Cyganka mijana na ulicy ni z tego ni z owego powiedziała,
ze będę żył jeszcze 5 lat. Ja w takie głupoty nie wierzę,
ale nie było to przyjemne i sądzę, ze są takie osoby,
które na moim miejscu dostały by zawału po 5-ciu latach
na zasadzie samospełniajacej się przepowiedni.
Czy jest paragraf z jakiego można skazać taką cygankę?

Pozdrawiam WM

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

WM wrote:
> Czy jest paragraf z jakiego można skazać taką cygankę?

Jak zamierzasz udowodnić, że nie mówiła prawdy?

--
...

do góry

Użytkownik "chiroproktolog" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:f3plq1$55p$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Jak zamierzasz udowodnić, że nie mówiła prawdy?

Umrze za 4 lata :P

Angie

do góry

Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
news:f3plsp$un$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "chiroproktolog" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:f3plq1$55p$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Jak zamierzasz udowodnić, że nie mówiła prawdy?
>
> Umrze za 4 lata :P


Mogłeś tego nie pisać bo jeszcze cię watkotwórca pozwie ;)
Chociaż nie sądzę aby pozwy osób niepełnosprawnych umysłowo były poważnie
traktowane;))

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam

do góry

WM wrote:

> Cyganka mijana na ulicy ni z tego ni z owego powiedziała,
> ze będę żył jeszcze 5 lat. Ja w takie głupoty nie wierzę,
> ale nie było to przyjemne i sądzę, ze są takie osoby,
> które na moim miejscu dostały by zawału po 5-ciu latach
> na zasadzie samospełniajacej się przepowiedni.
> Czy jest paragraf z jakiego można skazać taką cygankę?

Ludzie nie mają wyznaczonej daty zgonu w sposób naturalny.
Jeśli cyganka powiedziała, że gościu umrze za 5 lat to znaczy, że wie o coś
planowanym morderstwie. Jeśli nie zawiadomiła policji to chyba popełnia
przestępstwo zatajenia.

Zbyszek

do góry

WM wrote:
> Cyganka mijana na ulicy ni z tego ni z owego powiedziała,
> ze będę żył jeszcze 5 lat.

Ale przeciez nie powiedziala, kiedy umrzesz. Tylko powiedziala, ze
bedziesz zyl jeszcze 5 lat. A potem nie wiadomo.

Ludek

do góry

WM pisze:
> Cyganka mijana na ulicy ni z tego ni z owego powiedziała,
> ze będę żył jeszcze 5 lat.

Cyganka?

15 lat temu uslyszalem od pielęgniarki, że pozyję jeszcze rok :-D.
Może by ją faktycznie pozwać, ale chyba się przedawniło :)


--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

Dnia 02.06.2007 stern <s...@0...pl> napisał/a:
>> Cyganka mijana na ulicy ni z tego ni z owego powiedziała,
>> ze będę żył jeszcze 5 lat.
> Cyganka?
> 15 lat temu uslyszalem od pielęgniarki, że pozyję jeszcze rok :-D.
> Może by ją faktycznie pozwać, ale chyba się przedawniło :)

Za co? Przecież pożyłeś :)

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski pisze:
>> 15 lat temu uslyszalem od pielęgniarki, że pozyję jeszcze rok :-D.
>> Może by ją faktycznie pozwać, ale chyba się przedawniło :)
>
> Za co? Przecież pożyłeś :)

Za grożenie utratą życia.

do góry

Ludek Vasta wrote:

> WM wrote:
>> Cyganka mijana na ulicy ni z tego ni z owego powiedziała,
>> ze będę żył jeszcze 5 lat.
>
> Ale przeciez nie powiedziala, kiedy umrzesz. Tylko powiedziala, ze
> bedziesz zyl jeszcze 5 lat. A potem nie wiadomo.
>
> Ludek

Fakt sprytna bestia.

Zbyszek

do góry