-
1. Data: 2004-08-21 16:42:31
Temat: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Big Jack" <A...@q...hfhagb.cy>
Wyobraźmy sobie, że na bezludnej wyspie na wodach międzynarodowych
zostaje popełnione przestępstwo. Wszystko jedno jakie: kradzież, gwałt,
zabójstwo (przez hipotetycznych rozbitków). Czy takie przestępstwo
będzie ścigane, a jeśli tak, to na podstawie jakiego prawa? Mam na myśli
według prawa karnego jakiego państwa?
Big Jack
--
//////
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT13*
-
2. Data: 2004-08-21 17:04:59
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: Rodrig Falkenstein <f...@g...pl>
Dnia Sat, 21 Aug 2004 18:42:31 +0200, Big Jack
<A...@q...hfhagb.cy> napisał:
> Wyobraźmy sobie, że na bezludnej wyspie na wodach międzynarodowych
> zostaje popełnione przestępstwo. Wszystko jedno jakie: kradzież, gwałt,
> zabójstwo (przez hipotetycznych rozbitków). Czy takie przestępstwo
> będzie ścigane, a jeśli tak, to na podstawie jakiego prawa? Mam na myśli
> według prawa karnego jakiego państwa?
Na podstawie prawa państwa, do którego nalezy dana wyspa.
--
Falkenstein
Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!
-
3. Data: 2004-08-21 17:15:52
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Grzmot" <G...@o...pl>
Rodrig Falkenstein wrote:
> Dnia Sat, 21 Aug 2004 18:42:31 +0200, Big Jack
> <A...@q...hfhagb.cy> napisał:
>
>> Wyobraźmy sobie, że na bezludnej wyspie na wodach międzynarodowych
>> zostaje popełnione przestępstwo. Wszystko jedno jakie: kradzież,
>> gwałt, zabójstwo (przez hipotetycznych rozbitków). Czy takie
>> przestępstwo będzie ścigane, a jeśli tak, to na podstawie jakiego
>> prawa? Mam na myśli według prawa karnego jakiego państwa?
>
> Na podstawie prawa państwa, do którego nalezy dana wyspa.
A jeśli ta "wyspa" to Antarktyda, lub dryfująca kra, lub biegun północny?
:-)
Zbyszek
-
4. Data: 2004-08-21 18:48:05
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "R.K." <...@w...pl>
Użytkownik "Grzmot" <G...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cg800j$bc9$1@inews.gazeta.pl...
>
> A jeśli ta "wyspa" to Antarktyda, lub dryfująca kra, lub biegun północny?
a jakiej narodowosci sa : sprawca i pokrzywdzony/a ?:)
pozdr
-
5. Data: 2004-08-21 19:28:20
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> >
> > A jeśli ta "wyspa" to Antarktyda, lub dryfująca kra, lub biegun
północny?
>
>
> a jakiej narodowosci sa : sprawca i pokrzywdzony/a ?:)
> pozdr
>
a czy ma to znaczenie?
P.
-
6. Data: 2004-08-21 20:35:00
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
>
> Użytkownik "Grzmot" <G...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cg800j$bc9$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > A jeśli ta "wyspa" to Antarktyda, lub dryfująca kra, lub biegun północny?
>
>
> a jakiej narodowosci sa : sprawca i pokrzywdzony/a ?:)
> pozdr
>
>
Beznarodowościowcy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2004-08-21 20:39:02
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Grzmot" <G...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cg800j$bc9$1@inews.gazeta.pl...
Aleś zagwoździł!! :-)
Jeśli mordercą będzie obywatel Polski, to będzie się stosowało Polskie prawo
karne na podstawie art. 109 kk. Jeśli ofiarą będzie Polak, to również, ale
na podst. art. 110§1 kk. Jeśli sprawca przybędzie na terytorium Polski, to
choćby ani ofiara, ani sprawca obywatelami Polski nie byli, to również
zastosowanie będzie miał przepis karny polski, na podstawie art. 110§2 kk.
Warunek, że miejsce popełnienia czynu musi faktycznie nie podlegać żadnej
władzy państwowej - art. 111§3 - bo inaczej mają zastosowanie inne przepisy
znajdujące się w zacytowanym przeze mnie rozdziale kodeksu karnego. Głównie
konieczność uznania za przestępstwo danego czynu w miejscu jego popełnienia.
Nie mam zielonego pojęcia jak tę kwestię rozwiązano w systemach prawnych
innych państw, tak więc może się okazać, że dokąd sprawca morderstwa będzie
przebywać na ich terytorium, dotąd nie poniesie odpowiedzialności karnej.
Podejrzewam również, że nie poniesie on odpowiedzialności za Swój czyn,
dokąd owej bezludnej wyspy nie wypuści.
Natomiast zastanawiam się, kto w tej sytuacji powinien czynności procesowe
wykonać na miejscu zdarzenia. W drodze zagranicznej pomocy prawnej zlecić
tego nie sposób. Wychodzi na to, że trzeba by z Komendy właściwej dla miasta
Stołecznego Warszawy wysłać na delegację grupę operacyjno-dochodzeniową w
celu ich wykonania.
-
8. Data: 2004-08-21 21:14:04
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Jaca" <J...@o...pl>
R.K. wrote:
> Użytkownik "Grzmot" <G...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cg800j$bc9$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> A jeśli ta "wyspa" to Antarktyda, lub dryfująca kra, lub biegun
>> północny?
>
>
> a jakiej narodowosci sa : sprawca i pokrzywdzony/a ?:)
> pozdr
Okazało się, że nie mieli tego czegoś, co my nazywamy narodowością. Jeden
(zabójca) pochodził z dzikich plemion Amazonki, a drugi (ofiara) to był do
tej pory uznawany za legendarnego - Yeti z Tybetu.
Jaca
-
9. Data: 2004-08-22 08:18:31
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "Big Jack" <A...@q...hfhagb.cy>
W wiadomości: news:cg9ksl$gpa$1@nemesis.news.tpi.pl
użytkownik: *HaNkA ReDhUnTeR* napisał(a):
> Skoro wyspa jest BEZLUDNA to kto popełnia to przestępstwo?:-)
Rozbitkowie czasowo na niej znajdujący się.
Big Jack
--
//////
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT13*
-
10. Data: 2004-08-22 08:19:27
Temat: Re: Hipotetyczna sytuacja
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:opsc3dqlpar9kexi@news.gazeta.pl...
> > Wyobraźmy sobie, że na bezludnej wyspie na wodach międzynarodowych
> > zostaje popełnione przestępstwo.
Skoro wyspa jest BEZLUDNA to kto popełnia to przestępstwo?:-)
HaNkA