-
11. Data: 2010-05-10 17:57:57
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości
news:1ttr1ts3timif.12bfh6imq8iqq$.dlg@40tude.net...
> Cwani. Większość operatorów namawia na efaktury, bo każda wysyłka kosztuje
> ich prawie 80gr - ponad milion klientów to zaoszczędzony milion złotych co
> miesiąc.
Co miesiąc? Nie wiem, jak wspomniany wyżej "Watemsrał", ale RWE Stoen
przysyła mi faktury dwa razy w roku. Podobnie gazownia.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
12. Data: 2010-05-10 18:14:31
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-10 13:47, BK pisze:
> On 10 Maj, 12:59, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
>> W dniu 2010-05-10 12:51, BK pisze:
>>
>>> w umowie mozna sobie nawet zdefiniowac, ze noc to okres w ktorym jedna
>>> ze stron gotuje kisielek malinowy
>>
>> To dziwne... Przecie to zaburza rozsądne myślenie i analizowanie.
>>
>
> Nie rozumiem w jaki sposob to ma cokolwiek zaburzac.
No używanie słów powszechnych w innych znaczeniach.
ATPO: Napraw polskie znaki, bo to też zaburza czytelność Twoich listów.
> Umowe co do
> zasady czyta sie od poczatku, na poczatku umowy po komparycji powinny
> znajdowac sie definicje.
Co może doprowadzić do absurdu definiowania definicji wszystkich słów.
Umowa: ,,Głupek BK kaczkuje wyprowadzać kota będącego żoną Przemysława
Adama Śmiejka. Wyprowadzanie odbywać się będzie co miesiąc rano.''
Definicje:
głupek: Szanowny Pan
Kaczkuje: zobowiązuje
kot: pies
żona: własność
wyprowadzać: drapać po brzuszku
miesiąc: tydzień
rano: 23:34
A to prosta umowa. No i jakich słów mam używać w definicjach? Już takich
właściwych czy takich, co je trzeba przedefiniowywać? Bo w definicji
jednego słowa można używać innych słów, tylko z języka ludzkiego czy
umownego?
> Logiczne i rozsadne jest, ze prawo nie
> definiuje wszystkich mozliwych pojec - a strony w umowie moga sie
> umowic na co chca, od tego sa przeciez umowy.
No i jeśli jest umowa sprzedaży psa, to jest to umowa sprzedaży psa a
nie zakupu kota.
> Jeszcze tego by brakowalo zeby panstwo i przepisy zwiekszalo swoja
> ingerencje w swobode umow :)
A jest swoboda umów? Bo o ile wiem, nie możemy podpisać umowy o
niewolnictwo np. Ty się zobowiązujesz być moim niewolnikiem bo mnie
lubisz albo bo pożyczam Twojej rodzinie 1000zł.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
13. Data: 2010-05-10 18:43:04
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Mon, 10 May 2010 19:57:57 +0200, PiotRek napisał(a):
> Co miesiąc? Nie wiem, jak wspomniany wyżej "Watemsrał", ale RWE Stoen
> przysyła mi faktury dwa razy w roku. Podobnie gazownia.
Pisałem ogólnie o wszystkich którzy muszą wystawiać masowo faktury
klientom. Szukają oszczędności gdzie się tylko da.
Zresztą Stoen w grupie taryfowej G11 może też wystawiać
faktury co miesiąc.
Pozdrawiam,
Henry
-
14. Data: 2010-05-10 19:49:48
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Mon, 10 May 2010 12:45:28 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
<n...@s...pl> wrote:
>Witam,
>
>właśnie w ofercie Watemsrała znalazłem następujący zapis:
>
>W nocy (godz. 22:00-6:00 i 13:00-15:00) cena energii jest niższa niż w
>dzień.
>
>co oznacza, że dla nich noc jest dwa razy w ciągu doby i nie jest
>związana z obiegiem słońca wokoło ziemi :-P.
>
>Czy tak sformułowana oferta jest poprawna prawnie?
pewnie chodzi o to, ze powinienes w godzinach 13-15 robic sobie
popoludniowa drzemke.
ale podpowiem ci jesczez, ze czasami zaklady energetyczne uzywaja inny
czas - bo tych godzin czesto nie przestawia sie i np. w zimie uzywa
czasu letniego (czy na odwrot - nigdy tego nie zapamietalem) - chodzi
o to zeby nie trezba bylo zapitalac i u X odbiorcow przestawiac
zegarow na sprzetach grzejnych.
pozdarwiam,
Cyb
-
15. Data: 2010-05-10 21:57:50
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:5bf1e0c2-e24e-4a79-8085-f8723fa7b468@d39g2000yq
a.googlegroups.com BK
<b...@g...com> pisze:
>>> w umowie mozna sobie nawet zdefiniowac, ze noc to okres w ktorym jedna
>>> ze stron gotuje kisielek malinowy
>> To dziwne... Przecie to zaburza rozsądne myślenie i analizowanie.
> Nie rozumiem w jaki sposob to ma cokolwiek zaburzac.
Bo nie zaburza. Nikt normalny nie zamieści idiotyzmu w umowie. A jak
zamieści to istnieje lista klauzul niedozwolonych. Jeśli i to za mało -
istnieją sądy, inaczej: wymiar sprawiedliwości.
Gówniany, bo gówniany ale - istnieje.
> Umowe co do
> zasady czyta sie od poczatku, na poczatku umowy po komparycji powinny
> znajdowac sie definicje. Logiczne i rozsadne jest, ze prawo nie
> definiuje wszystkich mozliwych pojec - a strony w umowie moga sie
> umowic na co chca, od tego sa przeciez umowy.
Bo to Śmiejek jest.
Czubek ma problemy ciągle i lubi się nimi dzielić.
Wielu dyskutuje ze Śmiejkiem świadcząc tym sposobem bardziej o sobie niż o
nim.
> Jeszcze tego by brakowalo zeby panstwo i przepisy zwiekszalo swoja
> ingerencje w swobode umow :)
Powinno.
--
Jotte
-
16. Data: 2010-05-11 10:17:14
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Mon, 10 May 2010 12:45:28 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
> właśnie w ofercie Watemsrała znalazłem następujący zapis:
>
> W nocy (godz. 22:00-6:00 i 13:00-15:00) cena energii jest niższa niż w
> dzień.
>
> co oznacza, że dla nich noc jest dwa razy w ciągu doby i nie jest
> związana z obiegiem słońca wokoło ziemi :-P.
Dla ludzi z minimalnym poziomem IQ (wyższym niż ma stojące drzewo przy
drodze), znaczy to że mowa jest nie o samej nocy, tylko o dwóch strefach
czasowych doby.
Są taryfy "całodobowe" i "dzień-noc".
Ta druga, G12 - jest to taryfa umożliwiająca rozliczanie zużytej energii
elektrycznej w dwóch strefach czasowych doby. Zazwyczaj niższa taryfa (o
ok. 50%) obowiązuje przez 10 godz. w ciągu doby, z czego 8 godz. w okresie
od 21:00 do 7:00 i 2 godz. w okresie od 13:00 do 16:00. W pozostałych
godzinach energia elektryczna jest nieco droższa niż energia w taryfie G11.
(dokładne godziny stosowania niższej i wyższej taryfy określa taryfa
konkretnego Zakładu Energetycznego).
> Czy tak sformułowana oferta jest poprawna prawnie?
Ale z ciebie wrzód na dupie społeczeństwa.
-
17. Data: 2010-05-11 11:10:15
Temat: Jak prawo definiuje noc?
Od: " 666" <j...@N...gazeta.pl>
Idź się wyśpij po wczorajszej maturze z matematyki, tylko koniecznie w nocy...
-----
> 8 godz. w okresie od 21:00 do 7:00
> 2 godz. w okresie od 13:00 do 16:00
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2010-05-11 11:33:33
Temat: Re: Jak prawo definiuje noc?
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik " 666" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hsbdun$89p$1@inews.gazeta.pl...
>> 8 godz. w okresie od 21:00 do 7:00
>> 2 godz. w okresie od 13:00 do 16:00
>
> Idź się wyśpij po wczorajszej maturze z matematyki, tylko koniecznie w nocy...
Sam się wyśpij, Herald dobrze napisał.
Jeżeli gdzieś przeczytasz "dwa tygodnie w styczniu" to wyciągniesz
z tego wniosek, że styczeń trwa dwa tygodnie?
--
Piotr