na
> rachunek dającego zlecenie (komitenta)(...)".

Rozumiem, że mam iść z tym na policję? Czy jest jakaś granica wartości
szkody, powyżej której się nią zajmą? Co potem?

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Złożyć zawiadomienie o przestępstwie przywłaszczenia. pieniądze
> otrzymane przez komis za Twoje rzeczy nie są jego własnością nigdy. jego
> jest tylko prowizja. powyższe wynika z art. 765 kc, gdzie mowa o
> sprzedaży "(...)na rachunek dającego zlecenie (komitenta)(...)".

a art.766? :)

KG

do góry

Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
news:eo0uf3$1bc$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik napisał(a):
>> Złożyć zawiadomienie o przestępstwie przywłaszczenia. pieniądze otrzymane
>> przez komis za Twoje rzeczy nie są jego własnością nigdy. jego jest tylko
>> prowizja. powyższe wynika z art. 765 kc, gdzie mowa o sprzedaży "(...)na
>> rachunek dającego zlecenie (komitenta)(...)".
>
> a art.766? :)

Nic. A co on zmienia, skoro napisano tam, ze "komisant powinien wydać
komitentowi wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, w
szczególności powinien przelać na niego wierzytelności, które nabył na jego
rachunek. Powyższe uprawnienia komitenta są skuteczne także względem wierzycieli
komisanta." To tylko potwierdzenie mojej tezy, że komis działa na rachunek
właściciela sprzedawanej rzeczy.

do góry

Użytkownik "Andrzej" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eo0tsj$frd$1@news.onet.pl...

> Rozumiem, że mam iść z tym na policję? Czy jest jakaś granica wartości szkody,
> powyżej której się nią zajmą? Co potem?

Granicy kwoty nie ma. tyle, że do 250 zł będzie to wykroczenie. Zawiadomienie po
prostu spowoduje, ze Policja faceta musi znaleźć, a ten najczęściej by uniknąć
problemu oddaje natychmiast przywłaszczone pieniądze. Wówczas policja uznaje, ze
nie miał zamiaru nieoddawać i sprawa umiera. Nie jest to - moim zdaniem - ściśle
zgodne z prawem i zdrowym rozsądkiem, ale w praktyce to tak działa właśnie.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Nic. A co on zmienia, skoro napisano tam, ze "komisant powinien wydać
> komitentowi wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, w
> szczególności powinien przelać na niego wierzytelności, które nabył na
> jego rachunek. Powyższe uprawnienia komitenta są skuteczne także
> względem wierzycieli komisanta." To tylko potwierdzenie mojej tezy, że
> komis działa na rachunek właściciela sprzedawanej rzeczy.

Skoro działa na rachunek z tym skutkiem, ze to co nabędzie jest
bezpośrednio właściciela, to niby w jakim celu przepis nakłada obowiązek
przelania wierzytelności? Jeśli wierzytelność jest właściciela (a tak
twierdzisz), to komisant nie ma czego przelewać.
Zresztą już raz toczyliśmy taką dyskusję :)

KG

do góry