Witam!
To pewnie nie pierwszy raz, ale jakoś się nie dogrzebałem do identycznego
zagadnienia: Kupuję samochód, stary jak nie wiem co i chce go remontować -
zajmie to minimum 4 miesiące. Kupię go oczywiscie z polisą OC, ale po miesiącu
powinienem rozwiązać umowę, żeby sprzedający dostał zwrot za niewykorzystany
okres. Ja wtedy (zaraz po zarejestrowwaniu na siebie) powinienem wypupić
własne. Ale po co mi OC, jak on stoi w hangarze? czy jest jakiś wybieg, żeby
nie płacić za czas renowacji? A jeśli nie (bo wiem już, że nie opłaci mi się
kombinowanie z wyrejestrowaniem i ponowną rejestracją za złomu), to jak długo
tak naprawdę mogę go potrzymać bez kupienia OC? 4 miesiące by się dało, zeby
nikt nie miał pretensji? Nie mam zniżek na OC, bo to pierwsza fura na mnie
rejestrowana i po odbiorze chcę tylko przerejestrować i remontować.
Będę wdzięczny za wszelkie wyjaśnienia, bo sie gubię.
Pozdrawiam!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Konstanty napisał(a):
> Witam!

> Będę wdzięczny za wszelkie wyjaśnienia, bo sie gubię.
> Pozdrawiam!
>

Nie da się nawet jednego dnia bez OC. Twoje ryzyko, choć szansa, że
dowie się o tym UFG jest niewielka.
--
seb (frovna <ROT13> ic . cy)
-I zdanżam wszędzie na czas!
-Zdążam...
-No właśnie. I pan zdanża!

do góry

Użytkownik "Konstanty" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:20f6.000000cf.41bd7d3a@newsgate.onet.pl...

[ciach]
teraz oc jesli podczas kupna nie postanowicie inaczej przechodzi na ciebie,
wiec jest to kwestia ustalen waszych pomiedzy soba

druga sprawa to jedyna mozliwosc nieplacenia oc to zezlomowanie samochodu bo
aby nie placic oc musisz go wyrejestrowac, a to mozna zrobic podczas
zlomowania,

taki samocod mozna przywrocic pozniej do "zycia" jednak to pochlania zarowno
czas jak i pieniadze, wiec w rezultacie moze okazac sie ze duzo
oplacalniejsze jest placenie oc

do góry

On Mon, 13 Dec 2004 12:35:27 +0100, "szerszen" <s...@t...pl>
wrote:

>Użytkownik "Konstanty" <k...@p...onet.pl> napisał w
>wiadomości news:20f6.000000cf.41bd7d3a@newsgate.onet.pl...
>
>[ciach]
[ciaaach]

Jest jeszcze jedna opcja... zarejestrowac jako zabytek. To tez czas i
pieniadze, ale w rezultacie OC placisz tylk owtedy gdy chcesz jezdzic
i co lepsze nie musisz robic przegladow.

Robert

do góry

Trzeba płacić i tyle. Nawet jak nie używasz a masz zarejestrowany.
Przywala Ci takie odestki ze lepiej od razu zaplacic.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

andrew wrote:
> Trzeba płacić i tyle. Nawet jak nie używasz a masz zarejestrowany.
> Przywala Ci takie odestki ze lepiej od razu zaplacic.

Nie histeryzuj :)

Kiedyś mi skuterek stał w komisie dość długo i przegapiłem termin
płatności o jakieś półtora miesiąca. Zapłaciłem, żeby nie skłamać, coś
koło złotówki odsetek.

Nawet biorąc pod uwagę, że składka za samochód będzie mniej-więcej
30-krotna, to i tak wychodzi niecałe 30 złotych.

Póki umowa działa, należą się tylko ustawowe odsetki dla ubezpieczyciela
- a chyba jeszcze nie było przypadku, żeby w czasie poniżej roku
niepłacenia umowę wypowiedzieli.

do góry

Użytkownik "bondi_junction" <b...@t...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:emkrr05va51c06v99hgoftdi1ggi27036c@4ax.com...

> Jest jeszcze jedna opcja... zarejestrowac jako zabytek. To tez czas i
> pieniadze, ale w rezultacie OC placisz tylk owtedy gdy chcesz jezdzic
> i co lepsze nie musisz robic przegladow.

zapomniales tylko ze nie zlomowatos :) czytaj stan techniczny, czyni pojazd
zabytkiem a jego wiek, i wynosi on, o ile mnie pamiec nie myli 25 lat
i nie wiadomo czy ta sytuacja sie kwalifikuje

do góry

szerszen wrote:

>>Jest jeszcze jedna opcja... zarejestrowac jako zabytek. To tez czas i
>>pieniadze, ale w rezultacie OC placisz tylk owtedy gdy chcesz jezdzic
>>i co lepsze nie musisz robic przegladow.
>
> zapomniales tylko ze nie zlomowatos :) czytaj stan techniczny, czyni pojazd
> zabytkiem a jego wiek, i wynosi on, o ile mnie pamiec nie myli 25 lat
> i nie wiadomo czy ta sytuacja sie kwalifikuje

Ktoś chyba deczko zamącił...

Zabytek musi spełniać pewne szczególne warunki. Mały fiacik może mieć i
25 lat, ale zabytkiem nie będzie. Za to może być tzw. weteranem szos - w
PZU płaci się wtedy 50% stawki.

Badania techniczne są, ale za to jest normalna tablica i nie trzeba
każdej modyfikacji/naprawy konsultować z konserwatorem zabytków.

Oczywiście jeśli jest 'młodym' złomem, czyli poniżej 25 lat, to kicha -
i trzeba płacić, albo zezłomować.

Albo wymontować silnik, wmontować taki o pojemności poniżej 50ccm i
przerejestrować pojazd na motorower ;)

do góry