-
1. Data: 2011-01-19 21:45:37
Temat: Kolejne etaty
Od: "cef" <c...@i...pl>
Witam,
gdzie szukać w kodeksie pracy przepisów dotyczących czasu pracy u różnych
pracodawców.
Przejrzałem dość pobieżnie dział VI Kodeksu, ale nie znajduję jednoznacznej
odpowiedzi czy te normy dotyczą jednego miejsca pracy czy wielu.
Oczywiście w przypadku nienormowanego czasu, rozliczania wg zadań itp mogę
sobie swobodnie ciągnąć więcej niż jeden etat, ale jak to wygląda w
przypadku pracownika typowego fizycznego?
Chcę zatrudnić na pół etatu kogoś, kto ma już konkretne 8 godzin odbębnione
u innego pracodawcy i do mnie przychodziłby popołudniami.
Te 8 godzin tam ma dokumentowane - lista obecności, konkretne godziny przy
maszynie.
Są jakieś ograniczenia, czy rżniemy głupa - ja go zatrudniam, on mi nie daje
ostatniego świadectwa pracy i udaje, że nie pracuje, a ja udaję, że o tym
nie wiem?
-
2. Data: 2011-01-19 21:50:33
Temat: Re: Kolejne etaty
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4d375b81$0$2493$65785112@news.neostrada.pl...
> gdzie szukać w kodeksie pracy przepisów dotyczących czasu pracy u różnych
> pracodawców.
Nigdzie.
> Przejrzałem dość pobieżnie dział VI Kodeksu, ale nie znajduję
> jednoznacznej odpowiedzi czy te normy dotyczą jednego miejsca pracy czy
> wielu.
KP dotyczy stosunku pracy, a nie stosunków pracy.
> Są jakieś ograniczenia, czy rżniemy głupa - ja go zatrudniam, on mi nie
> daje ostatniego świadectwa pracy i udaje, że nie pracuje, a ja udaję, że o
> tym nie wiem?
Jak chcecie rżnąć głupa to możecie, ale po co? On ci daje (lub nie)
świadectwo pracy, a czy jest jeszcze gdzieś zatrudniony to nie twoja sprawa
(uwaga - czasem jest inaczej, np. kierowcy).
--
Jotte
-
3. Data: 2011-01-19 22:13:41
Temat: Re: Kolejne etaty
Od: "cef" <c...@i...pl>
Jotte wrote:
>> Przejrzałem dość pobieżnie dział VI Kodeksu, ale nie znajduję
>> jednoznacznej odpowiedzi czy te normy dotyczą jednego miejsca pracy
>> czy wielu.
> KP dotyczy stosunku pracy, a nie stosunków pracy.
Praca jest dość wymagająca. Pomijam moje problemy
(będzie więcej braków i pracownik mniej wydajny)
Ale np zmęczenie jest czynnikiem, który może spowodować wypadek.
> Jak chcecie rżnąć głupa to możecie, ale po co?
Czyżbym martwił sie na zapas i niepotrzebnie?
-
4. Data: 2011-01-19 22:36:54
Temat: Re: Kolejne etaty
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4d376217$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>> KP dotyczy stosunku pracy, a nie stosunków pracy.
> Praca jest dość wymagająca. Pomijam moje problemy
> (będzie więcej braków i pracownik mniej wydajny)
> Ale np zmęczenie jest czynnikiem, który może spowodować wypadek.
Dlatego podałem przykład kierowców (ich czas pracy reguluje ustawa o czasie
pracy kierowców a nie KP). A są jeszcze urzędnicy państwowi odrębnie
umocowani prawnie itp.
Jeszcze lepszy wypadek może spowodować dokonywanie operacji przez chirurga
po 20 godzinach pracy i dyżuru.
>> Jak chcecie rżnąć głupa to możecie, ale po co?
> Czyżbym martwił sie na zapas i niepotrzebnie?
Niepotrzebnie. Ty akurat wiesz skądś że facet, którego chcesz zatrudnić
gdzieś tam ma etat. Ale normalnie to nic ci do tego i nikt ci się ze swoich
zatrudnień opowiadać nie musi.
Pozostaje kwestia pogodzenia tego czasowo, ale to już z kolei jego sprawa.
--
Jotte
-
5. Data: 2011-01-20 09:29:47
Temat: Re: Kolejne etaty
Od: "cef" <c...@i...pl>
Jotte wrote:
>> Czyżbym martwił sie na zapas i niepotrzebnie?
> Niepotrzebnie. Ty akurat wiesz skądś że facet, którego chcesz
> zatrudnić gdzieś tam ma etat. Ale normalnie to nic ci do tego i nikt
> ci się ze swoich zatrudnień opowiadać nie musi.
Jak na skutek zmęczenia wsadzi gdzieś rękę i nie wyjmie całej,
to obawiam się, że jak sprawę weźmie dobry prawnik, to oprze się
na założeniu, że musiałem być świadom, że ten pracownik - skoro może
przychodzić tylko popołudniami - gdzieś jest zatrudniony i powierzenie
mu obowiązków wymagających skupienia i koncentracji
w momencie kiedy ma on za soba już 8 godzin pracy jest działaniem
nieodpowiedzialnym i będę współwinny. I moje wykręty, że myślałem,
że do południa musi się wyspać albo np opiekować się
zniedołężniałą babcią na niewiele się zdadzą.
Chciałem się ustrzec takiego własnie przypadku, ale skoro prawnie
nie ma przeciwwskazań....
-
6. Data: 2011-01-20 09:55:39
Temat: Re: Kolejne etaty
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 20.01.2011 10:29, cef pisze:
> Jak na skutek zmęczenia wsadzi gdzieś rękę i nie wyjmie całej,
> to obawiam się, że jak sprawę weźmie dobry prawnik, to oprze się
> na założeniu, że musiałem być świadom, że ten pracownik - skoro może
> przychodzić tylko popołudniami - gdzieś jest zatrudniony i powierzenie
> mu obowiązków wymagających skupienia i koncentracji
Dlaczego musiałeś być świadom? Może człowiek wychowuje małe dzieci i
idzie do pracy dopiero jak "druga połowa" ze swojej pracy wróci.
Albo np. lubi sobie długo pospać.
-
7. Data: 2011-01-20 12:24:06
Temat: Re: Kolejne etaty
Od: "cef" <c...@i...pl>
Andrzej Ława wrote:
>> Jak na skutek zmęczenia wsadzi gdzieś rękę i nie wyjmie całej,
>> to obawiam się, że jak sprawę weźmie dobry prawnik, to oprze się
>> na założeniu, że musiałem być świadom, że ten pracownik - skoro może
>> przychodzić tylko popołudniami - gdzieś jest zatrudniony i
>> powierzenie mu obowiązków wymagających skupienia i koncentracji
>
> Dlaczego musiałeś być świadom? Może człowiek wychowuje małe dzieci i
> idzie do pracy dopiero jak "druga połowa" ze swojej pracy wróci.
>
> Albo np. lubi sobie długo pospać.
Poczytałem sobie całe rozdziały z KP i dochodzę faktycznie do wniosku,
że nic nie musze wiedzieć, a pracownik nic nie musi mówić i wszyscy będą
szczęśliwi.
Może kiedyś był jakiś zakaz i stąd mi się wydawało i myślałem, że nie umiem
znaleźć
w przepisach :-)