-
1. Data: 2006-10-25 01:07:10
Temat: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
Od jakiegos czasu ojciec domaga sie od nas (a wlasciwie odemnie mieszkam juz
z zona w naszym mieszkaniu), tego co mam, sprzety, itp...poprostu dobytek ,
przychodzi z jakimis swoimi kolesiami i nas strasza ze jak nie oddamy to na
nas doniosa, i tak bedzie jego, ale nie precyzuja gdzie doniosa i dlaczego,
ja sie zabezpieczyc przed utrata ?
Ojciec uwaza ze skoro dal mi zycie to mu sie nalezy wiekszosc , jak nie
wszystko odemnie, nadmieniam ze w zyciu nic od niego nie dostalem a to co
mamy mamy z wlasnych pieniedzy zarobionych.
Pozdrawiam.
--
j...@p...pl
gg:207344.
icq: 7431290.
-
2. Data: 2006-10-25 03:15:12
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek23 wrote:
> Od jakiegos czasu ojciec domaga sie od nas (a wlasciwie odemnie mieszkam juz
> z zona w naszym mieszkaniu), tego co mam, sprzety, itp...poprostu dobytek ,
> przychodzi z jakimis swoimi kolesiami i nas strasza ze jak nie oddamy to na
> nas doniosa, i tak bedzie jego, ale nie precyzuja gdzie doniosa i dlaczego,
> ja sie zabezpieczyc przed utrata ?
A może choć łaskawie poinformował, co niby chce donieść? ;->
Nie masz się czym przejmować - standardowe "spieprzaj, dziadu" i nie
wpuszczaj bydlaka za próg.
Groźby i straszenie rejestruj - przyda się, jeśli ktoś mu zasugeruje
próbę symulacji jakiegoś inwalidztwa i domaganie się alimentów.
-
3. Data: 2006-10-25 03:48:12
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>
"Jacek23" <j...@p...pl> wrote in message
news:453eb8c1@news.home.net.pl...
> Od jakiegos czasu ojciec domaga sie od nas (a wlasciwie odemnie mieszkam
> juz z zona w naszym mieszkaniu), tego co mam, sprzety, itp...poprostu
> dobytek , przychodzi z jakimis swoimi kolesiami i nas strasza ze jak nie
> oddamy to na nas doniosa, i tak bedzie jego, ale nie precyzuja gdzie
> doniosa i dlaczego, ja sie zabezpieczyc przed utrata ?
> Ojciec uwaza ze skoro dal mi zycie to mu sie nalezy wiekszosc , jak nie
> wszystko odemnie, nadmieniam ze w zyciu nic od niego nie dostalem a to co
> mamy mamy z wlasnych pieniedzy zarobionych.
Wyrzuć go za drzwi i tyle.
Jak będzie bardziej natrętny zadzwoń na policję
Jak będzie jeszcze bardziej natrętny zrób mu sprawę w sądzie o naruszenie
miru domowego.
Jedyna rzecz do której jesteś zobowiązany to alimenty na rzecz ojca w
momencie kiedy on sam nie będzie miał się z czego utrzymać.
-
4. Data: 2006-10-25 07:26:31
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:ehmmpc$561
> Jedyna rzecz do której jesteś zobowiązany to alimenty na rzecz ojca w
> momencie kiedy on sam nie będzie miał się z czego utrzymać.
a i to zalezy od sadu, oraz tego jak ukladaly sie stosunki pomiedzy ojcem
a dzieckiem
dlatego najlepiej odrazu zlozyc zawiadomienie na policji o nekaniu przez
szanownego tatusia i robic to za kazdym razem jak sie pojawi, szczegolnie
z kolesiami, dodatowo wszystko nagrywac, chocby na dyktafon, a lepiej
kamera, im wiecej kwitow tym w razie czego wieksze prawdopodobienstwo
odrzucenia przez sad roszczen gnoja
-
5. Data: 2006-10-25 15:01:21
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
> A może choć łaskawie poinformował, co niby chce donieść? ;->
Typowe "ja was zalatwie", w obecnym stanie prawnym (i on o tym wie) ,
kazdego mozna udupic , i wcale nie mowie o skazaniu, wystarczy ze zlozy
doniesienie ze np. robie cos nie zgodnie z prawem, i chociazbym tego nie
robil to i tak beda klopoty i to nie male, mam taki przyklad ze znajoma
firma, ktos zlozyl doniesienie o nielegalnym oprogramowaniu i juz komputery
skonfiskowane, firma stoi, czy np. z US wystarczy donosik , i chociazbys byl
czysty to i tak klopoty na bardzo bardzo dlugo.
Co do kasy to on ma i to duzo, tylko poprostu ciagle mu malo.
--
j...@p...pl
gg:207344.
icq: 7431290.
-
6. Data: 2006-10-25 16:23:20
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jacek23" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:453eb8c1@news.home.net.pl...
To mimo wszystko ojciec. Zastanów się, na ile faktycznie zależy Ci na robieniu z
tego problemu. Przede wszystkim po prostu nie przejmował bym się nim. Do domu
nie wpuszczał.Z zapowiedział, ze jest miłym gościem, ale jak jest trzeźwy i bez
kolegów.
Jeśli nadal będzie generował problemy, to spróbuj oprosić o pomoc dzielnicowego.
Dzielnicowy mu naświetli, że groźby karalne, to juz pod "jakiś tam" artykuł
podpadają, a sądy, gdy te groźby służą do wyłudzania pieniędzy bywają w tej
materii nerwowe. Ale z zawiadomieniem czekał bym na to, ze on o czymś tam
doniesie. Wówczas nie będziesz miał innego wyjścia, tylko pociągnąć sprawę do
końca. Podejrzewam, że jemu bardziej zależy na kasie na wino, niż na tym, by
wygenerować kłopot. Bo jak doniesie, to już nie będzie miał na co donosić.
-
7. Data: 2006-10-25 18:58:55
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "Jacek23" <j...@p...pl>
> Jedyna rzecz do której jesteś zobowiązany to alimenty na rzecz ojca w
> momencie kiedy on sam nie będzie miał się z czego utrzymać.
No tak to wiem ze jestem zobowiazany, ojciec oczywiscie ma emeryture , cos
ok 900-1000zl, nie wiem czy starcza mu czy nie, na to wyglada ze starcza,
mieszkaja razem z matka, ale co jesli on te mieniadze z emerytury bedzie
przepijal , i zwroci sie do sadu o alimenty odemnie, bo powie ze niema na
zycie?
--
j...@p...pl
gg:207344.
icq: 7431290.
-
8. Data: 2006-10-25 19:34:48
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
Jacek23 wrote:
>>Jedyna rzecz do której jesteś zobowiązany to alimenty na rzecz ojca w
>>momencie kiedy on sam nie będzie miał się z czego utrzymać.
>
>
> No tak to wiem ze jestem zobowiazany, ojciec oczywiscie ma emeryture , cos
> ok 900-1000zl, nie wiem czy starcza mu czy nie, na to wyglada ze starcza,
> mieszkaja razem z matka, ale co jesli on te mieniadze z emerytury bedzie
> przepijal , i zwroci sie do sadu o alimenty odemnie, bo powie ze niema na
> zycie?
>
To ich nie dostanie, bo ma emeryturę.
Musiałby nie mieć emerytury, wówczas by dostał alimenty.
-
9. Data: 2006-10-26 08:34:06
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Jacek23" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:453f7c43$1@news.home.net.pl...
> firma, ktos zlozyl doniesienie o nielegalnym oprogramowaniu i juz
> komputery skonfiskowane, firma stoi, czy np. z US wystarczy donosik , i
> chociazbys byl
skoro komputery skonfiskowane to znaczy ze jednak cos bylo nie tak i nie
byli w stanie udowodnic legalnosci posiadanego oprogramowania/plikow
-
10. Data: 2006-10-26 10:17:04
Temat: Re: Jak zabezpieczyc dobytek przed ojcem?
Od: Sławek <s...@d...null>
Jacek23 wrote:
> Typowe "ja was zalatwie", w obecnym stanie prawnym (i on o tym wie) ,
> kazdego mozna udupic , i wcale nie mowie o skazaniu, wystarczy ze zlozy
Jest wiele rozwiązań, od pracy w Irlandii (bez podania adresu) do
najzwyczajniej czekania na próby "udupiania" - za składanie fałszywych
zeznań też jest kara. Ale być może najsensowniej jest wnieść wniosek o
ubezwłasnowolnienie i przymusowe leczenie odwykowe/psychiatryczne.
> Co do kasy to on ma i to duzo, tylko poprostu ciagle mu malo.
Z łagodnych trików - dzwoń do niego codziennie, że potrzebujesz kasy bo
właśnie zbankrutowałeś - obecna twoja sytuacja polega na tym, iż dałeś się
poznać jako człowiek mający pieniądze i dobrze ułożony.
Nie masz pieniędzy - nie ma po co przychodzić do ciebie.
Jeżeli tatulo uważa że ma na ciebie "haka" - to po pierwsze, postaraj się
tak żyć aby mieć pewność że to tylko jego chora wyobraźnia (co ogólnie jest
niegłupie) - po drugie jasne jest jak Słońce że mu zwyczajnie odbiło
(normalne to w rodzinie nie jest, ale około 10% ludzi ma zaburzenia
psychiczne) - po trzecie zastanów się czy nie masz przypadkiem "haka" na
niego.
A jak nie masz - to postaraj się mieć. Danie darowizny z jednoczesnym
donosem do fiskusa jest delikatnie mówiąc niemoralne ale przestępstwem IMHO
nie jest. Tak samo nie jest przestępstwem - a wręcz obowiązkiem - abyś
rozważył możliwość leczenia psychiatrycznego - wszak starszy pan jest
chory, a chorych ludzi trzeba leczyć?!
Oczywiście - możesz mieć opory natury etycznej (w Polsce niemal konfucjonizm
panuje, ludzi starszych uważa się za nietykalnych, ojciec ma pozycje
gwarantowaną Dekalogiem) - ale obudź się! Kolesie papy to już nie twoi
ojcowie - lecz osoby ci zupełnie obce - przedstaw im sytuacje tak jak ona
wygląda (tzn. każdemu osobno, najlepiej przy jego żonie, ty i np. twój
dzielnicowy czy kto tam się nada dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa itp.)
- nie wiem, czy będą tacy mocni w gębie jak się dowiedzą, że zamiast kasy na
piwo mogą mieć bardzo poważne kłopoty. Zwłaszcza jeżeli się dowiedzą, że
papcio będzie próbował i ich szantażować...
A od zaraz - nagrywaj wszystko (dźwięk i w miarę możliwości obraz). Czy się
to przyda - nie wiem. Ale na pewno nie zaszkodzi.