-
1. Data: 2003-12-23 22:20:04
Temat: Jak sie jej pozbyc?
Od: kasia20<K...@i...pl>
Mam dosc powazny problem.Nie wiem jak pozbyc sie dzikiej lokatorki z
mieszkania mojego narzeczonego.Przebywa on od roku w Zakladzie
Karnym w Szwajcarii i sam nie moze nic zalatwic.Osoba ta nie jest tam
zameldowana, mimo moich i mojego narzeczonego prosb i grozb nie
chce sie wyprowadzic ,gdyz uwaza ze mieszkanie nalezy sie jej bo byla
wczesniej w konkubinacie z moim obecnym narzeczonym.Jest to
mieszkanie lokatorskie,zadluzone na 7 tys a ona nie robi zadnych
oplat.Zadluzenie spalacam ja bo narzeczony mimo wszystko nie chce
stracic mieszkania.Chcemy wynajac mieszkanie,ale nie wiemy jak sie
pozbyc tej osoby.Co moge zrobic??Czy spoldzielnia musi nam pomoc?
Jesli tak to jak?Jak moge zostac pelnomocnikiem w Polsce mojego
narzeczonego? Czy moze mnie on zameldowac na odleglosc?
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
2. Data: 2003-12-25 00:12:07
Temat: Re: Jak sie jej pozbyc?
Od: aniaw <a...@n...pl>
:-))))
Rozwiazanie jest proste. Jasli delikwentka nie jest tam zameldowana,
przyjsc ze slusarzem i wymienic zamki. Zrobic to szybko i bez zbytniego
rozglosu. Najlepiej zeby zrobil to ktos z rodziny twojego narzeczonego,
tu nalezy dzialac z zaskoczenia, a nie zadne grozby. Sama sie bedzie
prosic, zeby oddac jej rzeczy.
problem bedzie jednak, jak delikwentka udowodni przed sadem ( jesli
pozew zlozy) ze narzeczony kupil mieszkanie jak byli juz w konkubinacie.
Wtedy ma szanse roscic jakies prawa do tego mieszkania. Ale to jest
dluga droga, i dosc kosztowna.
Zyjemy w takim kraju w ktorym nie chroni sie prawnie konkubinatu, a gada
sie tylko o "zalegalizowaniu" zwiazkow homoseksualnych. Chory kraj.....
pozdrawiam ania
kasia20 wrote:
> Mam dosc powazny problem.Nie wiem jak pozbyc sie dzikiej lokatorki z
> mieszkania mojego narzeczonego.Przebywa on od roku w Zakladzie
> Karnym w Szwajcarii i sam nie moze nic zalatwic.Osoba ta nie jest tam
> zameldowana, mimo moich i mojego narzeczonego prosb i grozb nie
> chce sie wyprowadzic ,gdyz uwaza ze mieszkanie nalezy sie jej bo byla
> wczesniej w konkubinacie z moim obecnym narzeczonym.Jest to
> mieszkanie lokatorskie,zadluzone na 7 tys a ona nie robi zadnych
> oplat.Zadluzenie spalacam ja bo narzeczony mimo wszystko nie chce
> stracic mieszkania.Chcemy wynajac mieszkanie,ale nie wiemy jak sie
> pozbyc tej osoby.Co moge zrobic??Czy spoldzielnia musi nam pomoc?
> Jesli tak to jak?Jak moge zostac pelnomocnikiem w Polsce mojego
> narzeczonego? Czy moze mnie on zameldowac na odleglosc?
>
-
3. Data: 2003-12-25 10:37:13
Temat: Re: Jak sie jej pozbyc?
Od: Dredd<...@...pl>
> Osoba ta nie jest tam
> zameldowana,
To jest okoliczność trzeciorzędna w tej sprawie i zupełnie nie
decydująca o prawie do lokalu.
Meldunek top tylko administracyjne zarejestrowanie miejsca
przebywania obywatela dla potrzeb reidencyjnych państwa i sam w
sobie nie tworzy on praw do lokalu ani jego brak ich nie pozbawia.
Decydujące jest to czy osoba ta ma jakieś prawo do lokalu (własność,
najem, dzierżawa, dożywocie, użyczenie itp.)
Jeśli nie - osoba uprawniona musi złożyć pozew o eksmisję i uzyskać
orzeczenie Sądu nakazujące taką eksmisję by się lokatora pozbyć
(wówczas z pomocą komornika i ewentualnie policji).
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
4. Data: 2003-12-26 11:56:19
Temat: Re: Jak sie jej pozbyc?
Od: kasia20<K...@i...pl>
> :-))))
>
> Rozwiazanie jest proste. Jasli delikwentka nie jest tam zameldowana,
> przyjsc ze slusarzem i wymienic zamki. Zrobic to szybko i bez
zbytniego
> rozglosu. Najlepiej zeby zrobil to ktos z rodziny twojego
narzeczonego,
> tu nalezy dzialac z zaskoczenia, a nie zadne grozby. Sama sie
bedzie
> prosic, zeby oddac jej rzeczy.
> problem bedzie jednak, jak delikwentka udowodni przed sadem (
jesli
> pozew zlozy) ze narzeczony kupil mieszkanie jak byli juz w
konkubinacie.
> Wtedy ma szanse roscic jakies prawa do tego mieszkania. Ale to jest
> dluga droga, i dosc kosztowna.
> Zyjemy w takim kraju w ktorym nie chroni sie prawnie konkubinatu,
a gada
> sie tylko o "zalegalizowaniu" zwiazkow homoseksualnych. Chory
kraj.....
>
> pozdrawiam ania
>
> kasia20 wrote:
> > Mam dosc powazny problem.Nie wiem jak pozbyc sie dzikiej
lokatorki z
> > mieszkania mojego narzeczonego.Przebywa on od roku w
Zakladzie
> > Karnym w Szwajcarii i sam nie moze nic zalatwic.Osoba ta nie jest
tam
> > zameldowana, mimo moich i mojego narzeczonego prosb i grozb
nie
> > chce sie wyprowadzic ,gdyz uwaza ze mieszkanie nalezy sie jej bo
byla
> > wczesniej w konkubinacie z moim obecnym narzeczonym.Jest to
> > mieszkanie lokatorskie,zadluzone na 7 tys a ona nie robi zadnych
> > oplat.Zadluzenie spalacam ja bo narzeczony mimo wszystko nie
chce
> > stracic mieszkania.Chcemy wynajac mieszkanie,ale nie wiemy jak
sie
> > pozbyc tej osoby.Co moge zrobic??Czy spoldzielnia musi nam
pomoc?
> > Jesli tak to jak?Jak moge zostac pelnomocnikiem w Polsce mojego
> > narzeczonego? Czy moze mnie on zameldowac na odleglosc?
> >
>
Hmmm... problem w tym ze to jest bardzo bezczelna i klamliwa
osoba.Jesli wejde ze slusarzem i wymienie zamki ona mnie oskarzy o
kradziez, powie ze jej ukradlam pieniadze,albo bizuterie itp. bo ona
mnie nienawidzi.A prwo do lokalu nie przysluguje jej zadne,bo to moj
narzeczony dostal je, kiedy jego mama umarla.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info