Witam

Wie ktoś może ile dostanie człowiek za grubsze kłusownictwo (tak circa about)?
Nie został złapany na gorącym uczynku (złapano wspólników podczas podejmowania
zwierzyny, przyznali się do wszystkiego jak na spowiedzi). Oczywiście nie
chodziło o zające. Broni nie znaleziono, ale skonfiskowano sieci i sprzęt do
tłuczenia ryb prądem (bo kłusował nie tylko w lesie). Poprzednio był już karany
za przemyt (odsiedział) i nielegalne posiadanie broni (złapali z maszynką, ale
zawiasy tylko jakieś wtedy dali). Ponadto jeszcze kiedyś znaleziono broń w
obejściu, ale już nie można było udowodnić czyją, i tylko jakiś dozór wtedy
był. Czy w ogóle istnieje jakaś logiczna linia obrony w takiej sytuacji? Bo
wszystko wskazuje na to, że z kłusownictwa uczynił sobie stałe źródło dochodu.
Oczywiście tam wszyscy kłusowali od stuleci, ale dla sądu to żadne
tłumaczenie...

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 11 Oct 2005 14:51:20 +0200, Czapla napisał(a):

> Wie ktoś może ile dostanie człowiek za grubsze kłusownictwo (tak circa about)?
A to już zależy od kwoty jaką może poświęcić na adwokata. - raczej :(
Gdyby ode mnie to zależało, dostałby zawieszenie ...
.
.
.
na 36 godzin, na lince za nogę, w odludnym miejscu, i laubzegę w rękę.

--
pozdro
poreba

do góry

> A to już zależy od kwoty jaką może poświęcić na adwokata. - raczej :(

Żadnych szans. Tam jest bida jak diabli. Chyba, że by sprzedał broń, ale jak to
zrobi siedząc w areszcie? :)

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4ac9.000007f3.434bbe0c@newsgate.onet.pl...

> Żadnych szans. Tam jest bida jak diabli. Chyba, że by sprzedał broń, ale >jak
> to zrobi siedząc w areszcie? :)

Dostanie przecież odszkodowanie za niesłuszny areszt;)


--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.

do góry

> Dostanie przecież odszkodowanie za niesłuszny areszt;)

Nie sądzę. Jego wcześniejsza działalność wskazuje, że były podstawy do
tymczasowego aresztowania.

Pozdrawiam

Czapla


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> > Dostanie przecież odszkodowanie za niesłuszny areszt;)
>
> Nie sądzę. Jego wcześniejsza działalność wskazuje, że były podstawy do
> tymczasowego aresztowania.

Ilosc przypadkow strzelania przez klusownikow do funkcjonariuszy sluzb
publicznych i wrecz otwarta wojna, ktora jedni z drugimi gdzieniegdzie
tocza - to podstawowy powod, dla ktorego areszt jest dla mnie w 100%
zasadny. A co do klusownikow... najlepiej byloby, gdyby powywieszali sie na
wlasnych wnykach. Daliby rade wykarmic wszystkich, korzystajac z gminnych
programow pomocowych dla rolnikow, albo ... przepraszam bardzo... wyplatajac
koszyki. Tak wiec klusownictwo wcale nie jest koniecznoscia, tylko
ordynarnym bandytyzmem... tym gorszym, ze zwierzeta nie maja jak sie bronic.
Prawo w srodku lasu nie dziala...

Pozdrawiam,

Tiger

do góry

Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:de6ba$434bf866$3eb34ca4$24169@news.chello.pl...

>Tak wiec klusownictwo wcale nie jest koniecznoscia, tylko ordynarnym
>bandytyzmem... tym gorszym, ze zwierzeta nie maja jak sie >bronic.

Przed nienormalnymi facetami którzy zabijają dla przyjemności, czyli myśliwymi
także.


--
Pozdr
Leszek
GG 1631219
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.

do góry

"Leszek" <l...@n...fm> niebacznie popelnil
news:dih1fp$aog$1@opal.icpnet.pl:

> Przed nienormalnymi facetami którzy zabijają dla przyjemności,
> czyli myśliwymi także.
Ba! Myśliwi.
Pomyśl o tych zwyrodnialcach co to robią za pieniądze - rzeźnikach.
A Ci popaprańcy, którzy specjalnie w tym celu zwierzęta rozmnażają,
hodują, sprzedają - jak w obozie - rolnicy.

YPI? Guzik wiesz o prawdziwym niemięsiarskim łowiectwie i tyle.

--
pozdro
poreba

do góry

> Ilosc przypadkow strzelania przez klusownikow do funkcjonariuszy sluzb
> publicznych

Na terenie z którego pochodzi ten delikwent takie przypadki nigdy nie miały
miejsca.

> A co do klusownikow... najlepiej byloby, gdyby powywieszali sie na
> wlasnych wnykach.

Jak wyżej - nie stosują wnyków. Ale niestety czasami puszczają pieska do lasu.

> Tak wiec klusownictwo wcale nie jest koniecznoscia

Tam kłusownictwo cieszy się powszechnym poparciem miejscowych (chodzi o
niszczenie upraw przez zwierzęta). A jak ludność coś popiera, to żadna władza
do tego końca nie wypleni.

Może jednak ktoś zna odpowiedź na moje pytanie? Ile grozi delikwentowi?

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry