-
1. Data: 2013-09-17 00:46:33
Temat: Jak zostać kombatantem Solidarności?
Od: Koziołek <d...@X...pl>
Czy jeżeli wezmę mojego ukochanego synka w teren, wystrugam mu z osikowego
drzewa procę i uzbroję ją w gumę od majtek, a on wypierdoli dziurę w oknie
pobliskiego posterunku, to będę mógł przyjąć jako linię obrony nostalgię za
peerelem i nieokieznaną wolność tamtych czasów? Znaczy, że ci, którzy wtedy
rozbijali szyby w oknach są obecnie kombatantami?
Z harcerskim pozdrowieniem,
Koziołek
--
www.przepraszamzacrossposta.blox.pl
www.blogmateuszka.blox.pl
-
2. Data: 2013-09-17 10:18:27
Temat: Re: Jak zostać kombatantem Solidarności?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-17 00:46, Koziołek pisze:
> Czy jeżeli wezmę mojego ukochanego synka w teren, wystrugam mu z
> osikowego drzewa procę i uzbroję ją w gumę od majtek, a on wypierdoli
> dziurę w oknie pobliskiego posterunku, to będę mógł przyjąć jako linię
> obrony nostalgię za peerelem i nieokieznaną wolność tamtych czasów?
> Znaczy, że ci, którzy wtedy rozbijali szyby w oknach są obecnie
> kombatantami?
A co masz ochotę, aby zrobili ci "ścieżkę zdrowia"? Żeby do końca poczuć
klimat epoki?
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
http://kaczus.cba.pl/index.php/kategorie/11-imprezy/
14-koncert-na-stadionie.html
-
3. Data: 2013-09-17 10:56:19
Temat: Re: Jak zostać kombatantem Solidarności?
Od: LeonKame <k...@l...com>
W dniu 2013-09-17 00:46, Koziołek pisze:
> Czy jeżeli wezmę mojego ukochanego synka w teren, wystrugam mu z
> osikowego drzewa procę i uzbroję ją w gumę od majtek, a on wypierdoli
> dziurę w oknie pobliskiego posterunku, to będę mógł przyjąć jako linię
> obrony nostalgię za peerelem i nieokieznaną wolność tamtych czasów?
> Znaczy, że ci, którzy wtedy rozbijali szyby w oknach są obecnie
> kombatantami?
>
> Z harcerskim pozdrowieniem,
>
> Koziołek
nAJPRAWDOPODOBNIEJ TO SCIERWO ZWIE SIE TERAZ KOMBATANTAMI.
-
4. Data: 2013-09-17 17:03:02
Temat: Re: Jak zostać kombatantem Solidarności?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "LeonKame" <k...@l...com> napisał w wiadomości
news:l195fb$hf3$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2013-09-17 00:46, Koziołek pisze:
>> Czy jeżeli wezmę mojego ukochanego synka w teren, wystrugam mu z
>> osikowego drzewa procę i uzbroję ją w gumę od majtek, a on wypierdoli
>> dziurę w oknie pobliskiego posterunku, to będę mógł przyjąć jako linię
>> obrony nostalgię za peerelem i nieokieznaną wolność tamtych czasów?
>> Znaczy, że ci, którzy wtedy rozbijali szyby w oknach są obecnie
>> kombatantami?
>>
>> Z harcerskim pozdrowieniem,
>>
>> Koziołek
>
> nAJPRAWDOPODOBNIEJ TO SCIERWO ZWIE SIE TERAZ KOMBATANTAMI.
Z tym kombatantami, to tak naprawdę bardzo różnie bywa. Ja pamiętam lata
80, kiedy to się walczyło z komuną. Nowa Huta, jedna z demonstracji pod
pomnikiem Lenina. Milicja zazwyczaj ustawiała dwa kordony odgradzające
ponik od dwóch stron między budynkami. Od strony NCK tłum, ale od strony
ówczesnej Komendy w Nowej Hucie pustawo. W pewnym momencie radiowóz
wyjeżdża wywożąc rannego policjanta. W tym celu rozpięto płotki stanowiace
podstawę kordonu i przed te płotki wychodzi taki "bardzo duży" policjant. W
kasku i "zbroi". Z bramy pobliskiego bloku wybiega kobieta i zaczyna
okłądać tego policjanta pięśćiami. Policjant spokojnie stoi, ale kobiecie
podjeżdżają na lodzie nogi. Było ślisko, bo wcześniej tam działały armatki
wodne. Kobieta upadła i zaczęła krzyczeć, ze milicja bije kobiety. Stało
nas kilka osób wokół i wybuchnęliśmy śmiechem. Pamiętam, że na innej
demonstracji w kierunku stojacego kordonu milicjantów pobiegł taki 5-6
letni szkut. Miał w rękach taką skrzynkę po mandarynkach z cieniutkich
deseczek. Cinął nią przed siebie na metr z dystansu 10~15 metrów i zaczął z
wrzaskiem uciekać. Mógłbym godzinami to pisywać. Lubiłem robic fotki, więc
się plątałem w Krakowie po demonstracjach nie wdając się w bijatyki.
Pamiętam wielu kolegów, którzy nawet nie wiedzieli, czego dotyczy
zgromadzenie, a chodzili, by się poganiać z Milicją. Później były
opowieści, jak wśród kibiców. Kto ile kamieni rzucił i jak szybko uciekał.
Ja tam nic do kombatantów nie mam. Pewnie by blok komunistyczny trwał
nadal, jakby nie ich poświecenie. Ale nie zapominajmy, że wśród tych
nielicznych uświadomionych reszta robiła za przysłowiowe mięso armatnie i z
równym zapałem maszerowała 1 Maja w pochodzie oraz w demonstracji
solidarnościowej. Dla nich liczyła się po prostu granda i tyle.
-
5. Data: 2013-09-21 20:42:53
Temat: Re: Jak zostać kombatantem Solidarności?
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:52387033$0$1459$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "LeonKame" <k...@l...com> napisał w wiadomości
> news:l195fb$hf3$1@speranza.aioe.org...
>>W dniu 2013-09-17 00:46, Koziołek pisze:
>>> Czy jeżeli wezmę mojego ukochanego synka w teren, wystrugam mu z
>>> osikowego drzewa procę i uzbroję ją w gumę od majtek, a on wypierdoli
>>> dziurę w oknie pobliskiego posterunku, to będę mógł przyjąć jako linię
>>> obrony nostalgię za peerelem i nieokieznaną wolność tamtych czasów?
>>> Znaczy, że ci, którzy wtedy rozbijali szyby w oknach są obecnie
>>> kombatantami?
>>>
>>> Z harcerskim pozdrowieniem,
>>>
>>> Koziołek
>>
>> nAJPRAWDOPODOBNIEJ TO SCIERWO ZWIE SIE TERAZ KOMBATANTAMI.
>
>
> Z tym kombatantami, to tak naprawdę bardzo różnie bywa. Ja pamiętam lata 80,
> kiedy to się walczyło z komuną. Nowa Huta, jedna z demonstracji pod pomnikiem
> Lenina. Milicja zazwyczaj ustawiała dwa kordony odgradzające ponik od dwóch
> stron między budynkami. Od strony NCK tłum, ale od strony ówczesnej Komendy w
> Nowej Hucie pustawo. W pewnym momencie radiowóz wyjeżdża wywożąc rannego
> policjanta. W tym celu rozpięto płotki stanowiace podstawę kordonu i przed te
> płotki wychodzi taki "bardzo duży" policjant. W kasku i "zbroi". Z bramy
> pobliskiego bloku wybiega kobieta i zaczyna okłądać tego policjanta pięśćiami.
> Policjant spokojnie stoi, ale kobiecie podjeżdżają na lodzie nogi. Było
> ślisko, bo wcześniej tam działały armatki wodne. Kobieta upadła i zaczęła
> krzyczeć, ze milicja bije kobiety. Stało nas kilka osób wokół i wybuchnęliśmy
> śmiechem.
I nikomu nie przyszło do głowy, że ta kobieta z tej samej komendy jest co ten
milicjant?
Pamiętam, że na innej
> demonstracji w kierunku stojacego kordonu milicjantów pobiegł taki 5-6 letni
> szkut. Miał w rękach taką skrzynkę po mandarynkach z cieniutkich deseczek.
> Cinął nią przed siebie na metr z dystansu 10~15 metrów i zaczął z wrzaskiem
> uciekać. Mógłbym godzinami to pisywać. Lubiłem robic fotki, więc się plątałem
> w Krakowie po demonstracjach nie wdając się w bijatyki. Pamiętam wielu
> kolegów, którzy nawet nie wiedzieli, czego dotyczy zgromadzenie, a chodzili,
> by się poganiać z Milicją. Później były opowieści, jak wśród kibiców. Kto ile
> kamieni rzucił i jak szybko uciekał.
>
> Ja tam nic do kombatantów nie mam. Pewnie by blok komunistyczny trwał nadal,
> jakby nie ich poświecenie.
A tak, KORniki doszli do władzy na plecach polskich robotników i gnębią teraz
polski naród bez opamiętania i nie ma komu wyprowadzić ludzi na ulice...
boukun
-
6. Data: 2013-09-21 23:53:11
Temat: Re: Jak zostać kombatantem Solidarności?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:l1kq2m$3ff$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:52387033$0$1459$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "LeonKame" <k...@l...com> napisał w wiadomości
>> news:l195fb$hf3$1@speranza.aioe.org...
>>>W dniu 2013-09-17 00:46, Koziołek pisze:
>>>> Czy jeżeli wezmę mojego ukochanego synka w teren, wystrugam mu z
>>>> osikowego drzewa procę i uzbroję ją w gumę od majtek, a on wypierdoli
>>>> dziurę w oknie pobliskiego posterunku, to będę mógł przyjąć jako linię
>>>> obrony nostalgię za peerelem i nieokieznaną wolność tamtych czasów?
>>>> Znaczy, że ci, którzy wtedy rozbijali szyby w oknach są obecnie
>>>> kombatantami?
>>>>
>>>> Z harcerskim pozdrowieniem,
>>>>
>>>> Koziołek
>>>
>>> nAJPRAWDOPODOBNIEJ TO SCIERWO ZWIE SIE TERAZ KOMBATANTAMI.
>>
>>
>> Z tym kombatantami, to tak naprawdę bardzo różnie bywa. Ja pamiętam lata
>> 80, kiedy to się walczyło z komuną. Nowa Huta, jedna z demonstracji pod
>> pomnikiem Lenina. Milicja zazwyczaj ustawiała dwa kordony odgradzające
>> ponik od dwóch stron między budynkami. Od strony NCK tłum, ale od strony
>> ówczesnej Komendy w Nowej Hucie pustawo. W pewnym momencie radiowóz
>> wyjeżdża wywożąc rannego policjanta. W tym celu rozpięto płotki
>> stanowiace podstawę kordonu i przed te płotki wychodzi taki "bardzo
>> duży" policjant. W kasku i "zbroi". Z bramy pobliskiego bloku wybiega
>> kobieta i zaczyna okłądać tego policjanta pięśćiami. Policjant spokojnie
>> stoi, ale kobiecie podjeżdżają na lodzie nogi. Było ślisko, bo wcześniej
>> tam działały armatki wodne. Kobieta upadła i zaczęła krzyczeć, ze
>> milicja bije kobiety. Stało nas kilka osób wokół i wybuchnęliśmy
>> śmiechem.
>
> I nikomu nie przyszło do głowy, że ta kobieta z tej samej komendy jest co
> ten milicjant?
>
Na 100% nie była.
>
> Pamiętam, że na innej
>> demonstracji w kierunku stojacego kordonu milicjantów pobiegł taki 5-6
>> letni szkut. Miał w rękach taką skrzynkę po mandarynkach z cieniutkich
>> deseczek. Cinął nią przed siebie na metr z dystansu 10~15 metrów i
>> zaczął z wrzaskiem uciekać. Mógłbym godzinami to pisywać. Lubiłem robic
>> fotki, więc się plątałem w Krakowie po demonstracjach nie wdając się w
>> bijatyki. Pamiętam wielu kolegów, którzy nawet nie wiedzieli, czego
>> dotyczy zgromadzenie, a chodzili, by się poganiać z Milicją. Później
>> były opowieści, jak wśród kibiców. Kto ile kamieni rzucił i jak szybko
>> uciekał.
>>
>> Ja tam nic do kombatantów nie mam. Pewnie by blok komunistyczny trwał
>> nadal, jakby nie ich poświecenie.
>
> A tak, KORniki doszli do władzy na plecach polskich robotników i gnębią
> teraz polski naród bez opamiętania i nie ma komu wyprowadzić ludzi na
> ulice...
Nie zgodzę się z Tobą. Widziałeś kiedykowliek grabie, które grabią od
siebie
-
7. Data: 2013-09-22 08:55:53
Temat: Re: Jak zosta? kombatantem Solidarno?ci?
Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>
W dniu 2013-09-21 23:53, Robert Tomasik pisze:
Prof. Witold Kieżun:
"Smutno mi, że umieram jednak nie w tej Polsce, o którą walczyłem
http://www.youtube.com/watch?v=YWQwKq6tNE0#t=29