Witam

Dyrektor Biedronki zazyczyl sobie, zeby kasjerki siedzace w kasie nie
obslugiwaly osob ze swojej rodziny. Po prostu wtedy kasjerki musza sie
zmieniac. Czyli jak widac domniemuje, ze moga byc przekrety ?

Prosze mi powiedzic, czy takie dzialanie jest zgodne z prawem - jezeli tak,
to jaki przepis prawa to reguluje ? Konkretna ustawa, rozp., czy moze jakis
regulamin sklepu ?

Jezeli to dzialanie bezprawne, do kogo moze zlozyc skarge pracownik ? Tylko
Sad Pracy ? Moze jakis inny organ, typu jakis Rzecznik Praw ....... etc. ?

Dziekuje, milego wieczoru.

--
.: ra9om1ak :.
radomiak[MALPA]o2.pl
-+ Kto za mlodu glupim nie byl, ten na starosc nie zmadrzeje +-

do góry

Cos jeszcze. Czy ja, jako klient, nie moge sobie isc do dowolnej kasy, tylko
do kasy nr 1,2 3 i 4, bo w kasie nr 5 siedzi moja np. ciotka - bo z kolei
ona bedzie miec przerabane, jak ktos na nia doniesie :/

Czy to kwalifikuje sie na skarge do Rzecznika Praw Konsumentow ?

Dziekuje

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Użytkownik "ra9om1ak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eoopi8$t1u$1@atlantis.news.tpi.pl...

Odpowiem na obydwa posty jednocześnie. Kasjerka ma wykonywać polecenia
kierownika, dokąd te nie powodują łamania prawa. A więc jak jest możliwość
podmiany, to ma się podmienić i już. Fakt, ze polecenie jest kretyńskie, bo
zakładając nieuczciwość kasjerki, to równie dobrze może zakombinować z
koleżanką. Zresztą ciekawy jestem, jak kierownik chce w razie czegoś dowieść, ze
ktoś tam jest jej członkiem rodziny. Legitymować będzie?

A co do klienta, to on ma być obsłużony. Do niego kierownik żadnej jurysdykcji
nie ma. Natomiast nie ma prawa wybierać sobie kasjerki. Jak się kasjerki w kasie
zmienią, to podstawą żadnych skarg to być nie może.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eoor66$3ls$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ra9om1ak" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:eoopi8$t1u$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Odpowiem na obydwa posty jednocześnie. Kasjerka ma wykonywać polecenia
> kierownika, dokąd te nie powodują łamania prawa. A więc jak jest możliwość
> podmiany, to ma się podmienić i już. Fakt, ze polecenie jest kretyńskie,
> bo zakładając nieuczciwość kasjerki, to równie dobrze może zakombinować z
> koleżanką. Zresztą ciekawy jestem, jak kierownik chce w razie czegoś
> dowieść, ze ktoś tam jest jej członkiem rodziny. Legitymować będzie?

Dlatego to jest durne samo w sobie.

>
> A co do klienta, to on ma być obsłużony. Do niego kierownik żadnej
> jurysdykcji nie ma. Natomiast nie ma prawa wybierać sobie kasjerki. Jak
> się kasjerki w kasie zmienią, to podstawą żadnych skarg to być nie może.

Hm, do konca nie o to mi chodzi. Ide sobie do tej ciotki, ale wiem, ze
kierownik zakazal jej obslugiwac rodzine - czyli mnie. Fajnie, ze ciotka sie
przesiada i bedzie tak sobie latac co 5 minut, bo ma duza rodzine, ale czemu
ja mam sie podstawiac do kasy z 40 osobami bo tam nie obsluguje owa ciotka ?
Mnie ten glupi zakaz nie obowiazuje i nie musze o nim wiedziec, tak jak
piszesz, ale kierownik moze to odebrac jako probe oszustwa i ciotka ma
przerabane, jak za szybko nie wyskoczy za stolka. Paranoja.

Dziekuje.

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Moze jestes taka brzydka ze ciotka sie ciebie wstydzi?

do góry

Dlaczego zaraz muszą kombinować z rodziną? Wiem, że Biedronka to nie kiosk
ruchu, ale jak się spotka rodzina czy sąsiedzi w kiosku, to ja muszę
poczekać, aż ci zdadzą raport np. z ostatniej wizyty u dentysty. Może o to
chodzi? Jeśli tak, to po rodzinmie przyjdzie czas na sąsiadów
:-)))

do góry

Użytkownik "FunkNetz" <f...@f...de> napisał w wiadomości
news:eooud6$97o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moze jestes taka brzydka ze ciotka sie ciebie wstydzi?

Do wujka tez piszesz 'brzydka" ? Ciekawe, czy sam umiesz sie okreslic ?

Zegnaj prochnico.

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl

do góry

Dnia 18 sty o godzinie 22:32, na pl.soc.prawo, ra9om1ak napisał(a):

> Witam
>
> Dyrektor Biedronki zazyczyl sobie, zeby kasjerki siedzace w kasie nie
> obslugiwaly osob ze swojej rodziny.

A osoba podchodząca do kasy jest w jakiś sposób legitymowana czy aby nie
jest skoligacona z kasjerką?
Jak jest realizowane np. gdy siostra kasjerki jest mężatką i przyjęła
nazwisko meżą - jak takie przypadek "zidentyfikuje dyrektor"?
Nie potrafię sobie wyobrazić realizacji tego "życzenia" dyrektora.

--
Herbi
19-01-2007 10:43:30

do góry

ra9om1ak wrote:
> Witam
>
> Dyrektor Biedronki zazyczyl sobie, zeby kasjerki siedzace w kasie nie
> obslugiwaly osob ze swojej rodziny. Po prostu wtedy kasjerki musza sie
> zmieniac. Czyli jak widac domniemuje, ze moga byc przekrety ?

Dwa pytania:

1) w jaki sposób ów dyrektor sprawdza, czy dany klient nie jest rodziną?
2) czy ów dyrektor nie był leczony psychiatrycznie? (a może jest w
trakcie leczenia?)

do góry