Witam,

dokładnie chodzi mnie o taką sytuację: podpisana została umowa w
następującej sytuacji :

1. stronami umowy są dwie spółki z o.o. (uznajmy A i B)

2. spółka A w dniu podpisania umowy była utworzona umową
notarialną, nie była jednak jeszcze zgłoszona do krs, us itd..
działalność gospodarczą rozpoczęła dopiero po 4 miesiącach po
podpisaniu umowy

3. spółka A była reprezentowana przez jednego członka zarządu
mimo, iż według umowy spółki powinna być reprezentowana przez
cały zarząd

4. spółka A w chwili podpisania umowy nie miała nadanego numeru krs,
nip ani nawet pieczęci firmowej, więc znajduje się na niej tylko
nazwa spółki i podpis jednego członka zarządu.

czy w tej sytuacji taka umowa jest obowiązująca ? czy jest
możliwość, że spółka A zrezygnuje z realizacji umowy uznając ją
za nieważną ?

do góry

> czy w tej sytuacji taka umowa jest obowiązująca ?

Moim zdaniem umowa jest nieważna, skoro nie była
ta spółka reprezentowana przez zarząd zgodnie ze swoją
umową.

Trzebaby też sprawdzić, czy sp. z o.o. w organizacji
(czyli spółka między zawiązaniem umowy a zarejestrowaniem
w KRS) może takie umowy wogóle zawierać.

do góry

Adek napisał(a):

> 1. stronami umowy są dwie spółki z o.o. (uznajmy A i B)
>
> 2. spółka A w dniu podpisania umowy była utworzona umową
> notarialną, nie była jednak jeszcze zgłoszona do krs, us itd..
> działalność gospodarczą rozpoczęła dopiero po 4 miesiącach po
> podpisaniu umowy

samo to nie szkodzi :)

> 3. spółka A była reprezentowana przez jednego członka zarządu
> mimo, iż według umowy spółki powinna być reprezentowana przez
> cały zarząd

a jak ten zapis brzmi dokładnie

> 4. spółka A w chwili podpisania umowy nie miała nadanego numeru krs,
> nip ani nawet pieczęci firmowej, więc znajduje się na niej tylko
> nazwa spółki i podpis jednego członka zarządu.
> czy w tej sytuacji taka umowa jest obowiązująca ? czy jest
> możliwość, że spółka A zrezygnuje z realizacji umowy uznając ją
> za nieważną ?

zależy od tego co jest w umowie spółki A odnośnie reprezentowania.



--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

baccate napisał(a):

> Trzebaby też sprawdzić, czy sp. z o.o. w organizacji
> (czyli spółka między zawiązaniem umowy a zarejestrowaniem
> w KRS) może takie umowy wogóle zawierać.

jakie?



--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

Użytkownik "Adek" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:1157450853.456488.235040@m79g2000cwm.googlegrou
ps.com...

> Czy w tej sytuacji taka umowa jest obowiązująca ? czy jest
> możliwość, że spółka A zrezygnuje z realizacji umowy uznając ją
> za nieważną ?

Spółka "A" spokojnie może się uchylić od wywiązania się z umowy. Ale dość
poważne konsekwencje grożą wówczas osobie, która tę umowę w imieniu tej spółki
podpisała. Po pierwsze oszukała ona władze spółki B, wiec jeśli w wyniku tego
doszło do jakiegoś tam niekorzystnego rozporządzenia mieniem, to mamy do
czynienia z przestępstwem. No i zostaje również odpowiedzialność cywilna tej
osoby.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Spółka "A" spokojnie może się uchylić od wywiązania się z umowy. Ale dość
> poważne konsekwencje grożą wówczas osobie, która tę umowę w imieniu tej spółki
> podpisała. Po pierwsze oszukała ona władze spółki B, wiec jeśli w wyniku tego
> doszło do jakiegoś tam niekorzystnego rozporządzenia mieniem, to mamy do
> czynienia z przestępstwem. No i zostaje również odpowiedzialność cywilna tej
> osoby.

Czyli zakaldajac sytuacje tym razem bardziej hipotetyczna, moge pojsc
do wybranej firmy i jakiegos jej pracownika zachecic do podpisania
umowy w imieniu tamtej firmy. Nie musze jednak dokonywac weryfikacji
czy jest on do tego uprawniony, ani czy faktycznie ta jego firma
istnieje, bo i tak bede mogl docelowo egzekwowac swoje naleznosci w
sprawie cywilnej ?

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

> Po pierwsze oszukała ona władze spółki B, wiec
> jeśli w wyniku tego doszło do jakiegoś tam niekorzystnego rozporządzenia
> mieniem, to mamy do czynienia z przestępstwem.

osobiście uważam, że jak ktoś jest na tyle głupi, że nie weryfikuje
danych kontrahenta - nie powinien dostawać w prezencie ochrony prawnokarnej.

BTW: Na czym polegało wprowadzenie w błąd?





--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

stern napisał(a):
> BTW: Na czym polegało wprowadzenie w błąd?

ale się upierasz ;)

KG

do góry

kam napisał(a):
> stern napisał(a):
>> BTW: Na czym polegało wprowadzenie w błąd?
>
> ale się upierasz ;)

za dużo bzdurnych AO stworzyłem ;)


--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

Użytkownik "Adek" <m...@m...com> napisał w wiadomości
news:1157537838.678924.277860@e3g2000cwe.googlegroup
s.com...

To zależy jakiego rodzaju jest to umowa. Przecież wchodząc do sklepu i kupując
masło nie żądasz od ekspedientki wylegitymowania się prawem do dysponowania tym
towarem imieniu właściciela firmy. Co do zasady do zawierania normalnych umów
domyślnie upoważniony jest każda osoba "czynna" w siedzibie firmy. Stąd przecież
była nowela, by przy sprzedaży obwoźnej sprzedawca okazywał dowód osobisty i
pozostałem dokumenty. Bo tam nie ma siedziby firmy.

Ale w przypadku będący przedmiotem tego wątku mamy zupełnie inną sytuację.
Transakcji nie dokonywano w siedzibie firmy, bo firma nie istniała. Tym bardzie
umowa nie mogła opiewać normalnej działalności firmy.

do góry